Sam pomysł shootout oceniam jako głupi! A gadanie, że chcą przyciągnąć uwagę ludzi przed TV czy coś w tym stylu to tylko szukanie pretekstu do wprowadzenia durnego pomysłu. U nas w kraju też wiele głupot jest tłumaczonych sformułowaniem, że "Unia Europejska tego od nas wymaga"

Bo jak wytłumaczyć fakt, że np. Ogier startuje do ostatniego odcinka z przewagą 2min nad JML, przegrywa odcinek o 0,1sek i tym samym przegrywa cały rajd. To na cholerę jeździć te 3 dni. Przecież w takiej sytuacji mogą zacząć się niezłe kombinacje. Załóżmy, że po sobocie czołowa dwójka ma dużą przewagę nad trzecim zawodnikiem, ale między nimi jest różnica jedynie kilku sekund, w niedziele zostały 3 odcinki + shootout. Czyli wiadomo, że jeżeli nie wydzwonią albo nie będzie awarii to między nimi będzie walka o wygraną na ostatnim odcinku. Czyli zapewne niedzielne odcinki potraktują jak spacerek, oszczędzając opony i dopiero na ostatnim odcinku przycisną.
Pomysły zaproponowane przez
Gąsiora są dobre. Niech każdy dzień będzie osobno punktowany + punkty na koniec rajdu, czyli coś jak w ERC. Albo duże punkty za ostatni odcinek, ale wg mnie taki odcinek powinien być wliczany do klasyfikacji, czyli rajd ma 20 odcinków, to wyniki są po 20 odcinkach, a nie po 19. A ten ostatni odcinek premiowany jest takimi samymi punktami jak w całym rajdzie. Czyli w najlepszej opcji, ktoś może zgarnąć 50 punktów, ale jak liderowi całego rajdu ten ostatni odcinek nie wyjdzie to "punktowym" zwycięzcą może być ktoś to w rajdzie zajął 3 miejsce. Jak dobrze kojarzę to tak teraz jest w żużlowym GP, że ktoś kto wygra cały turniej niekoniecznie musi zgromadzić najwięcej punktów, bo mógł wejść do finałów z najgorszym wynikiem.
Ale te wszystkie zmiany i tak same w sobie nie przyciągną widzów przed TV, a zresztą po co ich przed TV przyciągać? Na początek dać darmowe relacje online. Rynek reklam online rośnie, a TV maleje. Widzę po sobie, że coraz częściej już nawet nie na komputerze, ale wiele rzeczy sprawdzam na telefonie. Więc promotor WRC powinien iść w tym kierunku, niech zobaczą jak robi to DTM ze swoim kanałem youtube. Ale jak oni nie ogarniają do końca podstawowych rzeczy to jak można wymagać czegoś więcej. Dlaczego po każdym rajdzie musimy szukać relacji dodanych przez fanów WRC, dlaczego oni tego sami nie mogą zrobić, dać kilka reklam i jeszcze na tym zarobią. Takie proste a widać dla niektórych lepiej zmienić całkowicie zasady w rajdach jest łatwiej.
I na koniec. Z jednej strony chcą przyciągnąć nowych kibiców, ale czy nie zrażą tym stałych fanów rajdów? Wg mnie straty mogą być większe niż zyski, bo skoro teraz nie ma rajdów w TV to czemu niby po takiej zmianie nagle miały się w niej pojawić. Matoły pracujące u promotora WRC, zobaczcie jakie możliwości daje internet i na tym się skupcie! - wiem wiem, oni i tak tego nie przeczytają
