Witam,
wtrącę swoje "3 grosze" do tematu i całej dyskusji o Skodzie Favorit nadającej się, lub też nie. O drogim lub tanim pucharze i o innych rzeczach.
Na wstępie powiem, że jestem właścicielem tej "niebieskiej" skody, oraz dodam, że długo zastanawiałem się nad tym czy na pewno Skoda.
Sprawa numer 1 - czyli puchar SS/CS
Ktoś napisał, że można by, zamiast pucharu Skody Favorit stworzyć puchar SS/CS. Oczywiście można by, mało tego - jest tyle jeżdzących SS, CS że dalej osoby zainteresowane mogłyby coś zrobić. Mało tego taki puchar kiedyś przecież był... Generalnie trudnością jest to, że jedni mają Agrupowe zgodne z homologacja silniki, inni przekładają 1.2 z punta i też chcieli by się bawić. I rodzi się problem oraz nikt się nie może pogodzić.
Tutaj nowy puchar - nowe założenia - oby dobre
Sprawa numer 2 - czyli regulamin
zmiany regulaminu - regulamin na chwilę obecną póki budowane są samochody - jest "płynny"" a wszystkie zmiany zostają jednogłośnie przegłosowane lub też ktoś daje pomysł. Bo podczas budowy samochodu okazuje się, że lepiej/łatwiej zrobić tak niż tak. Póki samochody "nie są gotowe" można trochę zmieniać. Jak się zbudują będzie jeden, a co najwyżej zmiany "za rok" lub ew. jednogłośnie jak wcześniej - zmian całości
Sprawa numer 3 - czyli drogi puchar
ktoś nazwał puchar skody favorit - za drogi. Oraz wymienił, że za 10tysięcy można kupić "astrę".
Zacznijmy od tego, że dobrą Astrę to można kupić...ale za 20tysięcy. Za 10tysięcy owszem kupimy, ale przygotowanie jej dalej do np RD3L zje nam kolejne pieniądze. To samo tyczy Saxo, 106 itd itd... Nie mówie, że to są złe samochody, mówię że są droższe
Druga sprawa dotycząca drożyzny.... auto kupuje się za grosze (500-1500pln baza). Części są tanie, budowa samochody bardzo prosta, generalnie nie ma się co psuć. Brak elektroniki i innych zawodnych rzeczy.
Koszty duże ma Krzysiek bo kupił to nowe, tamto nowe, nowy lakiernik bla bla....
Popatrzmy na moje koszty:
-baza: 1400pln
-przygotwanie i rozebranie: sam robiłem, koszty za ew. paliwo i prąd
-klatka: cena jak za taką klatkę i obspawanie - w np IRECO chcieli by o 1000-1500pln więcej. Więc rewelacja
- malowanie: malowałem sam, wyszło jak wyszło, ale za udostępnienie lakierni zapłaciłem 300pln a z lakierami razem 1000. (oczyście można malować klatkę i sprawy pędzlem, a bude zostawić w orginalne, wtedy koszty znowu spadają)
- HPki (zawieszenie) kupiłem używane za 400pln w bdb stanie (jak nowe)
- ręczny hydraliczny - ja się w to nie bawie - bo po co. więc brak kosztów
RAZEM: +/- 5000-6000
- dochodzi koszt silnika, bo seryjny mocy wiele nie ma ale mnie nie stać, wole sobię to zostawić na potem, a na razie ćwiczyć na OSach i zdobywać doświadczenie
- reszta kosztów - to te same koszty co w innym samochodzie, więc ich liczyć nie można, takie jak:
a) fotele, pasy, elektryka , wskaźniki, opony etc etc... nie ważne czy to saxo, czy SC czy co kolwiek innego, koszty będą teoretycznie te same
zakładając opcję typu "Suzuki Swift GTI" ma się przewagę w postaci mocy (na start +100hp) jednak sama baza kosztuje około 5-6tysięcy. Wychodzi na jedno (baza favorit + mody na 100hp). Z tym że trudno znaleść swifty niepordzewiałe, sporą ilość do pucharu. Inną kwestią są cześci (droższe) oraz większa awaryjność.
Ale ok mamy swifta gti kupionego w "promocji" za 5tysiący.
klatka z transportem + 3000
malowanie + 1000
zawieszenie używane + 1000
Razem : 10tysięcy + wyposażenie. Skoda - tak samo z silnikiem 100konnym.
a tak naprawdę idąc po kosztach:
baza: 600pln
klatka + transport (wersja biedniejsza) 2500
malowanie - tylko klatka + spawy + zabezpieczneia antykorozyjne: 400
uzywany zawias: 500pln
razem: 4000 + wyposażenie wnętrza i mamy z seryjnym silnikiem samochod przygotowany do rd3l a nawet i w RPP bez pomiaru czasu mozna śmignąć. Oczywiście konkurencyjność mała ale ciężko się porównywać z 4krotnie droższymi samochodami
więc taniej się już chyba nie da
PODSUMOWUJĄC
znajdzie mi inną opcję gdzie za 10tys (poza SS/CS) macie przygotowane pełne auto od zera do "milionera".
/Pozdrawiam