Rajd koncze z mieszanymi uczuciami.Bo tak organizacji lepiej nie komentować.Trasa mi się podobała ale to nie dla chłopaków z PZM-ot. Część po prostu nie dawała rady w tak trudnych warunkach.Byłem na Makowskiej Górze.Na pierwszym przejezdzie Chuchała pięknie się wyratował. Część aut cieniutko sprawdza się prawda że auto to nie wszystko.Pozniej przerwa z powodu dzwonu Górny/Roik, no i wolny przejazd.Mimo to załoga Saxo które jechało bez pomiaru czasu wyładowało w drzewa.Co najlepsze z 50-100 metrów u góry stała ich ekipa kibiców,która chyba ich trochę podkręciła.Dzwon wyglądał groznie auto poszło przodem następnie na bok.Najgorsze to że pojawił się ogień.Ekipa kibiców dała rade,nikt nie uciekał mimo pojawienia się ognia tylko każdy chciał pomóc.Buractwo pokazał tylko jeden z kibiców tej załogi.Typowy cham który wszystkich chciał ustawiać.Pierwsze pretensje do kibiców że nie możemy przewrócić auta (niestety w 4 czy 5 osoób auto na boku nie jest łatwo przewrócić w grząskim terenie)pozniej wołał gdzie mamy gaśnice.Dostało się załodze czemu tak szybko jechali
.Grubasowi w czerwonej koszulce proponuje stanowisko w FIA,bo takiego mądrego jak żyje na rajdach to nie widziałem.Ja jakoś nie chodze na rajdy z gaśnicami.Też dziwi mnie że do$%% się do załog startujących w Pucharze,a bez pomiaru czasu puszczają prawie seryjne saxo, które nie ma nawet wyłacznika prądu.Zdięcia za niedługo się gdzieś ukażą bo kolega ma sfoconego całego dzwona.Fajnie Janecki,Kręcioch ,Knopt,Klementowicz,Kwaśnik,Banaś,Janik też kozak,na hopie pięknie poszedł, a po serpentynach z przerywającym silnikiem i na awariach jechał szybciej niż niektórzy sprawni.Dzwonów była masa, widziałem auto Zawady musiał konkretnie wydzwonić.Również jakąs C2 na ślaskich blachach chyba po dachowaniu wiezli.Pozdrowienia dla tych których spotkałem
P.S. Drugiego takiego rajdu jak krakowski to nie ma nigdzie.Przejazd 3 jadą rajdówki i przerwa mija gdzies z półgodziny i cisza.Smiejemy się że moze zastrajkowali.A za chwile sprinter pod prąd jedzie, i kolejne auta.Okazało się że rajd zakończył się bez udziału szachownicy, auta K i innych funkcyjnych.Taki burdel tylko w AK.A 3 przejazd zakonczyl się po połowie stawki.