Maluch a kjs

Dla tych, którzy zaczynają i tych, którzy już wygrywają - dajcie sobie znać, gdzie się można poganiać!

Moderator: SebaSTI

Postprzez _misiek055_ » piątek, 24 lut 2006, 18:47

Chodzi o masę własną, seryjny maluch ma DMC 920kg, czyli cztery osoby po 75kg plus 5kg bagażu na łebka. Wg tych reguł samochód zarejestrowany na dwie osoby aby uzyskać DMC równe 550kg musiałby ważyć 390kg. Znacie taki dwuosobowy samochód :?: Ja nie...
no chyba że szayowóz uznać za samochód, w dodatku dwuosobowy
Avatar użytkownika
_misiek055_
N3
 
Posty: 355
Dołączył(a): sobota, 10 gru 2005, 19:42
Lokalizacja: Ostrołęka


Postprzez schwepes » sobota, 25 lut 2006, 12:08

B1 - trójkołowy lub czterokołowy samochód osobowy o masie własnej nie przekraczającej 550 kg.

Masa własna - masa pojazdu z jego normalnym wyposażeniem, paliwem, olejem, smarami i cieczami w ilościach nominalnych, bez kierującego.
Avatar użytkownika
schwepes
A6
 
Posty: 1209
Dołączył(a): piątek, 2 sie 2002, 22:13
Lokalizacja: Kraków

Postprzez laz--e30 » niedziela, 26 lut 2006, 12:06

witam.my swoim maluchem wygraliśmy w generalce 4 razy na kjs i jeżeli udało nam się ukończyć to prawie zawsze byliśmy w czołówce.autko robiliśmy sami i troszkę nam zeszło póki żeśmy go dopracowali[większość prac wykonywał mój kumpel ale też mu pomagałem].dużą pomocą było to że jego ojciec jest tokarzem także planowanie głowicy,koła zamachowego mieliśmy za ''friko'' :D a oto przybliżone koszty;
-ospawanie całego ''boba''[50 zeta]
-płyta pod silnik i pod nóżki moje[pilota] 50 zeta
amory przód
-kayab[120 zeta jeden jak dobrze pamiętam]
-tył
bilstein[komplet 500 zeta-ale udało się nam wymienić z gościem.on dał amory my mu skrzynie z wszystkim skróconymi biegami]
-koło,głowica za darmo
-wałek heinrich[ 250 zeta]
kubły [350 komplet]
-resor[u znajomego kowala 30 zeta]
co rajd zmiana zabieraków i przegląd przegubów.
jakieś lepsze oponki
-ręczny hydrauliczny[pompka z dużego fiata+ przewody-50 zeta]
-przelewka w gażniku też robiona samodzielnie normalnie koło 20 zeta
-klatka[150 zeta].była taka gruba że zasłaniała pół przedniej szyby :wink:
-pasy [schrot 3-punktowe komplet 150 zeta]
-podsumowująć;żeby mieć dobrze przygotowanego malucha trzeba też włożyć pieniędzy i PRACY!!!!.
no i z tego co pamiętam to nie miałem nawet za co sobie spodni kupić bo wszystko szło w malucha :lol: ale przeżycia i wspomnienia przepiękne :D
autko było robione w 2001 roku .w 2003 zostało wyprzedane na części :?
po silnik przyjechali aż z bielska i jeszcze w tamtym roku przywozili na przegląd.pozdrawiam i miłej zabawy :cry:
laz--e30
 
Posty: 26
Dołączył(a): piątek, 11 lis 2005, 17:49
Lokalizacja: ścinawka śr

Postprzez Albert(Zambrów) » poniedziałek, 27 lut 2006, 12:25

Uwaga, metamorfoza :) ostatnio rozkminialem co i jak zrobic zeby sie scigac. NIestey nie wypalily mi plany zawodowe i mam budzet(hipotetyczny) 3xz mniejszy albo i wiecej. W tej sytuacji chce kupic malucha jednak. Frajda z jazdy niesamowita, jest zbudowany jak cep i wszystko prawie mozna zrobic srubokretem, normalnie sie napalilem na malara :D wiem ze pisalem wczesniej ze lepsze fwd, ale rzeczywistosc zweryfikowa moje plany, jak napisal opornick.

Myslalem tez nad malarem ze swapem, jednak narazie plan jest taki zeby kupic gotowego, bo nie bedzie czasu zeby samemu goskladac, a juz w wakacje cos chce pojechac :D

I chyba najwazniejszy argument to mocna obsada w klasie, bo tego sie troche sciga, w BIałymstoku najlepiej obsadzona klasa :D

EDIT: jeszcze jedno pytanie, czy maluch BIS (700 cm3) jest w klasie malucha :?: mi sie wydaje ze nie, bo klasa mlucha to jest kala 650 i 652. Wie ktos jak to wyglada w praktyce :?:
...każdy ponad każdym, wszyscy najmądrzejsi...

Rajdy wporzO!

Banasik Rally Team OGIEŃ :!:
Avatar użytkownika
Albert(Zambrów)
A6
 
Posty: 1350
Dołączył(a): czwartek, 28 sie 2003, 13:04
Lokalizacja: Zambrów

Postprzez _misiek055_ » poniedziałek, 27 lut 2006, 14:04

Tak w mysl regulaminów to ci sie dobrze wydaje, BIS powinien jeździć razem z przeszczepami w następnej klasie.
Avatar użytkownika
_misiek055_
N3
 
Posty: 355
Dołączył(a): sobota, 10 gru 2005, 19:42
Lokalizacja: Ostrołęka

Postprzez Fryta » poniedziałek, 27 lut 2006, 14:13

I tak też jeździ - przynajmniej u nas :)
Avatar użytkownika
Fryta
N3
 
Posty: 436
Dołączył(a): piątek, 2 wrz 2005, 11:19
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Albert(Zambrów) » środa, 1 mar 2006, 09:23

W takich układach lepiej jest kupic ze swapem na 900, niz ganiac 700, bo i tak dostajesz po zadzie od takich maluchow. A jak juz jeździc to w miare konkurencyjnie :P
...każdy ponad każdym, wszyscy najmądrzejsi...

Rajdy wporzO!

Banasik Rally Team OGIEŃ :!:
Avatar użytkownika
Albert(Zambrów)
A6
 
Posty: 1350
Dołączył(a): czwartek, 28 sie 2003, 13:04
Lokalizacja: Zambrów

Postprzez Albert(Zambrów) » piątek, 21 kwi 2006, 17:15

dogrzbuje temat w celu podzielenia sie wiedza na temat seryjnego zawieszenia. DO KJSów zdecydowanie sie NIE nadaja.

Dzis sobie jeździlem moim sfatygowanym maluchem, jest powypadkowy ,ale jedzie prosto, hamuje prosto, tylko krzywyw jest nieco. Mniejsza zreszta. Wiec tak sobie jade po łace wujka, raz, drugi, piaty, siódmy. Potem brat wsiad;l i sie przejechal, mowi ze mozna wydachowac. Ja my przytakuje bo o tym wiem. Potyem mowie sobie, jeszzce raz sie smigne. Po tylu przejazdach na trawie, porobily sie koleiny. Napadam na nawrot, schodze z biegów, z 3 na 2, z 2 na 1. Ręczny do góry i ide bokiem. Nagle jakos tak poczulem ze cos jest nie tak. Im bardzoej zwalniam, tym bardziej wewnetrzne kola si odrywaja. W koncu patrze i widze, i dociera do mnie ze lece na bok. BYłem bez pasów bo przypiałem nimi drzwi zeby nie otworzyly sie :) Wiec tak lece na dół i w koncu wyladaowalem. Szybko silnik wylaczylem zeby na sucho nie pracowal i mysle, trzeba sie wydostrac. Ustalem na trawie(bo szyba otwarta byla) i otwieram drzwi. Wychodze przez te na górze i mysle, ze calkiem nie fajnie sie czuja ludzie po dachowaniach. W kazdym razie wyszedlem. Patrze i mysle, trzeba go postawic. Bylem w sumie w sporym stresie i nerwach, bo co ja tacie powiem :?: :lol: wiec zaczynam bujac, ale nic z tego. W akcie ostatecznej desperacji, chwycilem za dach od spodu i podnosze. udalo sie :D podnioslem sdam malucha z boku, zajrzalem do komory silnika czyt sucho, wsio wydaje sie OK. Polecialem na swoja strone, a ona byla wczesniej krzywa, wiec nic nie bylo widac. Ajechalem do garazy, tam gdzie tatus z bratem byli. Braciak w żartach "I co wyfachowaleś" a ja mowie "NIe, polowylem do na bok" wszyscy mowie ze sciemniam. ALe jak zobaczyli ze mi sie cala noga trzesie, to uwierzyli. Poszlismy obejzec i tak mocno pokrzywdzonego malucha. Tata nic nie zobaczyl, braciak wypatrzyl trawe na wlocie powietrza z boku i potem piach na moim prawym ramieniu.

Takisałem taka druga historyjke, bo gdzies to musialem napisac. A z drugiej strony mowie ze wydaje sie ze moze nie wydachujesz. Jest naprawde BARDZO ŁATWO wydachowac malucha na seryjnym zawiesie. WIec jesli maluch to zawias koniecznie.
...każdy ponad każdym, wszyscy najmądrzejsi...

Rajdy wporzO!

Banasik Rally Team OGIEŃ :!:
Avatar użytkownika
Albert(Zambrów)
A6
 
Posty: 1350
Dołączył(a): czwartek, 28 sie 2003, 13:04
Lokalizacja: Zambrów

Re: Maluch a kjs

Postprzez SAL » niedziela, 9 lip 2006, 22:43

Pio napisał(a):Chcemy z kolega pobudować jakieś niedrogie auto do kjs. Padlo propo zeby uzyc legendarnego 126p ale bije sie z myslami czy to ma jeszcze sens, czy moze wpakować sie w jakąś stara przednionapędówke ?? Co byscie poradzili ??


Moim zdaniem to ma sens :) Jak trochę poobserwowałem, to najłatwiej (najtaniej) zrobić potworka z malucha. Mocne 652 ccm albo jakiś swap do klasy II i można naprawdę walczyć - szczególnie na typowych, krętych próbach, ale nie tylko. Ale fakt, że na seryjnym zawieszeniu nie ma to żadnego sensu - tylko krzywde można sobie zrobić :P
http://www.turewracingteam.go.pl
Avatar użytkownika
SAL
 
Posty: 10
Dołączył(a): sobota, 15 kwi 2006, 10:56
Lokalizacja: prawie Poznań

Postprzez rallyfan2 » niedziela, 9 lip 2006, 23:43

Ja tez ostatnio mysle o sciganiu w kjs .Tak jak wypadku Alberta myslalem tylko o przednim napedzie .No ale finanse zweryfikowaly moje plany .Mysle o zakupie przygotowanego malucha na spolke z kumplem ktory tez ma glod scigania ,. Mam tylko opory przed takimi malymi autami , chodzi mi o bezpieczenstwo no i wiem ze bede mial pozniej nawyki z tylniego napedu . . Co do zawieszenia mysle ze nie jest tak zle .
rallyfan2
A6
 
Posty: 1021
Dołączył(a): środa, 9 lut 2005, 19:25

Postprzez Albert(Zambrów) » poniedziałek, 10 lip 2006, 09:23

Mozesz mi wierzyc, seryjne maluchowskie zawieszenie sprawuje sie gorzej nic taczka na kapciu :lol: to jest masakra.

Ostatnio znowu mi sie odmieniło :P jednak jak wydac na konkretnego malucha 2000 zl, to lepiej trochu pozbierac i kupic cos szybszego i FWD. BO co by nei bylo, fwd jest bardziej rozwojowy.
...każdy ponad każdym, wszyscy najmądrzejsi...

Rajdy wporzO!

Banasik Rally Team OGIEŃ :!:
Avatar użytkownika
Albert(Zambrów)
A6
 
Posty: 1350
Dołączył(a): czwartek, 28 sie 2003, 13:04
Lokalizacja: Zambrów

Postprzez Mars » poniedziałek, 10 lip 2006, 09:32

No ale zależy kto jak może zbierać ... szykie fwd to już sporo większa kasa niż nawet full przygotowany maluch. Żadne seryjne cc/sc dynamiczne nie będzie, a przygotowane to już ok. 5 maluchów. Można kupić za jakieś 5k jakąś starą Fiestę czy 205 ale czy to będzie jeździć czy stać na awaryjnych? Maluch może bardzo rozwojowy nie jest, ale jak ktoś traktuje zabawe w kjsy rekreacyjnie, bez planów na ppzm, które są strasznie drogie to taki przygotowany maluch jest dobrym rozwiązaniem.Ale przygotowany, nie seryjny :lol:
3xFSO + 1xFSM + na jesieni jakieś E36 :D
Avatar użytkownika
Mars
A6
 
Posty: 1753
Dołączył(a): niedziela, 25 kwi 2004, 10:17
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez SAL » poniedziałek, 10 lip 2006, 10:04

rallyfan2 napisał(a):Mam tylko opory przed takimi malymi autami , chodzi mi o bezpieczenstwo no i wiem ze bede mial pozniej nawyki z tylniego


Bezpieczeństwo... Właśnie dlatego (moim zdaniem) warto zacząć od malucha, że w za rozsądne pieniądze można mieć nie tylko trochę więcej mocy, lepsze zawieszenie, ale także klatke i kubełki. A wetedy raczej nie ma możliwości, żeby na KJS coś Ci się stało :) Co do nawyków z tylnego napędu, to chyba nic złego :P Poza tym wszyscy, którzy jeżdżą maluchami zgodnie mówią, że to się nie prowadzi jak "normalne" RWD :D
http://www.turewracingteam.go.pl
Avatar użytkownika
SAL
 
Posty: 10
Dołączył(a): sobota, 15 kwi 2006, 10:56
Lokalizacja: prawie Poznań

Postprzez Albert(Zambrów) » wtorek, 11 lip 2006, 12:42

Malucha prowadzi sie jak pokrecone RWD. Jak dla mnie, jest pewna opcja zakup malucha, bo koszty przygotowania sa mocno niewielkie. Mozna nawet kupic za jakies 1500 juz zrobionego, i potem wsadzic 900(czego jestem zwolennikiem). Napewno atutem malucha jest prowadzenie :lol: i koszty. Ale mimo to, ja stawiam na rozwój. Jest temat o 3 lidze w tych dziale, jesli wypali, to juz maluszkiem nie warto jeździc, bo bedziesz caly czas z gazem w podlodze. W sumie to tutak wychodzi, ze maluchem, jest wszedzie szybko. Sam wiem po siobie, ze jak sie leciali juz tak kolo 50, to jzu szybko bylo :)
...każdy ponad każdym, wszyscy najmądrzejsi...

Rajdy wporzO!

Banasik Rally Team OGIEŃ :!:
Avatar użytkownika
Albert(Zambrów)
A6
 
Posty: 1350
Dołączył(a): czwartek, 28 sie 2003, 13:04
Lokalizacja: Zambrów

Postprzez SAL » wtorek, 11 lip 2006, 22:45

Hm... Dlaczego zaraz nierozwojowy? Zamiast 900 możesz wrzucić 1200 :wink: Ja osobiście czaje się na zwykłe, dłubane 650 - bo tylko na to mnie stać. Jak czegoś się nauczę, to maluch pójdzie w odstawkę i pomyślę dalej. Moim zdaniem na początek to najlepsze wyjście - nawet 650, swapy to już na później :wink: Swoją drogą - mnie osobiście przeraża trochę własnoręczne wkładanie czegoś większego do Fiata 126p - kombinowanie z układem chłodzenia itd...

Poza tym klasę I na KJS też trzeba zasilać! :)
http://www.turewracingteam.go.pl
Avatar użytkownika
SAL
 
Posty: 10
Dołączył(a): sobota, 15 kwi 2006, 10:56
Lokalizacja: prawie Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do KJS

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron