przez GrzegorzChyla » piątek, 30 gru 2005, 14:57
przeklejam:
Ech, ożyły wspomnienia.
Może nie tylko o formułach, ale cóż to...
Pierwszy wyścig, który widziałem to był wyścig uliczny w Kielcach. Rok 1974. Brylował wtedy Adam Smorawiński na Porsche Carrera.
Potem otworzono tor w Miedzianej Górze, Smorawiński ciął się z Jaroszewiczem. Plotkowano że raz założyli się o milion złotych kto wygra. Wygrał Smorawiński i wyścig unieważniono.
W 1978 Jaroszewicz walczył z debiutującym Polonezem Stratos.
Co dalej? No od 1983 roku do 1996 jeździłem oglądać wszystkie wyścigi w Polsce.
Czym się wtedy jeżdziło? Oczywiście Formuła Easter (Lada 1300) i Polonia (FSO 1300), w większości to były Promoty.
Było coś takiego jak OTZ PZM. Ośrodek Techniczno-Zaopatrzeniowy PZM.
Tam szła produkcja formuł. Góra kilka sztuk rocznie.
Oprócz tego dla kadry na PPiP dwa razy sprowadzono z Czech Metalexy.
Bodajże w 1979 roku było to sześć MTX 1-03 o w 1984 trzy MTX 1-06.
Szczytem kariery kierowcy wyścigowego w Polsce było załapanie się do czteroosobowej kadry narodowej do Pucharu Pokoju i Przyjaźni.
To były takie mistrzostwa demoludów. Wyścigi były w sojuzie (Kijów), Polsce (Toruń, potem Kielce, potem Poznań), Czechosłowacji (Most), Rumunii (IIRC tory uliczne, np. Resica), Bułgarii (tu już nie pamiętam gdzie), NRD (Schleiz).
Nazwiska?
W Easterach z Polaków jeździli (w losowej kolejności)
Jerzy Mazur, Hirek Kochański, Józef Kiełbania, Jacek Szmidt, Andrzej Wojciechowski, ś.p. Andrzej Hołowiej, Christian Grochowski (który zginął w Kijowie w 1983), Jacek Jurzak (do kiedy go nie aresztowano za szpiegostwo). Potem Stefan Banaszak.
Polonie? Mariusz Podkalicki, Krzysztof Godwod, Jerzy Krotoski. Artur Skwarzyński, potem z Trabanta do formuły się przesiadł Andrzej Godula,
Były wtedy osobne wyścigi oby klas, zbierało się spokojnie po 20 samochodów.
A w ogóle na przełomie lat 70 i 80 ogółem we wszystkich klasach to się i ponad 300 samochodów potrafiło zebrać.
Grzegorz Chyła