Maluch jest poprostu za mały. Lekkie uderzenie w jakies drzewo czy słupek, konczy sie albo dachem albo jeszcze jakas inna akrobcja. AUto jest fajne ze wzgledy na RWD i mase na tylem spawny kierowca bedzie pieknie jeździł. Ja sie uczylem troche malara ogarniac, robilem nawet altoneny

ale nie o to tu chodzi. Dobrego malara kupisz za jakies 2500-3000, a ze swapem to 3500 lekka reka, mysleze za 3000 mozna miec cos szybszego i wiem sam po sobie, ze wiecej sie czlowiek uczy w szybszej firze niz w maluchu.
Natomiast kwestia budzetu, jak sie ma wcale nie jezdzic to lepiej w malara inwestowac niz wydawac na rózne inne głupie rzeczy.
IMO mimo frajdy z jazdy, wkoncu przyjdzie czas na chec robienia wynikow, a w maluchu duzo nie wywalczysz.
A co AXa, ot nie jestem fachowcem, wiec za ponyłke przepraszam
