Kurczę, jak Panizzi mówi, że jedzie na 100% i mimo to mu nie wychodzi to na pewno niejs dobrze. Nawet Gronholm mówił, że nie może już więcej wycisnąć z samochodu. Chyba trzeba będzie przyznać rację Panizziemu: Provera za dużo kasy pompuje w 307. Pamiętam jak kiedyś (chyba pod koniec ubiegłego sezonu, bądź na początku bierzącego), mówił, że mogli by z powodzeniem walczyć nawet samochodami z przed roku, lub dwóch (mooże przesadzam, ale takie porównanie miało miejsce). Taki on ma tupet!
Chyba się wtedy cygar najarał! Tak więc przecenił tą przewagę i pozwolił, by go inne zespoły dogoniły. A jeszcze niedawno, odpierajać zarzuty Panizziego mówił że "jedynie czasami wyprzedzają nas Fordy, a wszystkie te niepowodzenia były skutkiem rażących ludzkich błędów min. w montarzu rajdówek". Na jego miejscu bałbym się o posadę. Teraz jak już zaczął oszczędzać na 206wrc, to musi pokazać w przyszłym sezonie, że to co robił ma jakiś sens, bo na razie to nic dobrego nie wynika.
Teraz to pewnie już Citroen zaciera rączki: Loeb wymiata na asfaltach i na szutrach też jest niezły, a przed nami asfalty. No i Carlos z Colinem też nie śpią. W walce o tytuł w klas. producentów stawiam na Citroena. Nie spodziewałem się, że będzie się tak szybko rozwijać.
Szkoda subaru
. Przydał by się im jakiś asfaltowiec. Mam jednal nadzieję, że będą na trzcim miejscu wśród konstruktorów.