viper napisał(a):DonCorrado napisał(a):Skoro problemem nie są dzwony to co jest problemem? Chyba nie powiesz ze jezdzi gorzej jaki kiedys?
Teoria ze nie pojedzie bo nie ma sensu moze byc sluszna, nie ma sie juz po co uczyc, wiec jaki jest sens wydawac hajs, zwlaszcza, ze sie nie przelewa.
Nie chodzi o dzwon jeden czy drugo to jest sport ekstremalny i dzwony sie zdarzają, aale nie wciskaj mi ze 80% skutecznosc w nie dojezdzaniu do mety jest normalna.
Podstawowe pytanie brzmi dlaczego ilosc dzwonow jest nie proporcjonalna do mety. Kubica od lat powtarza ze tylko jazda va bank bedzie sie uczył a nie turlaniem. Tak wiec moze jednak powinien zaczac od turlania i sie rozpędzac w miare doswiadczenia. To oczywiscie tylko przykład na twoje pytanie. Drugim przykladem moze byc wypowiedz Latvali z tego rajdu. Nawet on zrozumiał ze chodzi jednak o mete. Problem w tym ze jezeli masz hajs na biedna fure to musisz jechacroporcjonalnie do tego ile masz kasy, a nie ile bys chciał zeby było np. Jak masz kase na jeden komplet opon na rajd to musisz jechac tak zeby nie zniszczyć ich w ciagu rajdu bo go nie skończysz, a ze bedziesz jechał wolniej od konkurencji. Fakt, ale takie sa realia. Problem Kubicy jest taki ze nie ma kasy a jezdzi jak by miał jej cały wór. Co to oznacza ? Ano to ze to ty on dostosować sie jako zawodnik do tego czym dysponujesz a nie odwrotnie, a jak tego nie rozumiesz jako zawodnik to sobie kup hulajnogę i będziesz miał najlepsza na swiecie.
viper: z całym szacunkiem. świat zna kilku takich kierowców, którym może to nie wyszło na dobre, ale faktycznie tak jeździli. Chociażby wspomniany przez Ciebie Latvala. Rajdowanie na światowym poziomie zaczął 13 lat temu. ile aut odpisał, chyba wszyscy wiedzą. Podobnie Duval. Problem Roberta lezy w czymś innym. Każdy się na niego patrzy, i uchybienia wytykają mu bardziej, niż komuś mniej znanemu. Raikkonen też pałował, ale jakoś się obeszło bez echa.