przez TSRALLY » sobota, 20 lis 2004, 22:29
Ja uważam że Puchar Kadeta ma dwie wady o których w sumie już tu powiedziano:
1. Cena jest za duża nie wiem może się mylę ale używane Astry GSI w wersji 16 V(grupa N3 lub A7) chodzą po 20-x tysięcy złotych. Więc zakładając że ktoś ma wydać 35000 to i tak mu zosatnie trochę kasy na ewentualne remonty.Przykład?
-Często na rajdy.hoga.pl w dziale ogłoszeń była wystawiana astra od virnika kosztowała bodajże 19000 czy coś koło tego. Rok temu Virnik był nią na 2 miejscu w generalce, dzisiejszego dnia został mistrzem pucharu na rok 2004, więc moim zdaniem lepiej postawić na takie auto(nie chodzi mi bynajmnije o ten akurat egzemplarz)
-Kadett od Piotrka Marciniaka nim także można wygrywać rajdy w pucharze co w tym roku kierowca udowodnił. Takiego kadetta kupi się jeszcze taniej, choć trzeba liczyć się z ty że jest on już starszy
-Do sprzedania były astry od Stanika, Abramowskiego i one chyba takze okolo 20000 złoty, nie wiem nie chce mi się szukać
Rozumiem że tutaj dostaje się auto z solidną klatką, wyremontowane i dobrze przygotowane ale ta cena budzi mieszane uczucia jak widać. Zresztą tak naprawdę to ile może kosztować takie przygotowanie kadeta(bynajmniej nie zarzucam komuś ze chce na pucharze zbić kasę, bo koszty zakupu auta to przecież nie wszystko),a samego seryjnego kadeta można tanio sprowadzić z Niemiec i tu doprowadzić do porządnego stanu.
Poza tym uważam że nie ma co się pakować w wersję 8V bo tą w generalce pucharu wygrać będzie ciężko. A czy różnica w cenie jest taka duża pomiędzy tymi egzemlarzami? Nie wydaje mi się używane chodzą pewnie tak samo, a to że jest jeden wałek więcej w silniku i więcej zaworów, to w rajdowym budżecie niewielka suma. Zresztą i tak większość załog jeździ na seryjnych wałkach a robią tylko elektronikę bo tą w tych autach można znacznie podciągnąć.
2. Na aucie przewidziano zbyt mało miejsca dla własnych sponsorów, przecież tymi autami mają jeździć młodzi obiecujący zawodnicy, a nie wszyscy z nich będą utrzymywani tylko przez rodziców, czy własny biznes, ale będą musiały poszukać solidnych sponsorów, który chce coś przecież w zamian
Ja:Ile kosztuje u Ciebie wypożyczenie Lancera za kilometr??
Janusz Kulig:Przyjedź do Krakowa, na pewno się dogadamy
Tych słów nie zapomnę do końca życia, Janusza także