Moderator: SebaSTI
SebaSTI napisał(a):Drugi z kierowcow Nick jechal beznadziejnie jak w kwalifikacjach...
Hultay WRC napisał(a):Ale to chyba byłby zbyt duży fart dla Polaka ,
Miedziu napisał(a):SebaSTI napisał(a):Drugi z kierowcow Nick jechal beznadziejnie jak w kwalifikacjach...
Przepraszam , ale za przeproszeniem pierdoły pociskasz. Nick jechał beznadziejnie? Hmm , dziwne bo na pierwszych okrążeniach po starcie zaliczył spory awans z dwunastej na piątą pozycję. Gdyby Alonso nie popełnił błędu przy wyprzedzaniu, Heidfeld miał spore szanse utrzymać piąte miejsce. Dla mnie obok Sutila jest pechowcem wyścigu.
Marmetal napisał(a):Brawa dla Roberta za świetną, bezbłędną jazdę i zdobycie kolejnych ośmiu punktów! Dla mnie jednak bohaterem Grand Prix Monako jest Adrian Sutil. Gdyby Raikkonena bezmyślnie nie poniosło to Niemiec zdobyłby aż pięć punktów, a taka okazja na pewno nieprędko się powtórzy. Kimi na szczęście nie zdobył wczoraj ani jednego punktu (gdyby nie ten incydent to byłby liderem punktacji), ale to i tak mała kara za to co zrobił . Ogólnie wyścig ciekawy, dużo akcji, zawirowania pogodowe. Oby w Kanadzie Robert znów stanął na podium.
SebaSTI napisał(a):Miedziu napisał(a):SebaSTI napisał(a):Drugi z kierowcow Nick jechal beznadziejnie jak w kwalifikacjach...
Przepraszam , ale za przeproszeniem pierdoły pociskasz. Nick jechał beznadziejnie? Hmm , dziwne bo na pierwszych okrążeniach po starcie zaliczył spory awans z dwunastej na piątą pozycję. Gdyby Alonso nie popełnił błędu przy wyprzedzaniu, Heidfeld miał spore szanse utrzymać piąte miejsce. Dla mnie obok Sutila jest pechowcem wyścigu.
kwalifikacje mozesz nazwac tez pechem???? to dzieki tego mial na koncu wyscigu taka pozycje no i przez alonso sam sie przynal ze slabo jechal...czytaj troche o f1.
Miedziu napisał(a):SebaSTI napisał(a):Miedziu napisał(a):SebaSTI napisał(a):Drugi z kierowcow Nick jechal beznadziejnie jak w kwalifikacjach...
Przepraszam , ale za przeproszeniem pierdoły pociskasz. Nick jechał beznadziejnie? Hmm , dziwne bo na pierwszych okrążeniach po starcie zaliczył spory awans z dwunastej na piątą pozycję. Gdyby Alonso nie popełnił błędu przy wyprzedzaniu, Heidfeld miał spore szanse utrzymać piąte miejsce. Dla mnie obok Sutila jest pechowcem wyścigu.
kwalifikacje mozesz nazwac tez pechem???? to dzieki tego mial na koncu wyscigu taka pozycje no i przez alonso sam sie przynal ze slabo jechal...czytaj troche o f1.
Otóż dla Twojej wiadomości w temacie F1 siedzę od dłuższego czasu...
Kwalifikacje , owszem poszły mu słabo , ale rozmawiamy teraz o wyścigu.
A pozycję na końcu zawdzięcza Alonso i kapciu którego złapał w trakcie.
Mototom wyjaśnił Ci doskonale o co min Mi chodzi. Poczytaj trochę o F1 bo na razie kiepsko z Twoją wiedzą eksperta... Polecam portal www.f1wm.pl.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości