Bad-i, dla mnie to wytłumaczenie Janika jest kretyńskie, niech się lepiej nie błaźni i nie robi idiotów z kibiców. Na filmiku ewidentnie widać, że shamowałby się bez problemu.
Zabrakło mu nie wiele i spokojnie by się zatrzymał ale wtedy być może musiałby cofać i to byłaby strata. Podwójnie się skompromitował, chciał się wycwanić i jeszcze mógł przez to uszkodzić auto.
Takie cięcia będą do czasu aż ktoś trafi po drodze kibica. Zabroniono grzać opon a nikt nie potrafi zrobić porządku ze skracaniem trasy.
na tej zasadzie to można przestrzelić każdą krzyżówkę i jechać dalej, byle by tylko przed metą trafić z powrotem na oes- jest taki rajdy gdzie tak można robić (dakar się nazywa) ale i tak nie do końca bo się jedzie na roadbook
menson napisał(a):http://www.youtube.com/watch?v=6SQU9yGWv5Q i o co tyle krzyku wszystko widac jak na dłoni i trzeba stopera
Gdybyś przeczytał poprzednie posty zrozumiałbyś, że nie interesuje nas to, że jego debilne zachowanie było związane ze stratą czasową, tylko sam fakt i chęć oszukania zawodników, sędziów i kibiców.
Moja mała podpowiedz (niebieski kolor) jak pokonać Koziołka na Warszawskim w przyszłym roku. I wogóle wyłapanie takich miejsc na kazdym rajdzie by wybryk Janika niebył odosobnieniem. Albo jeszcze lepiej. Wystarczy zgłosić się jakimś Jeepem Offroadowym i walić przez pola i lasy byle do mety. Jest spora szansa na podium w generalce.