Mój pierwszy rajd

Jak sama nazwa wskazuje, dyskusje na ogólne tematy.

Moderator: SebaSTI

Mój pierwszy rajd

Postprzez @luki rally@ » piątek, 28 lis 2008, 20:28

Założyłem ten temat, by każdy mógł podzielić się swoimi wrażeniami ze swojego pierwszego w życiu rajdu w roli kibica..
Podajmy nazwę, rok i range rajdu, jakieś ciekawe historie.
Avatar użytkownika
@luki rally@
N3
 
Posty: 252
Dołączył(a): poniedziałek, 11 cze 2007, 19:26


Postprzez Bujaka Jamajka » piątek, 28 lis 2008, 22:24

Chodzi o rajdy zawodowe czy KJS, Superoesy i Żubry też się liczą ? :D
"RWD jest jak SEX, po co jeździć na ręcznym skoro można dać w pizdę" ...

Zdobysław Bucki fotografia rajdowa (i nie tylko) :)
Avatar użytkownika
Bujaka Jamajka
N3
 
Posty: 378
Dołączył(a): czwartek, 27 wrz 2007, 07:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez gabrally » piątek, 28 lis 2008, 22:49

Hehe, jeden z moich pierwszych rajdów to słynny prolog na Błoniach Rajdu Polski w 1998. Miałem wtedy aż 4 lata. Pamiętam widok Janusza w Megane Maxi i mój wielki płacz :oops:, przerażonego dziecka słyszącego coś strasznego, pamiętam też ślady od felg Kuzaja na Błoniach.

A kiedy debiut? Nie wiem. Oby jak najszybciej. Do prawka nie całe 4 lata .......
Coraz częściej zastanawiam się, czemu zamiast rajdów nie wybrałem szachów. Na przykład. ;)
gabrally
N4
 
Posty: 2349
Dołączył(a): czwartek, 20 lip 2006, 12:20

Postprzez @luki rally@ » piątek, 28 lis 2008, 23:16

Bujaka Jamajka napisał(a):Chodzi o rajdy zawodowe czy KJS, Superoesy i Żubry też się liczą ? :D

bardziej zawodowe..

ja pamietam Rajd Polski 99'i plonacego Escorta WRC Kuliga pod lapanowem. A dzwiek tych autek-kupe strachu bylo :D
Avatar użytkownika
@luki rally@
N3
 
Posty: 252
Dołączył(a): poniedziałek, 11 cze 2007, 19:26

Postprzez THIM » piątek, 28 lis 2008, 23:55

Mój pierwszy rajd to był tegoroczny Elmot. Byłem z kuzynem, obaj po raz pierwszy. Często zmienialiśmy miejsce, szukaliśmy wygodnego i bezpiecznego. Byliśmy w Zagórzu (centrum i wyżej, na polu), Świdnicy (na początku/końcu odcinka, przy rondach) no i oczywiście w Walimiu na patelniach. Ciekawie było zobaczyć w akcji na żywo naszą (i francuską ;)) rajdową czołówkę. Także kierowcy tylnonapędówek pokazali klasę, acz raczej w driftowaniu ;)
Timon

http://blmotors.blog.pl/
http://www.facebook.com/BLmotors
Avatar użytkownika
THIM
A6
 
Posty: 1493
Dołączył(a): niedziela, 21 maja 2006, 17:51
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez CzarnyWRC » sobota, 29 lis 2008, 00:04

Rajd Barbórki 2000Ja pamiętam jak dziś... 8 lat temu... Miałem 10 lat jak wybraliśmy się z bratem na Barbare w Wawie. Przyjechaliśmy na cytadele nie wiedząc o innych oesach.... 90-ka zaraz za nawrotem tam gdzie uwczesna ,,strefa dla kibiców".... Klimat-konkret-zero zawiści (tyle że się ludzie pchają ;) ) Stoimy przy samej drodze na zewnętrznej :) Wypada Hołek.... Subaru pełen ogień pod same nogi... Podmuch niesamowity, nogi z waty ale gęba ucieszona :) Przybylski też konkret. Wychodząc z Cytadeli (po której chodziliśmy praktycznie wszędzie) dowiadujemy się od Jacka Sikory że jest takie cuś jak Karowa. Dodał że nie daleko :) To my za wszystkimi załogami biegliśmy ile wlezie. Po dłuuuuuuuuższym sprincie dobiegliśmy 2,5 godziny wcześniej. Zdążyłem sobie zrobić nawet zdjęcie z Śp. Januszem puźniej z Hołkiem i Chudym :) Ustawilim siem przy wyjeździe z pod wiaduktu i to co się działo.... mnie zakręciło, zawirowało tak że KOCHAM RAJDY
By czuć upadek, z wysoka spaść trzeba...
Być na dnie, by móc sięgnąć nieba...

