MAMY TOPIC CZYM JEZDZA NASI IDOLE A WY CZYM JEZDZICIE??

[fluff]

żółtodziób mam stalowy, stary badziew (author) i na razie nie stac mnie na nic nowego wiec spawac moge w garazu A jesli chodzi o aluminium to moze moglbym sie dogadac i na uczelni zespawac, ale nie wiem czy jeszcze dlugo bede studiowac bo z sesja niewesolo wyszlo... narazie to probuje fundusze na cos nowego znalezc...
Gustaw jesli chodzi o ludzi to fajna zabawa.... szczegolnie jesli chodza sciezkami rowerowymi i to cala szerokoscia... lubie wtedy specjalnie przychaczyc, tak z wyczuciem, zeby sie nie przewrocic, ale zeby ofiara to odczula... moze nastepnym razem sie zastanowi gdzie lezie

[WRC]

żółtodziób: ja narazie trzymam akcje Comarch bo dobrze stoią, mam jeszcze trochę innych planów, ale już na większą skalę...

[żółtodziób]

Gustaw: do DH trzeba mieć przynajmniej 15 kPLN, taki rower jak mój to by się na pół rozleciał przy próbie zajazdu z solidnej górki po wertepach... a 15 kPLN to już sumka wystarczająca na nienajgorsze cztery kółka ale zwykła szybka jazda leśnymi ścieżkami to też spora frajda...

WRC: Groclin dziś się odbił i mam z powrotem tysiaka kieszeni Ale jutro będę go spławiał, nie wiem teraz co dalej, nie mam pomysłu co teraz jeszcze może ładnie podskoczyc, chyba trzeba będzie poczekać aż się rynek trochę oczyści...

[wartek]

RST RockShok Gazowy na Allegro.

heh, no to RST czy RockShox??
bo jedno drugie wyklucza
a ja smigam na podstawowym giancie boulder, zmienilem tylko gripy na alivio (podobny ból co żółtodziub) i sram 3 na acera

[Hultay WRC]

Arti: dobry pomysł z tymi odcinkami specjalnymi na rowerach . Zebrać tylko paru kumpli i śmigać po lasach. No a jak już zaczęliście o rowerach to i ja powiem jakim jeżdżę (chociaż dumny to ja z niego nie jestem): mam zielono-czarnego górala z okropnie ciężkimi ramami, a na imię mu Phyton. Taki którego często dzieciakom kupują ( a raczej kupowali )rodzice na komunię. Jak bym tak nim mocniej poszalał to by się pewnie sypnął. Ale do "przyjaciółek" i kumpli się jakos dotoczę .

[+RAFAŁ+]

Ja mam coś co się nazywa Victus Triumph. Był Author ale ktoś seobie go porzyczył . No wiec moj rower to nic specjalnego. Ma na szczescie leciutka rame. Troche osprzetu wymienilem w nim na lepsze i bardzo dobrze sie nim jezdzi. Z górki wyprzedzałem nim nawet e klase(dziwna gosc zrobił mine ).

[!ADI!]

A więc ja woże się Scott'em Blackstone'99. Ma aluminiową ramę o wysokości 22cali.[bo ja jestem duży ]. Manetki to Shimano LX, połączone z klamkami. Z przodu RST ale z wyklepaną regulacją. Z przodu mam przerzutkę Neosa, a z tyłu Shimano STXRC. A korba to i ile dobrze pamiętam Qwarc.

[Schumi03]

Mój to nic specjalnego - zwyczajny Author Impulse za tysiaka grunt że leciutka rama.Osprzęt standard,czyli przerzutki Shimano,manetki Gripshifta,nawet gum (Authora) jeszcze nie zmieniałem

[czarekusa]

no to jak juz zeszlismy na ten temat to nie pozostaje mi nic innego jak sie wypowiedziec. na rowerze pomykam odkad mialem 3 latka a tak na powaznie bez 2 dodatkowych to od 4 roku zycia. Po drodze bylo pare BMXow z pourywanymi hamulcami, pogiete rawki, 2 zlamane ramy w tanich goralach. Ostatnie pare lat smigalem Trekiem SingleTrac 800. Rower byl swietny. Rama chromowo-molibdenowa wytrzymal i lekka. Z przodu Altus razem z korba, swoja droga to nie wiem czemu Zoltodziob tak lamentuje, ja zadnych problemow nie mialem a zrobilem tym pare tysiecy km i to bynajmniej nie po asfalcie z racji tego ze w Beskidach mieszkalem. Tyl i ogolnie manetki byl na Sramie 5.0 z Gripshiftem Srama. Tez na to nie moge nazekac. jakos wytrzymalo. Dzwonow jakichs szczegolnych na tym rowerze nie zaliczylem ale na poprzednim goralu jak sobie kiedys skakalem na takim garbie ziemi to wyladowalem przednim kolem na kamieniu i oczywiscie katapulta przez kierownice i skonczylo sie chyba na peknietym zebrze bo przez jakies 2 miesiace nie moglem glebokiedo wdechu wziasc i oczywiscie spanie na brzuchu odpadalo. Kolan porozbijanych to nawet nie licze. Obecnie z racji tego ze rower zostal w Polsce a nie chcialo sie mi go zabierac ze soba poniewaz czasami jak jestem na wakacjach w Polsce to go uzywam, musialem sobie kupic nowy. Jest to Specialized HardRock. Nic specjalnego ale do terenu sie nadaje i to bardzo, rama aluminiowa wzmacniana, amorek RST (niby nic ale wystarczy) osprzet kompletny Acera. Na razie zrobilem na nim 150 km ale mam super trasy po lesie z duza iloscia korzeni i skokow przez polamane drzewa, szuczna halfpipe i tym podobne wywijasy.

[Arti]

Jeśli mowa o rowerach to zapraszam do ogladniecia linku fabrycznego roweru WRC ze stajni SKODA

http://origin.wrc.com/en_GB/MyWRC/Main/ ... efault.htm

,,Jesli ktos marzy o samochodzie WRC i nie stac go na to, niech sobie kupi rower WRC,,

[Wilu]

o ile się nie mylę to sponsor Gardemeistera Sotka chyba bo nie pamiętam produkuje rowery, to też pewnie stąd ten produkt. dla mnie rewelacjon do kwadratu.

[Schumi03]

Sotka to z tego co pamiętam sieć supermarketów,a Toni w jednej z ich ofert reklamował właśnie rower.Natomiast rowerek o którym tu mowa to po prostu Author pomalowany w barwy Skodzianki .Zresztą sami obczajcie:http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=419206

[Wilu]

no pokręciłem niestety ale już mam jasność. spox.

[żółtodziób]

kijowy widelec z przodu, sztywniak z tyłu, dla mnie taki rower jest za cienki... kto raz zasmakował jazdy w terenie na full zawiasie nigdy sie wsiądzie na sztywną ramę Cholernie drogi, wiem że Deore musi kosztować, ale 2250 to lekka przesada, mój wyniósl mnie niewiele więcej (włącznie z tuningiem:)) a ma z tyłu porządne zawieszenie, z przodu mniej porządne ale o niebo lepsze niż ta Skoda, zębatki ma od Acery Megarange, Przerzutkę też, manetki STX, niby trochę gorsze, ale na pewno nie tyle co ta skoda traci na ramie i widelcu...

Czarekusa: nie trzeszczey jeszcze Altus? bo u mnie zaczęło się od trzeszczenia a skończyło na tarczach swobodnie obracających zię względem osi korbowodu Powiedzieli mi że to zależy od stylu jazdy, Altus ze względu na budowe do katowania się nie nadaje. Styl jazdy faktycznie mam dosyć agresywny, łańcuch z zębatkami zarzynam w góra 2500 km a powinno to wszystko wytrzymać jeszcze 3500-4000. Dużo jeżdżę w trudnym terenie... Choć z drugiej strony mszę przyznać że w momencie kiedy Altusa szlag trafił i tak zanosiło się na jego wymianę bo z zębów zaczęły robić się igły... ale jeszcze kilkast kilosów przynajmniej bym tym zrobił. W moim obecnym rowerze pewnie bym nie zmieniał korby gdyby to był altus, ale nie był, to była jakaś podróba "no name" tak samo idiotycznie jak altus skonstruowana (zapiekana na osi) . Jak nic diabli by ją wzięli po paru ostrejszych wypadach, a tak wyciągnąłem z niej jeszcze parę złotych... Grosze, ale wystarczyło żeby jednorazowo zalać się piwem

Do SRAMa nic obiektywnego nie mam, dobry sprzęt, chodzi precyzyjnie, ale mnie osobiscie nie pasi, zwyczajnie przywykłem do rapid fire i z tym nie mogęłem przez rok dojść do porozumienia.

[**FanKuzaja**]

Wczoraj miałem małą przykrą sutułację.

Pojechałem do Lasku Wolskiego z kumplami ci co mieszkają w KRK i okolicach widzą gdzie to nie dość że wczoraj mi zaczoł się robić jakiś luz na pakiecie, to w ten sam dzień się rozleciał.
Dobrze żę to się działo już w drodze powrotnej. Naświatłach chiałem troszk przyświrować i odejść z takim troszke kopem i nie odszedłe co sięokazało rozlećiał się trzpień w pakiecie ale dobrze żę jeszcze to cośjest na gwarancji. Prawdopodbnie co wyjdzie to zmęczenie materiału.

Do Wartek.

RST jest to firma amortyzatora a RockShok jest to rodzaj danego modelu z grupy RST.