MERC Słomczyn 2009

..dla miłośników rajdowania w kółko i "bezpośrednich " starć ;)

Moderator: SebaSTI

Postprzez Mad Max » wtorek, 12 paź 2010, 13:53

Nowa Austria ze starym Greinbach. Podoba mi się to że rundy na które mamy najbliżej są w okresie letnim wiec może w końcu się uda pojechać gdzieś dalej niż do Słomczyna... pożyjemy zobaczymy.
Avatar foto. by Marcin Kaliszka
Jest jedna rzecz dla której warto żyć - RAJDY!!! i nie zmienia się nic

http://www.modelowanie.fora.pl
Na warsztacie:

Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Mad Max
S2000
 
Posty: 4515
Dołączył(a): poniedziałek, 16 paź 2006, 11:50
Lokalizacja: Celestynów/Warszawa


Postprzez Mad Max » poniedziałek, 29 sie 2011, 13:06

Wydaje mi się że nie ma sensu zakładać nowego tematu dla 3 stron wpisów, więc ciągniemy wątek dalej... ewentualnie mozna zmienić nazwę tematu na bardziej ogólny.
12 dni do rozpoczęcia, jest już lista - 62 zgłoszenia - tragedii nie ma. Kto się wybiera ??
http://merc.rallycross.pl/entrylist,0,pl.html
Bodzio znowu awizuje Fieste
Avatar foto. by Marcin Kaliszka
Jest jedna rzecz dla której warto żyć - RAJDY!!! i nie zmienia się nic

http://www.modelowanie.fora.pl
Na warsztacie:

Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Mad Max
S2000
 
Posty: 4515
Dołączył(a): poniedziałek, 16 paź 2006, 11:50
Lokalizacja: Celestynów/Warszawa

Postprzez kremer » poniedziałek, 29 sie 2011, 14:17

Są kluczowi zawodnicy tacy jak Bodzio czy Stanek :) Davy Jeanney, Fauust, Scott czy Keke też zgłoszeni. Lipy nie będzie ;] Mimo braku Hansena, Eklunda czy Kuipersa. Oni już witają się z emeryturą :)
Avatar użytkownika
kremer
S2000
 
Posty: 3023
Dołączył(a): wtorek, 18 lip 2006, 15:49
Lokalizacja: z oesów

Postprzez Qbek » wtorek, 30 sie 2011, 14:32

Po 7 latach przerwy chcielibyśmy znowu zawitać na ERC do Słomczyna. :wink:
Szkoda, że termin koliduje z GSMP Załuż, więc trzeba pojechać jeden dzień tu i tu.
Z tego co widzę po harmonogramie to chyba na RC jest lepsza niedziela?
Qbek
N3
 
Posty: 466
Dołączył(a): niedziela, 11 kwi 2010, 09:39
Lokalizacja: Waw/P-śl

Postprzez Mad Max » wtorek, 30 sie 2011, 15:23

Jeśli chodzi MERC to zawsze niedziela jest lepsza, mówię tu o ilości biegów w których widać co to jest rallycross, choć w sobotę też się cuda dzieją jak choćby daszek Gronka parę lat temu. Jeśli jeden dzień w Słomce to zdecydowanie niedziela.

PS. Widzę że koledze się zdjęcie z avatara spodobało... piękne wspomnienia pięknych czasów
Avatar foto. by Marcin Kaliszka
Jest jedna rzecz dla której warto żyć - RAJDY!!! i nie zmienia się nic

http://www.modelowanie.fora.pl
Na warsztacie:

Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Mad Max
S2000
 
Posty: 4515
Dołączył(a): poniedziałek, 16 paź 2006, 11:50
Lokalizacja: Celestynów/Warszawa

Postprzez Qbek » wtorek, 30 sie 2011, 18:09

Czyli fajnie się składa, bo w GSMP akurat sobota jest lepsza. :wink:

Co do zdjęcia to od dawna mi się podoba, a dzisiaj wpadłem na pomysł żeby sobie zrobić z niego podpis i nawet fajnie wyszło. Piękne wspomnienia na pięknym zdjęciu...
Qbek
N3
 
Posty: 466
Dołączył(a): niedziela, 11 kwi 2010, 09:39
Lokalizacja: Waw/P-śl

Postprzez Mad Max » wtorek, 6 wrz 2011, 23:40

Widzę że temat strasznie emocjonujący... szkoda Bermigruda że przypaliło się auto w Austrii. Mam nadzieję ze u nas wystartuje
Avatar foto. by Marcin Kaliszka
Jest jedna rzecz dla której warto żyć - RAJDY!!! i nie zmienia się nic

http://www.modelowanie.fora.pl
Na warsztacie:

Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Mad Max
S2000
 
Posty: 4515
Dołączył(a): poniedziałek, 16 paź 2006, 11:50
Lokalizacja: Celestynów/Warszawa

Postprzez voytec » środa, 7 wrz 2011, 06:41

Mad Max napisał(a):Widzę że temat strasznie emocjonujący... szkoda Bermigruda że przypaliło się auto w Austrii. Mam nadzieję ze u nas wystartuje


Nie tyle, że nie wystartuje, co fama głosi, że kask zawiśnie na kołku... Sporą część jego budżetu stanowią datki od kibiców.
"Gdyby nie słupek, gdyby nie poprzeczka, gdyby się nie przewrócił byłaby rzecz wielka..."
Avatar użytkownika
voytec
N3
 
Posty: 430
Dołączył(a): poniedziałek, 9 sie 2004, 05:53
Lokalizacja: Stolp

Postprzez RaQ » środa, 7 wrz 2011, 10:14

Tak naprawdę zapowiada się najsłabiej obsadzony merc od lat.
Nie ma Eriksona, Jernberga, Hansena, Eklunda i teraz jeszcze Bermingruda.
Emocji napewno nie zabraknie, bo jedzie kilku niezłych napastników, ale to już nie to samo co w poprzednich latach.
Wiadomo, że Hansena i Eklunda dogoniła w końcu emerytura, ale inne braki zawodników są dotkliwe dla całej dyscypliny.

Cieszmy się, że i tak rzemieślnik nadal to organizuje, bo każdy rok był równią pochyłą...

Na szczęście będą też elementy humorystyczne, bo jak co roku dzielnie będą walczyć Ludwiś i Wicik we "wzorowanych" na Eriksonie Fiestach z grubej rury i drutu :D :D

Jedyna nadzieja, że w tym roku dopisze nam lepsza pogoda :D
RaQ
A5
 
Posty: 579
Dołączył(a): wtorek, 30 gru 2003, 14:41

Postprzez Mad Max » środa, 7 wrz 2011, 10:36

Najbardziej szkoda mi ERIKSONA bo tak jak on się pakował w pierwszy w prawo pod trybuną to tego nikt inny nie robił, zresztą reszty też szkoda, będzie za to FOUST - zobaczymy co on potrafi no i TIMERZYANOV który też ostatnio nieźle się prezentuje. Ogólnie myślę że będzie fajna impreza, ja już od dłuższego czasu nie mogę się doczekać, dlatego w sobotę pewnie pojadę na pierwszą kwalifikację no i niedziela obowiązkowo cała, do pełni szczęścia jeszcze przydała by się jakaś przyzwoita pogoda.
RaQ zapomniałeś jeszcze o odrzutowcu Zygmuncie Stanku
Avatar foto. by Marcin Kaliszka
Jest jedna rzecz dla której warto żyć - RAJDY!!! i nie zmienia się nic

http://www.modelowanie.fora.pl
Na warsztacie:

Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Mad Max
S2000
 
Posty: 4515
Dołączył(a): poniedziałek, 16 paź 2006, 11:50
Lokalizacja: Celestynów/Warszawa

Postprzez voytec » środa, 7 wrz 2011, 10:36

RaQ napisał(a):Na szczęście będą też elementy humorystyczne, bo jak co roku dzielnie będą walczyć Ludwiś i Wicik we "wzorowanych" na Eriksonie Fiestach z grubej rury i drutu :D :D


O przepraszam, o ile Ludwiś za zasługi dalsze i może nieco bliższe ma swoje stałe miejsce zapisane w annałach rozwoju branż hutniczej i przetwórstwa tworzyw sztucznych, to M.Wicik ma sprzęt nie udający jedynie prędkiego i ładnych parę k.Euro w nim spoczywa. To nie o to c'mon, że finał A to tylko niespełnialny sen. Ale też nikt specjalnie się nie napina, co w powyższym kontekście dobrze koreluje.
Należy cieszyć się, póki jeszcze MERC odwiedza ten zapomniany przez postęp cywilizacyjny zakątek świata, bo krajowo to juz jest kaszanka konkret i chyba tylko za sprawa cudu można uniknąć agonii absolutnej... Szkoda, bo to fajny sport dla jajecznych kierowników.
"Gdyby nie słupek, gdyby nie poprzeczka, gdyby się nie przewrócił byłaby rzecz wielka..."
Avatar użytkownika
voytec
N3
 
Posty: 430
Dołączył(a): poniedziałek, 9 sie 2004, 05:53
Lokalizacja: Stolp

Postprzez RaQ » środa, 7 wrz 2011, 11:13

Pytanie czy ten sport nawet w Europie powoli nie jest na przedsionku agonii...
Wiadomo, że bardzo mocne są regionalne mistrzostwa w Skandynawii i tam frekwencja będzie zawsze, tak samo jak na mega grubych mercach np. w Holjes.

Nie mniej jednak tendencja jest raczej ku upadkowi, podobnie jak w rajdach, odchodzi stara gwardia, a młodzi nieźle atakują, ale to już nie te budżety, sponsorzy i rozmach co kiedyś.

Jest to niezmiernie przykre, bo to jeden z najefektowniejszych motorsportów pod publikę. Komercyjnie mógłby się także stać sportem nie tylko dla wytrawnych fanów, ale także i "pospólstwa".
Można go łatwo pokazać, jest efektowny, stosunkowo prosty w formie, na żywo 100 razy ciekawszy niż zwykłe wyścigi torowe, a nawet F1, gdzie na torze praktycznie nic nie widać.
Można powiedzieć recepta na biznes, ale chyba nie w czasach kryzysu w całej branży motoryzacyjnej, a tymbardziej w wąskiej i ledwo żywej gałęzi motorsportu.

Rajdy stały się już tak nudne, że po stokroć wolałbym jeździć na same grubo obsadzone MERCe i nie ruszać tyłka z miejsca, pić piwko, mając przy tym mega fun

Szkoda, ale nie przybijając jeszcze ostatniego gwoździa do trumny z uśmiechem pojadę na te zawody, pozostało delektować się tymi drobnymi przyjemnościami. Obstawiam przy tym mojego faworyta grubej jazdy bokami, czyli Frode Holte :D
RaQ
A5
 
Posty: 579
Dołączył(a): wtorek, 30 gru 2003, 14:41

Postprzez voytec » środa, 7 wrz 2011, 14:13

RaQ napisał(a):Pytanie czy ten sport nawet w Europie powoli nie jest na przedsionku agonii... Wiadomo, że bardzo mocne są regionalne mistrzostwa w Skandynawii i tam frekwencja będzie zawsze, tak samo jak na mega grubych mercach np. w Holjes. Nie mniej jednak tendencja jest raczej ku upadkowi, podobnie jak w rajdach, odchodzi stara gwardia, a młodzi nieźle atakują, ale to już nie te budżety, sponsorzy i rozmach co kiedyś.


Trudno się z tym nie zgodzić. Jednak życie nie znosi próżni i w miejsca rozluźnione przez otrzaskane w motorsporcie nacje pojawiają się nowe, wypełniające powstałe luki. Vide Tatarstańscy Rosjanie w RC. Z początku stanowią tło, ale zainwestowane pieniądze zaczynają przekładać się na wyniki, tytuły. A tam konkretne budżety są do zbudowania za pomocą jednego, prostego układu i póki co nie zanosi się, aby to źródełko tak rychło wyschło.

Jest to niezmiernie przykre, bo to jeden z najefektowniejszych motorsportów pod publikę. Komercyjnie mógłby się także stać sportem nie tylko dla wytrawnych fanów, ale także i "pospólstwa".
Można go łatwo pokazać, jest efektowny, stosunkowo prosty w formie, na żywo 100 razy ciekawszy niż zwykłe wyścigi torowe, a nawet F1, gdzie na torze praktycznie nic nie widać.
Można powiedzieć recepta na biznes, ale chyba nie w czasach kryzysu w całej branży motoryzacyjnej, a tymbardziej w wąskiej i ledwo żywej gałęzi motorsportu.


Otóż to. Wydawałoby się, że to także idealna dyscyplina dla żądnych "krwi i ofiar" hamburgerożerców zza Wielkiej Wody, a tam pomimo starań (promo w media, gwiazdy RC i rajdów z Europy) dość opornie idzie popularyzacja rallycrossu.


Obstawiam przy tym mojego faworyta grubej jazdy bokami, czyli Frode Holte :D


A ja po cichu liczę na młodych pokroju Lysen'a, czy Heikkinen'a, a ze starej gwardii "zwierzęcego" Sverika Isachsen'a, czy J-L. Pailler'a. Zobaczymy.
"Gdyby nie słupek, gdyby nie poprzeczka, gdyby się nie przewrócił byłaby rzecz wielka..."
Avatar użytkownika
voytec
N3
 
Posty: 430
Dołączył(a): poniedziałek, 9 sie 2004, 05:53
Lokalizacja: Stolp

Postprzez RaQ » środa, 7 wrz 2011, 14:51

voytec napisał(a):Otóż to. Wydawałoby się, że to także idealna dyscyplina dla żądnych "krwi i ofiar" hamburgerożerców zza Wielkiej Wody, a tam pomimo starań (promo w media, gwiazdy RC i rajdów z Europy) dość opornie idzie popularyzacja rallycrossu.


USA są fenomenem, tam jest Nascar, Indycar etc. które ciągle mają się świetnie, mimo pogłębiającego się kryzysu. Mimo idiotycznie prostej formy tych sportów, podziwiam w pewnym sensie Amerykanów za ich pasjonackie podejście do tego, mimo że siedzą tylko na swoich grubych dupach na trybunie i obżerają się frytkami. Mają widowisko, pełne "krwi, pożogi i rozpier...lu" i popularność tego jakby nie patrzeć motorsportu, ciągle jest na fali.
ERC jak sama nazwa wkazuje jest odmianą europejską wyścigów, więc Amerykanie mają to głęboko w czterech literach, podobnie jak rajdy.
To tak jakby szukać u nas specjalistów od nascar, podejrzewam, że takich w Polsce da się policzyć na trzech palcach.

Nie mniej jednak RC to wyjątkowo "krwawy" i widowiskowy sport, dlatego zawsze będę zachodzić w głowę dlaczego jest taką niszą bez inwestorów. Wielka szkoda.


A ja po cichu liczę na młodych pokroju Lysen'a, czy Heikkinen'a, a ze starej gwardii "zwierzęcego" Sverika Isachsen'a, czy J-L. Pailler'a. Zobaczymy.


Isachsen oczywiście, ale Pailler i jego jazda - to umówmy się, marnej klasy atrakcja :D

Z pewnością każdemu z nas by się marzyło zobaczyć chociaż raz w takiej rangi imprezie naszego emeryckiego już człowieka demolkę vel. Kuzi. :D
RaQ
A5
 
Posty: 579
Dołączył(a): wtorek, 30 gru 2003, 14:41

Postprzez Mad Max » środa, 7 wrz 2011, 15:41

RaQ napisał(a):Z pewnością każdemu z nas by się marzyło zobaczyć chociaż raz w takiej rangi imprezie naszego emeryckiego już człowieka demolkę vel. Kuzi. :D

Co poniektórzy mieli taką przyjemność :D , człowiek demolka w Celinie latał takimi boczurami po torze w Słomczynie że do tej pory ludzie o tym pamiętają
Avatar foto. by Marcin Kaliszka
Jest jedna rzecz dla której warto żyć - RAJDY!!! i nie zmienia się nic

http://www.modelowanie.fora.pl
Na warsztacie:

Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Mad Max
S2000
 
Posty: 4515
Dołączył(a): poniedziałek, 16 paź 2006, 11:50
Lokalizacja: Celestynów/Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rallycross

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron