RMŚ zimową porą ?
Nie wiem za bardzo na czym FIA zależy. Na kibicach na rajdzie czy przed tv? Co jakiś czas pojawialy sie informacje że relacje z WRC sprzedają się do sporej ilości krajów chyba ponad 100. FIA najbardziej zależy na zyskach, ale przez takie działania jak proponują mogą one być mniejsze. Właśnie gdyby rajdy były w czasie wakacji znalazłyby więcej kibiców, którzy jadą do innego kraju ze wzgledu na rajd i wypoczynek. Sytuacja w wrc wygląda to tak że jakiś szejk daje pieniądze i rajdy są na pustyni tak jak w tym roku albo w na siłę w Rosji. Jest tak jak w Polsce gdzie władze nikogo nie słuchają. Powinno zostawic się przynajmniej 3 stale rajdy klasyki tj. Finlandię, Szwecję. Jeżeli FIA chce wzorować się na F1 czy wtcc to niech nie zmniejsza długości nowych wrc bo tam jeżdżą samochody o dlugości klasy kompakt i jeżeli ktoś nowy porówna te samochody to może pomyśleć że w wrc jeżdzą jakieś maluchy i inne serie są lepsze.
Jeżeli kilka rajdów to okolice Francji to pojawia się na nich mniej kibiców niż gdyby byly one rozłożone po całej Europie i przez to nie zyskują nowych kibiców. Rajdy powinny być w okolicach Węgier i Czech.
Jeżeli chodzi im o kibiców przed tv to przecież relacje są w innych godzinach, a na eurosporcie nigdy nie wiadomo czy będą o zaplanowanej godzinie i często są po 12 w nocy , tu jest problem. F1 na polsacie trwa kilka godzin, rajdy WRC w tv po każdym dniu są za krótkie i na początku kilka minut pokazują stary materiał zamiast dac coś nowego i nie ma długich onboardów. Relacja godzinna powinna być wydłuzona o 15 minut bo bez reklam wychodzi i tak niewiele. Ale i tak najwięcej dałoby to gdyby co rku ktoś inny był mistrzem, przez Loeba wielu się nudzi.
Czyli widać że FIA chce się nachapać, wywalić klasyki i zrobić pustynie.
Ludziom podoba się f1 bo nie moga tego ogrnąć umysłem

, a jak w rajdach bedą jeździć kosiarki o wyglądzie pudełka od tv bez polotu po kamieniach w Rosji to bedzie słabo. Zobaczcie jak jest w Polsce bez agresywnych WRC (i tamtych kierowców) kibiców jest 20 razy mniej na oesach.