Nie widzialem sytuacji, wiec nie powinienem wnikac w temat, ale jestem ciekaw co by powiedzial Pan Baran gdyby ktos wypakowal w auto L. Kuzaja albo nie daj Boze w milion kibicow krecacych sie przy nim na Magurskim 2007, gdzie wypadl w nocy jako pierwsze jadace auto na trasie i stal centralnie na wypadzie po spadaniu na sniegu, a Pan Baran zajmowal sie po dzwonie wszystkim tylko nie tym zeby pokazac OK albo zwolnic kolejne zalogi. No, chyba ze powiadomil start o sytuacji przez interkom, realiow nie znam. Nie powinienem oceniac. Ale jesli zaloga z Citroena pokazywala OK i wystawila trojkat, a jak ktos powiedzial, jeszcze hamowala inne zalogi, to ja nie rozumiem pretensji zalogi Malyszczycki/Baran.
A wracajac do samego rajdu, to wyniki sa dla mnie kompletnym zaskoczeniem bo optycznie to dla mnie konkretnie jechaly nastepujace zalogi:
Ochocki, Kozak, Kołdej (na tego zawodnika liczylem mocno po tym co zobaczylem na mazowieckim 2006

), dla mnie Ci panowie mocno dawali rade, w szczegolnosci Kołdej z Kozakiem, odhamowywali sie ze 2x pozniej niz cala reszta. Type-r'y jakiegos wiekszego wrazenia na mnie nie robily, ale wiadomo ze sie zbieraja nieziemsko. Szkoda troche Mikiewicza, ciekawe ktory by byl.
Nivette zarzadzil
Całek w bmw tez z przygodami

. Reszta rwd kompletnie bez finezji i polotu.