To może jeszcze ja coś od siebie. Testowy jak zawsze to samo, brakowało mi jednak takich "tuneli" prowadzących do przejść na drugą stronę odcinka. Rok temu to funkcjonowało i naprawdę dobrze wyglądało. Samochody co dwie minuty ruszały, więc względnie można było puszczać ludzi przez odcinek.
Piątek Chmielewo, (ME na żywo na biwaku piekna sprawa, dziekuję osobom, dzięki którym mogłem oglądać:)), krótki a zarazem świetny odcinek, dylemat każdego metra gdzie stanąć. Wyszło na największą i wg mnie najlepszą hopę
Niestety cuda się tam działy. Część osób(wszystkie nacje) zachowują się jak bydło, współczułem safety ale jakoś ogarniali. Na drugim przejeździe zrobiło się nieco luźniej i wpada jakiś "bos" pomarańczowych, którzy tam pracowali i hasła: "Widzicie jak się to robi! nic nie potraficie!" i później mega wulgarne hasła w ich stronę. Cham, nr chyba 72coś. Sory ale takiego drania to tylko....złamać...sory za off.
Sobota Stańczyki, znalazłem się na hopie Przerośl, nie chciałem tam być ale jakoś tak wyszło:) Hopa średnia, później nieco poszedłem w stronę mety- i miłe dla oka łuki. Widowiskowo miejscówki tak sobie ale biwak i klimat jaki tam był! Cudowny! Działo się tam sporo
tego sądzę nikomu tłumaczyć nie trzeba
Niedziela-wiem że wielu wybrało Baranowo ale mnie jakoś ten oes nie leży. Sady okazały się nie lepsze ale jednak odwrócona miejscówka z testowego była po prostu genialna, zwłaszcza w tych błotnistych warunkach. Sądzę, że kwintesencja mazurskich szutrów
tym bardziej że safety było miłe
Wielu narzekało że siatki bez sensu ułożone na testowym ale one też było zrobione pod Sady. Na końcu jednak niemiła dla mnie sytuacja, byłem cały zmoczony, zimno się robiło i chciałem się dostać do auta po drugiej stronie odcinka, chce przejść ale jakaś babcia z safety(z szacunkiem dla jej wieku) bez żadnego doświadczenia twierdzi że nie wolno, a z drugiej strony policjanci, że też nie wolno, że mamy jej słuchać. Ku... se myślę, mam obejść cały odcinek czy czekać do jego końca! No na litość boską- parodia!
Rajd sportowo mega! Czytając wypowiedzi kierowców po każdym odcinku było to dobrze widać. I czekałem na fiesty R2, mimo masakrycznego ich dźwięku szły fenomenalnie, to samo było rok i dwa lata temu, Brzeziński na Hopie na Chmielewie nie puszczał gazu, szacun
Organizacyjnie tak sobie. Niestety wielu pseudokibiców-debili tam nie powinno być, nie sądziłem że to kiedykolwiek napiszę ale jednak.... ;/