qbus napisał(a):Raczej jest właśnie tym jedynym w stawce, który na zapoznaniu nie oglądał się za panienkami, nie myślał jakie wydać info, że "zyskuje cenne doświadczenie" tylko myślał jak ma przejechać oes? Najszybciej jak się da
Nie wiedziałem że rajdy polegają na tym aby pokonać w jak najkrótszy sposóba trase od pkt A do pkt B,
nie pojechal zgodnie z ksiazka drogowa poniewaz nie przebyl trasy zgodnie z jej wyznaczona dlugoscia.
Przeczytaj uważnie to co napisałem - najszybciej, a nie w najkrótszy sposób.
A co do długości - to argument z kapelusza. Powstaje bowiem pytanie na jakiej podstawie będziemy mierzyć długość oesu. Jeśli sprawdzasz informacje według licznika na zapoznaniu, to pewnie wiesz, że zwykle już przy trzeciej zaczynasz się rozmijać z wartościami książki o kilkaset metrów. Nawet jazda innym torem niż samochód organizatora w którym przygotowywano książkę (przecież mógł jechać tylko jednym pasem ruchu!) oraz właśnie cięcia, powodują, że wartości licznikowe będą się rozmijać. I znów powstaje pytanie kto i na jakiej podstawie ma oceniać czy to była jazda jeszcze zgodna czy już niezgodna z książką, a także jaka wartość odchyłki to jest za dużo? 5%, 10% czy może 1,75% Jeśli zejdziemy na ten poziom to za chwilę skończy się to drugim Sejmem.
EDIT:
Zobaczcie to: http://www.youtube.com/watch?v=5Zpm-AN-0VM
Komentarz: "(...)that's the quickest lane through the corner, and that's the way we had recckied"