16 Rajd Rzeszowski

Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski

Moderator: SebaSTI

Postprzez Ohlins » niedziela, 12 sie 2007, 10:32

Dj/Kierowca/MARCIN napisał(a):
Booster_1992 napisał(a):Wróciłem z drugiego etapu. Było zajefajnie! Również stałem na tym dochamowaniu do tej lewej dziewiędziesiątki. Również widziałem jak malczan poszedł do rowu. Biegłem do niego z aparatem cyfrowym ze strony dohamowania (mam nagraną całą akcje). Później poszedłem sto metrów dalej na odcinek przejeźdzany przez załogi startujące w PPZM. Przejechało kilka załóg i cisza. Więc z ciekawości (i z nudów) patrze się na wspomniane przedtem dohamowanie gdzie właśnie jechała pierwsza liga. A tam Ruta leci bokiem pod kątem dziewiędziesięciu stopni, kibice uciekają gdzie popadnie. Już myślałem, że kogoś potrącił. Pilot nawet wysiadł żeby sprawdzić czy wszystko jest cacy. Załoga pojechała dalej. Widziałem także ratowanie Rzeźnika (mam nagrane na aparat). Po OS'ie zjechał do nas Golf nr 111 ze zmasakrowanym przodem. Kierowca tłumaczył się że uderzył w przepust. Łada zapinała taaakie boki. Mam nadzieje, że takich Ład przybędzie na polskich OS'ach.




Ten Glof to Barwika, to własnie on koło mnie wyrąbał, ale myślałem ze nic sie nie stało aucie, myślałem ze sie tylko wsunął do rowu, nie widziałem jak wydzwonił bo własnie wracałem od dachowania Rechnia, tylko słyszałem huk i później akcje jak wyciągali go z rowu, pojechal dalej jakby było wszystko ok.Pozdro.

zgadza sie tylko ze ten poważny dzwon miał na os 4
Avatar użytkownika
Ohlins
A6
 
Posty: 1969
Dołączył(a): środa, 10 gru 2003, 09:54
Lokalizacja: Bochnia


Postprzez bzyq » niedziela, 12 sie 2007, 10:37

Dziwny ten wypadek habaja co sie moglo stac pilotowi przeciaz nawet klatki nie uszkodizlo.


Nie widziałem tego, ale z tego co słyszałem, to cięli samochód, żeby Jacka wyciągnąć. Zresztą, sam Dytko mówi, że auta już nie ma.
Edek z krainy kredek ;p
bzyq
A6
 
Posty: 1247
Dołączył(a): poniedziałek, 20 wrz 2004, 15:20
Lokalizacja: Krosno

Postprzez Booster_1992 » niedziela, 12 sie 2007, 11:06

Ohlins napisał(a):
Dj/Kierowca/MARCIN napisał(a):
Booster_1992 napisał(a):Wróciłem z drugiego etapu. Było zajefajnie! Również stałem na tym dochamowaniu do tej lewej dziewiędziesiątki. Również widziałem jak malczan poszedł do rowu. Biegłem do niego z aparatem cyfrowym ze strony dohamowania (mam nagraną całą akcje). Później poszedłem sto metrów dalej na odcinek przejeźdzany przez załogi startujące w PPZM. Przejechało kilka załóg i cisza. Więc z ciekawości (i z nudów) patrze się na wspomniane przedtem dohamowanie gdzie właśnie jechała pierwsza liga. A tam Ruta leci bokiem pod kątem dziewiędziesięciu stopni, kibice uciekają gdzie popadnie. Już myślałem, że kogoś potrącił. Pilot nawet wysiadł żeby sprawdzić czy wszystko jest cacy. Załoga pojechała dalej. Widziałem także ratowanie Rzeźnika (mam nagrane na aparat). Po OS'ie zjechał do nas Golf nr 111 ze zmasakrowanym przodem. Kierowca tłumaczył się że uderzył w przepust. Łada zapinała taaakie boki. Mam nadzieje, że takich Ład przybędzie na polskich OS'ach.