http://www.youtube.com/user/auxqrwa
Avatar użytkownika
CzarnyWRC
N3
 
Posty: 473
Dołączył(a): poniedziałek, 16 lip 2007, 01:07
Lokalizacja: Józefów

Postprzez Mad Max » sobota, 29 lis 2008, 00:06

Rajd Warszawski 1998 - w tym momencie żadna rewelka (jesli chodzi o miejsce) ale wtedy: długa prosta, prawy pod kontem 90 stopni i kolejna długa prosta (jak to w okolicach Warszawy) i od dłuższej chwili echo niosące się przez las czegoś przeraźliwego i za razem pięknego, jakby wielka wiertarka zasuwała przez las, i nagle z za zakrętu wypada z niewiarygodną prędkością niebieski pancernik, dopada do zakrętu, hamuje i odjeżdża jeszcze szybciej niż się pojawił - pomyślałem - o ja pierd.....!!!!!!!!!!!! - i wiedziałem że jest to coś co będę kochał - dopiero po kilku latach dowiedziałem się "kto i czym" tak zapier... - dlatego kocham rajdy i im właśnie kibicuję - kto wygra jest dla mnie rzeczą drugorzędną
Ostatnio edytowano czwartek, 10 gru 2009, 18:35 przez Mad Max, łącznie edytowano 3 razy
Avatar foto. by Marcin Kaliszka
Jest jedna rzecz dla której warto żyć - RAJDY!!! i nie zmienia się nic

http://www.modelowanie.fora.pl
Na warsztacie:

Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Mad Max
S2000
 
Posty: 4515
Dołączył(a): poniedziałek, 16 paź 2006, 11:50
Lokalizacja: Celestynów/Warszawa

Postprzez @luki rally@ » sobota, 29 lis 2008, 00:24

taki przyklad zarazenia sie tym sportem z rajdu irlandii 07' jak tylko ja wiedzialem o co w tym chodzi,a bylo nas 25 ktorych namowilem.
niechetnie jechali bo pogoda taka sobie,bo stanie w polach,bo trzeba isc kawal.
tylko ich szok po przejezdzie pierwszego loeba byl taki ze na rajd GB pojechlismy bez mojego namawiania w 10 osob ktore twierdzily ze musza to widziec jeszcze raz ,bo niewieza jak oni "dopie...."
:)
Avatar użytkownika
@luki rally@
N3
 
Posty: 252
Dołączył(a): poniedziałek, 11 cze 2007, 19:26

Postprzez thydisease » sobota, 29 lis 2008, 00:53

pierwszy rajd spedzilem w wozku jako niemowlak. byl to rajd polski mniej wiecej 1985 + Tato mowi mi, ze siedzialem w wozku i jak Kuzmic cisnal swoim renault'em 5t to... spalem i robilem brum brum brum. natomiast pierwszy rajd jaki swiadomie pamietam to z pewnoscia ktorys z elmotow. pamietam dokladnie jak Leszek Orski pakowal swoim golfiaczem na patelniach walimiski i jak stanal na kolach przy wyjsciu z drugiego zakretu... myslalem wtedy, ze kilka osob zginie, ale Leszek poradzil sobie wspaniale... i tak to sie wszystko zaczelo :wink:
http://tomaszscibior.blogspot.com/ - nie tylko rajdy
Avatar użytkownika
thydisease
N3
 
Posty: 272
Dołączył(a): wtorek, 29 kwi 2008, 14:03
Lokalizacja: Ś-ca

Postprzez Os_ » sobota, 29 lis 2008, 01:09

Nie mam zielonego pojęcia ile miałem lat i kiedy to było. Odgrzebuję coś w swojej pamięci ale nie wiem który był pierwszy.

Było to w Warszawie na wyścigach konnych na Służewcu, pamiętam tylko, że ojciec mnie tam zabrał, staliśmy chwilę i Opel Manta rozbił się dosyć mocno na drzewie i przerwano rajd.

Drugi to oczywiście Karowa, pamiętam tylko urywki, jakaś Skoda 105 wlatywała pod mostek. Tylko to pamiętam może dlatego, że właśnie taki samochód wtedy mieliśmy.
Os_
N1
 
Posty: 58
Dołączył(a): poniedziałek, 21 paź 2002, 21:27
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Andrzej » sobota, 29 lis 2008, 13:05

Mój pierwszy rajd to Rajd Wisły w 1996 roku, odcinek Wisła Czarne- Wisła Głębce (Zameczek). Miałem wtedy zaledwie 7 lat ale pamiętam to ,jakby to było wczoraj :D
www.msg-rally.pl
Avatar użytkownika
Andrzej
A6
 
Posty: 1522
Dołączył(a): niedziela, 28 sie 2005, 18:41
Lokalizacja: Gliwice / Kraków

Postprzez Cogonieznajom » sobota, 29 lis 2008, 13:58

Mój pierwszy rajd, to niesamowity, nocny przejazd odcinka pod zaporą wodną w Lubachowie, na Rajdzie Polski 1990 kiedy to wygrał Robert Droogmans w Lancii Delta Integrale.

Pamiętam ścianę światła z elektrowni na masce tych A grupowych potworów a później prawie palace się tarczę hamulcowe. Nie zapomniane wspomnienia.
Jeżeli szukasz pilota na KZK, KJS lub imprezę o podobnym charakterze z łódzkiego lub najbliższych okolic napisz PW, lub mail: aro1@o2.pl
Avatar użytkownika
Cogonieznajom
A6
 
Posty: 1917
Dołączył(a): piątek, 1 kwi 2005, 10:54
Lokalizacja: Łódź (dawniej Wałbrzych)

Postprzez JackeRally » sobota, 29 lis 2008, 14:07

Mój pierwszy Rajd to Wisła, który to był rok nie pamiętam, Kuchar jechał Corolka z Polsatu z Kuzi Mocne. Odcinek Targanica-Porąbka DWD (Wielka Puszcza) zerwaliśmy się ze szkoły i pojechali oglądać.
Do dziś pamiętam szok jaki przeżyłem widząc jak przechodzą zakręty z ponad normalnymi wtedy dla mnie prędkościami i ryk jaki roznosił się po lesie.
Tak to się zaczęło, a dziś sam czasem nocami trenuje na tym odcinku :) , historia kołem się toczy ;)
Życie jest jak Rajd tylko zapoznania z OSami nie ma.

For Fun Rally Team
JackeRally
N1
 
Posty: 75
Dołączył(a): piątek, 27 paź 2006, 18:42
Lokalizacja: Kozy

Postprzez KKoza » sobota, 29 lis 2008, 16:13

Pierwszy dla mnie był Rzeszowski, miałem wtedy z 13 lat. Z okien z tyłu domu widziałem OS Kombornia (przejeżdżany "drogą krzyżową"), a droga lokalna przed moim domem była dojazdówką. Atmosfera wtedy była nieziemska, kogo się nie spotkało na ulicy to chwalił się że widział Kuliga, Hołka i Kuzaja (podczas gdy wtedy chyba ani jeden z nich się nie pojawił, ale nie pamiętam). Z kolegą zawsze na pierwszy przejazd wychodziliśmy w kierunku zamku Odrzykońskiego, a na drugi w okolice rynku w Korczynie (teraz ten fragment jest częścią trasy GSMP "Prządki").
http://www.kamilkoza.pl Obrazek
Avatar użytkownika
KKoza
N2
 
Posty: 151
Dołączył(a): wtorek, 19 wrz 2006, 15:59
Lokalizacja: Korczyna/Krosno/Wawa

Postprzez pieróg » sobota, 29 lis 2008, 22:10

pieróg
 
Posty: 11
Dołączył(a): wtorek, 25 lis 2008, 17:04

Następna strona

Powrót do Forum ogólne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron