I cóż tu taka cisza jak makiem zasiał?
Ja już wróciłem i muszę powiedzieć, że jak na tyle załóg nie było najgorzej nawet. Nakręciliśmy 5 przejazdów (oesy: 1, 3, 4, 6 i zamarski). Gielata nie błyszczał, choć auto robi dobre wrażenie. Boruta raczej się nie mógł znaleźć w R3. Zajebiście śmigał Baran, wpisał się dzisiaj do mej pamięci bardzo wysoko.
Dobrze też Szeja, Kapitan oczywista sprawa no i Janecki, Tomaszczyk...
Wielkie pozdro dla Gustava i Kuby Kruczka! Cóż to było za spotkanie!
pozdro także dla naszego rywala MOTORECORDS (miło było Was poznać)
.