Ten Glof to Barwika, to własnie on koło mnie wyrąbał, ale myślałem ze nic sie nie stało aucie, myślałem ze sie tylko wsunął do rowu, nie widziałem jak wydzwonił bo własnie wracałem od dachowania Rechnia, tylko słyszałem huk i później akcje jak wyciągali go z rowu, pojechal dalej jakby było wszystko ok.Pozdro.

zgadza sie tylko ze ten poważny dzwon miał na os 4


Ja niewiem kiedy wydzwonił. Wiem tylko że zjechał do nas pod koniec rajdu. Ja się pogubiłem w tych OS'ach. Stałem między dwoma OS'ami i wiedziałem tylko że po prawej będzie jechał PPZM, a po lewej RSMP. Po przejeździe prawego przez PPZM na nim pojedzie RSMP, a z kolei na lewym PPZM i tak w kółko przez cały etap.
Booster_1992
N2
 
Posty: 184
Dołączył(a): wtorek, 24 lip 2007, 13:07
Lokalizacja: Rzeszów

Postprzez DonCorrado » niedziela, 12 sie 2007, 12:08

krzych rally napisał(a):Chcałbym napisać o skandalicznym zajściu jakiego byłem świadkiem
na Os Przylasek
Na jednym z lewych nawrotów ze spadaniem do lubeni czyli na samym szczycie stała grupka szafeciarzy 4 mężczyzn i kobieta
Po zakończeniu os 6 RSMP wracałem z kumplami przez to miejsce, PZM nie jechał bo było jakieś opóźnienie. Wracaliśmy poboczem po chwili jeden z szafeciarzy zaczął krzyczeć żebyśmy zeszli z drogi. Odpowiedziałem mu ze żadne zero nie jechało i nie zejdziemy i szafeciarz odpowiedział tak (sam jesteś Zero). Dodatkowo szafeciar straszył nas jeżeli go nie posłuchamy to rzuci w nasz flaszką którą wypił z kilkoma miejscowymi żulami. To był szczyt chamstwa nic nie odpowiedziałem poszedłem w stronę babicy i tam o powiedziałem o wszystkim bardziej kompetentnym osobom.
Nie chciałbym żeby na rajdzie rzeszowskim takie rzeczy się działy.
Proszę też aby Automobil klub Rzeszowski zajął się tą sprawą



Pisalem o tych szafeciarzach troche wczesniej, ja szedlem na spadanie od strony Babicy, na oes 2 ok. godz 9, oes startowal o 9:56 i stalo tam kilku szafeciarzy, dwie kobiety i seicento z Zandarmeri Wojskowej, z daleka krzyczeli zebym schodzil ale krzyczeli w sposob - SPIER... CHU.... z drogi - szczyt chamstwa :!:
Avatar użytkownika
DonCorrado
A6
 
Posty: 1217
Dołączył(a): wtorek, 12 cze 2007, 11:31

Postprzez rallyfan2 » niedziela, 12 sie 2007, 12:21

Napiszcie do automobilklubu albo do WRC , pewnie i tak nic nie zrobia ale bedziecie mieli spelnienie obowiazku .Moze na nastepnym rajdzie tych pajacy-safeciarzy nie bedzie.
rallyfan2
A6
 
Posty: 1021
Dołączył(a): środa, 9 lut 2005, 19:25

Postprzez krzych rally » niedziela, 12 sie 2007, 12:59

Ja tej sprawy tak nie zostawię jak mają się tak zachowywać to niech lepiej
w ogóle na rajdy nie jeżdżą. A automobil klub powinien ich wyrzucić.
Wracając do ich zachowania, dziewczyny były spokojne do nich nic nie mam, ale już panowie to kompletni idioci
benzyna we krwi.
krzych rally
 
Posty: 9
Dołączył(a): środa, 25 lip 2007, 23:48
Lokalizacja: barycz

Postprzez Rafał_S » niedziela, 12 sie 2007, 13:13

Booogi napisał(a):To napewno nie było w piątek, tylko dzisiaj.
Dwa pytanka, w jakich miejscach dokładnie wypadli Habaj i Grzyb?

Co do rajdu jestem zachwycony, po nudnym prologu i przeciętnym piątku sobota była świetna. 5 obejrzanych odcinków zaspokoiło mój głód rajdów. Uwielbiam Rzeszowski właśnie za tą zmienną pogodę, widać kto umie jeździć w każdych warunkach. Bouffier to prawdziwy driver z krwi i kości, oby jeździł po naszych oesach jak najdłużej.


Grzyb z Habajem wydzwonili kilometr za Turasem na takiej 90-tce w prawo(jakies 500 metrow przed meta lotną)
Habaj swoim dzwonem uratował Grzyba bo wypadając z drogi rozwalił 2 masiwne betonowe słupki dlatego jego autko było tak zmasakrowane z jednej strony.
Avatar użytkownika
Rafał_S
N3
 
Posty: 288
Dołączył(a): poniedziałek, 7 lis 2005, 20:38
Lokalizacja: Łańcut

Postprzez raphirally » niedziela, 12 sie 2007, 14:10

Wrażenia po rajdzie mieszane :? . Kierowcy śmigali świetnie (szkoda mi tylko Grzyba i Habaja, byłyby dobre wyniki), a co do zabezpieczenia mam małe uwagi i pozostał mi pewien niesmak..
W piątek OS Lubenia na łączniku szutrowym zabezpieczenie składało sie z kilku strażaków, do nich nic nie mam, nie byli jakoś specjalnie uciążliwi, ale zupełnie niezorientowani (obstawiając OS przydało by się takich "ludzi z zewnątrz" troszke lepiej przeszkolić i z całą pewnością, nie zostawiać ich samych na tak długim i dość niebezpiecznym odcinku trasy :!: ).
Z koleji w sobote gdzie miejsce to (odc. ok 500 m.) było jechane w drugą strone (OS Straszydle) "zabezpieczały" go osoby z automobilkubu.. Na szczycie spadania był jeden, na prostej drugi (zupełnie niezainteresowany tym co się dzieje wokół niego dzieje) i na prawej 90 chyba dwóch lub trzech (w tym jeden z nich siedział za taśmą na krzesełku, wprost na wypadkowej, pózniej po wypadnięciu jednej z załóg,
zresztą nie ostatniej w tym miejscu, "obudził się" i zmienił swoje miejsce na bardzej bezpieczne) Widziałem dach Malińskiego, Ci co byli na tym przejeżdzie wiedzą o co chodzi.. Zacząłem sam "chamować" załogi (pomimo iż 50m dalej siedział sobie safeciarz w kamizelce na krzesełku, nawet nie gwizdał), aż do wypadku Habaja (jak wpadł w poślizg myślałem, że pójdzie wprost w kibiców, którzy wypychali Malińskiego), po którym Pilot załogi z Nissana Micry dołączył do mnie (chwała mu za to, miał ze sobą SOS).. Rozmawiałem z nim i powiedział mi, że załoga nie zawsze w pore może zauwarzyć sygnały jakie dają im kibice, a pozatym to nie zawsze są one wiarygodne w wykonaniu kibiców, inna sprawą jest jak te same sygnały daje ktoś oznaczony np. odbaskową kamizelką (czyt. SAFETY :!: ) kierowca natychmiast reaguje.. Zachowanie w/w osób wyznaczonych do zabezpieczenia pozostawiam do oceny...
czy orzeł, czy reszka ja stawiam na Grześka!! GRZYB GO!!
... bo życie się kręci od czterech tysięcy... P
Avatar użytkownika
raphirally
 
Posty: 17
Dołączył(a): czwartek, 2 sie 2007, 22:40
Lokalizacja: okolice Rzeszowa

Postprzez G.R.E.G » niedziela, 12 sie 2007, 14:42

Ja wróciłem wczoraj wieczorem, ale teraz zdam małą relacje z imprezy.
Czwartek - Shakedown - szedłem od mety do startu.Pare przejazdów na jednej miescówce i dalej w góre.Pierwszy przejazd QHR-a shakea - to był pełen ogien odrazu.Frycz to samo.
Ogólnie trasa shakea to było lekkie łuki, najpierw spinanie się do góry a później ostre spadanie.Jedyna krzyżówka na trasie, wydawało się że nie będzie tam jakichś atrakcji, ależ się myliłem, skurczybyki cięli tą krzyżówke prawie rowem ale po skosie, więc co niektórych z czołówki wybijało do góry tu macie przykład:
http://foto.rallyonline.pl/GALERIA/2007 ... 600%5D.jpg
Piątek -
OS2 - Husów - po spadaniu prawy 90 na krzyżówce z naniesionym syfem na wyjściu.Mało ludzi tam było gdyż ciężko było o dojazdówke do tego miejsca, ale ja znalazłem szybkie dojście do tego miejsca.Byli sami safeciarze, fotografowie Kalamus, Kardaś, Kozera, jeszcze z trzech ale nie znam po nazwisku i jeden z kamerą profi, praunastu kibiców ale to chyba miejscowych no i ja. Piękne boki na tym syfie zapieli Frycz, Gabi, Maciejewski, Clio nr23 i lekko Bęben.

OS4 - Husów - lewy hak 180. Efektownie - znowu Gabi, Oleksowicz, Duda.

OS5 - Lubenia - górna patelnia przy Kościele - po 4-ch czy pięciu kierowcach OeS przerwany z powodu wypadku Guzka.Tak to się przedłużało i spadł deszcz i wolny przejazd.

OS6 - Lubenia - zostałem na patelni na drugi przejazd.Było mokro, ale przejazdy bez polotu, na okrągło, tylko może cośTurski i Bufi zarzucili tyłem.

Sobota -
OS7 - Straszydle - prawy łuk na łączniku szutrowym zaraz za początkiem szutru, przy wjeździe do lasu.Lekko co niektórych nosiło na tym wyjsciu, pełen ogien Kuzi, Bufi i Grzyb

OS9 - Przylasek - po długim spadaniu lewy 3 do prawy 3 do lewy 3, było sucho więc ratowań nie było,Lubiak mało brakowało a rozjechałby rodzinke bażantów :D :-)

OS10 - Straszydle - lewy nawrót na asfalcie i zjad na szuter - Bełtowski pełen ogien na dojeździe do nawrótu myślałem że nie wyrobi na mokrym ale się myliłem shamował się normalnie i poszedł dalej.

OS12 - Przylasek - watersplash - jakąś nową jakość wprowadza się do rajdów, "idze nowe" jak to określił jeden z fotografów, każdy się już ustawił na swoich miejcach do focenia i kręcenia, a tu 5 minut przed startem chyba jakiś gostek z zabezpieczenia zaczął robić zamieszanie do fotografów, że nie wolno nikomu stać w kopercie itd.Zaczeła się lekka pyskówka jeszcze z policjantem.Tylko że na poprzednim przejeździe jakoś wszystko było OK i można tam było stać.Takich kopert na watersplashu to jeszcze w życiu nie widziałem w tym miejscu.Do oglądania to i można stać z 15 metrów od drogi, ale do zdjęć czy kręcenia to nie za dobrze wychodzą taśmy zabezpieczające w kadrze :evil:

OS13 - Straszydle - Lewy 3 zacisniający pod góre.Akurat na ten przejazd luneło z nieba i wszyscy pewnie na mediatach byli, bo powoli, i tak niektórych rzucało.

OS14 - Przylasek - objazd przystanku autobusowego i wjazd na mostek.Bardzo fajna miejscówka i fajny Safeciarz - Pan Biernacki z Jasła - pozdro. Rękaw ciągniety prawie przez wszystkich.Frycz zawadził trochę na mostku bo jakieś deski poszły, paru porzucało na tym mostku.

Nagrania z kamery właśnie się zgrywają na dysk, coś w najbliższym czasie zmontuje.
Poznałem jednego nowego forumowicza ,na OeSie 9 poznałem darude, jeszcze na Prologu stałem koło forumowicza RybaPK, a nie wiedziałem o tym.
Ogólnie zmienna pogoda, dużo błota na asfalcie, raz mnie troszkę zmoczyło bo zapomniałem parasolki.Te górki to nie na moją kondycje, bo się zmachałem niesamowicie żeby zdążyć na przejazdy :D
Moje Produkcje http://rallymovies.xt.pl
To nie był five minus - Lechu K. :D
Avatar użytkownika
G.R.E.G
N2
 
Posty: 192
Dołączył(a): sobota, 27 maja 2006, 22:51
Lokalizacja: Krosno/Jasło

Postprzez Anna =P » niedziela, 12 sie 2007, 16:24

To są moje 2 zdjęcia z wyciągania Grzybka

Obrazek


Obrazek
aż koła tego traktora się powykrzywiały
Avatar użytkownika
Anna =P
N2
 
Posty: 142
Dołączył(a): środa, 21 cze 2006, 21:24

Postprzez FanGrzyb » niedziela, 12 sie 2007, 16:43

Można większe ?

Jak przeglądłem dzisiaj 13 stron tego topicu to widze że ładne akcje były na tym P3 poprzedzony prostą a wcześniej szutrem.
Avatar użytkownika
FanGrzyb
A5
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota, 20 sie 2005, 17:51
Lokalizacja: Babica k/ Rzeszowa

Postprzez Banan » niedziela, 12 sie 2007, 16:53

W Pucharze PZM triumfował lider punktacji Pucharu PZM - Mariusz Nowocień. Wyprzedził o 27 sekund Sławomira Sawickiego, który zostawił za sobą o pół sekundy Krystiana Pachutę.


Wspaniala informacja o rywalizacji w PPZM na stronie rajdu :roll:
http://www.bielawadrift.pl Bielawa Drift TEAM "...jedna pasja, jeden team"
Avatar użytkownika
Banan
A8
 
Posty: 5632
Dołączył(a): wtorek, 9 gru 2003, 23:15
Lokalizacja: Bielawa

Postprzez ŁukaszWRC » niedziela, 12 sie 2007, 17:12

G.R.E.G napisał(a):OS4 - Husów - lewy hak 180. Efektownie - znowu Gabi, Oleksowicz, Duda.

No to staliśmy w tym samym miejscu. Najpierw siedziałem na skarpie na wyjściu z nawrotu, po Sołowowie szybko przeszedłem sobie na te betonowe schodki i stamtąd conieco nagrywałem.
Napisz, czy do Ciebie też dochodziły brednie tego kolesia, który siedział na skarpie obok kapliczki :?: To co mówił było żałosne, ale dużo do myślenia dawały jego teksty o rzucaniu w rajdówki cegłami i podkładaniu gwoździ...
Avatar użytkownika
ŁukaszWRC
A5
 
Posty: 976
Dołączył(a): sobota, 13 sie 2005, 22:47
Lokalizacja: RKR

Postprzez Anna =P » niedziela, 12 sie 2007, 17:23

Ostatnio edytowano niedziela, 12 sie 2007, 17:34 przez Anna =P, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Anna =P
N2
 
Posty: 142
Dołączył(a): środa, 21 cze 2006, 21:24

Postprzez mortonrally » niedziela, 12 sie 2007, 17:33

ja wybralem miejscowke L90 na "były szuter" w Lubeni koło Księży Lasku,na poczatek do policjanta i safeciarzy dowalil sie jakis koles tylko nie wiem czy z "A" czy z czegos jednego ale pytal sie czy im jeszcze kanapek nie przyniesc i kazal przestawic samochody o 500 m w tyl. Na poczatku byl spokój aż to momentu kiedy nadjechla biala micra kolegi Zielinskiego i szczelila dacha po 2 minutach udalo nam sie namowic kolegow zeby jechali dalej hehe... z pomoca kilku butów udalo sie pozamykac wszystkie klapy i drzwi i wyruszyli dalej,pozdawiam rowniez sympatycznego policjanta ktory w tym incydencie wyladowal w blotnym rowie uciekajac przed micra.Rowniez sfarcilo mu sie ze wzial radiowoz bo bylby troche uszkodzony.Potem jeszcze kilka zalóg przeszczelio zakret az do momentu kiedy wpadl procentowy kolega na furmance z koniem i zaczal sie "krecic na lonce" po czym zeskoczyl z konia fikolkiem i pojechal dalej... hehe po kilku minutach znalazl sie i pies ktory za nic nie bal sie rajdowek i zaczal za nimi ganiac,w pewnym momencie znalazl sie za blisko lancera i uratowalo go jakies 15 cm ale sie nie poddal.Ogolnie miejscowka fajna i smieszna.
Avatar użytkownika
mortonrally
N3
 
Posty: 480
Dołączył(a): sobota, 28 lip 2007, 16:19

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do RSMP

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron