przez żółtodziób » poniedziałek, 5 mar 2007, 14:28
IMO to naturalne ze zawodnicy chca jeździć najlepszymi dostępnymi wozami - u nas co prawda ten trend jest silniejszy niż w innych krajach, ale czy to źle? Nie wiem, na pewno świadczy o ambicji zawodników, często nie popartej faktycznymi możliwościami, ale sama w sobie ambicja nie jest zła - o ile nie przyjmuje postaci choroby przejawiającej się podkładaniem świń innym.
Mizeria RC wynika z czego innego i według mnie nie pomogą tutaj żadne programy polegajace na rekrutacji kolejnych amatorów. To samo dotyczy zresztą wszystkich sportów samochodowych w PL, nikt kto nie ma zagrań samobójczych nie związe swojej przyszłości ze ściganiem się jako ze źródłem dochodu i utrzymania rodziny. Są wyjątki którym to się udało, ale generalnie żaden rodzic nie pośle dzieciaka zamiast do gimnazjum na tor wyścigowy czy do szkólki rajdowej - bo to w PL żadna przyszlość.
W efekcie mamy sytuację że ścigają sie nie ci co mają do tego wybitny talent ale ci co mają kasę. Stąd własnie niektóre osoby przejawiają chorobliwe parcie na najlepszy sprzęt tudzież na gówno warte puchary - bo z całym szacunkiem dla zawodników ale w tej chwili puchar w jakiejkolwiek klasie RC nie otwiera żadnych drzwi (myślę tutaj o sponsorach którzy mogliby sfinansować karierę na wyższym szczeblu) tym większy niesmak jak się patrzy na chorą zawisć coniektórych i walkę nie fair, zupełnie jakby stawką była cnota własnej siostry.
Ale ryba psuje się od głowy - jeśli ogólnie panuje burdel i maskowanie ewidentnych braków robieniem dobrego wrażenia to nie ma się co dziwić że to udziela się zawodnikom. Tak samo jak ogólna tendencja krajowa do łapówkarstwa przekłada się na to że taki sposób załatwiania spraw traktuje się jako jedyny słuszny i załatwia się w ten sposób wszystko, od mandatu za zbyt dużą prędkość po załatwianie ustaw w sejmie. Ale przecież po to kuźwa są organizacje żeby takim rzeczom zapobiegać zawczasu a nie po to żeby napychać sobie i tak grube dupy słonymi paluszkami przy akompaniamencie wzajemnych zakłamanych komplementów (bo załozę się że tak naprawdę nasrtępni w kolejce tylko czekają aż spadnie głowa pierwszego)
Moim zdaniem rekrutacja kolejnych amatorów nic tutaj nie zmieni. Pewnym krokiem w dobrym kierunku wydawała się klasa 6 ale pewnie skończy się jak zwykle przy wdrażaniu "złotych myśli" bez żadnego konkrentego i spójnego planu. Leży również promocja - relacje w TV Puls są może wystarczające dla pasjonatów kochających ten sport jak kocha się upośledzone dziecko, ale na przyklad kumpel który wpadł do mnie na browar jak akurat leciała relacja powiedział tylko "co to ... jest?!" Ni i k...a miał rację, bo nie wiem kogo średnio zorientowanego może zachwycić przednionapędowa Astra przepychająca się z Audi które w zasadzie już dawno powinno skończyć na złomowisku - a wszystko pokazane chyba tylko dwoma kamerami. I nic nie zmieni to że zamiast jednego trzymającego się dzięki drutom Audi będzie 15 trzymających się na plastelinie polonezów - potrzebna jest ilość i jakosć a do tego nie wystarczy uposzczenie zasad.