Witcher, o 3 latach mówię, bo odnoszę się do Twojego stwierdzenia, że w tak krótkim czasie nie mógł się dokonać tak duży postęp. 206 sprzed 13 lat wkleiłem, zeby pokazać,że mimo niemal takich samych gabarytów to jeździło zupełnie inaczej niż obecne wurce. Finalnie może i nie szybciej, ale więcej zamiatając i częściej przyspieszając.
Co do Fabii S2000 to każde auto AWD lub RWD potrafi zapiąć taaakiego boka. Problem w tym,że coraz łatwiej jest jeździć tak, żeby boków nie zapinać.
Ja też muszę Tobie przyznać rację - rzeczywiscie nowe wurce szybciej w zakręty wchodzą. Nieprawdopodobnie szybko w porównaniu do starych. Stąd się bierze to,ze finalnie nie są wolniejsze. Natomiast tak jak pisałem na samym początku - wyjście z jakiegoś wolnego zakrętu, w który nie można takiego auta elegancko wrzucić wyglada wyraźnie gorzej. A jeśli jeszcze jest pod górkę to już w ogóle wydaje się,ze w porównaniu do starego wurca nowy zbiera się całą wieczność. Chcę jeszcze raz podkreślić, że moim zdaniem nowe wurce jeśli wziać pod uwagę całokształt to się bronią. Teamy marudzą, ale zapewne nowe wurce, które niedługo się pojawią będą miały wyraźnie mocniejsze silniki. Gorzej jest, jak muszę przekonać kumpli, którzy siętym mniej interesują, że to jest OK. Oni widzą tylko ze coś jest nie tak, ze samochód mimo iż szybki nie robi takiego wrażenia jak dawniej. Nawet jak pójdzie bokiem to w łagodny, pięknie kontrolowany sposób, podczas gdy w przypadku starych było wyraźnie widać, że kierowca musi skorygować to i owo, jeśli nie w samym łuku to zaraz po wyjściu z niego,żeby opanować tańczący tył. Tego teraz nie ma, szybko w zakręt i szybko z zakrętu, w międzyczasie jakiś bok.
Co do tego,że od nowych WRC nie ma odwrotu to zgoda - nie ma. Można płakać tak jak kiedyś ludzie płakali nad B-grupami, ale w tym kierunkuidzie całamotoryzacja od 100 lat, żeby samochody prowadziły się łatwiej i szybciej, żeby z mniejszej pojemności wyciągać większą moc. Można się bulwersować, ale kijem Wisły się nie zawróci. Przyszedł czas na kolejną zmianę no i jest, kończy się pewna epoka i zaczyna następna. Trzeba jednak pomyśleć, czy nie powinien sam rajd wyglądać trochę inaczej, skoro samochody są inne. Tak, żeby taki niedzielny kibic nie był w stanie zauważyć,że coś jest gorzej niż było, tylko żeby się zachwycał tym co ciągle w tych nowych wozach jest fajne. Oczywiście można jako argument podać,że kiedyś w F1 też się jeździło bokami a teraz już się nie jeździ i nie odchodzą takie akcje jak Villeneuve & Arnoux a ciągle jest co oglądać, ale jednak w F1 ciągle się kombinuje,żeby sport pozostał widowiskowy. nie dało się wyprzedzac przez rozbudowan aerodynamikę to zapodali DRS. Puryści oczywiście się na to krzywią, ale nie da się ukryć, że jest zdecydowanie lepiej odkąd ten patent jedna jest. Może powoli trzeba pomyśleć o jakichś zmianach w rajdach, żeby przeciętnie świadomy kibic nie mógł pomyśleć, że prowadzenie woz WRC jest łatwe.
Co do filmiku który wrzuciłes to owszem, same boki fajne, ale kuknij na to:
https://www.youtube.com/watch?v=lBxAiV1z2b0ta fura zupełnie inaczej jedzie, nosi ją od prawej do lewej i z powrotem praktycznie cały czas. Stare wurce do końca zachowały moim zdaniem ten pierwiastek szaleństwa. Oczywiście CMR był jeden, nikt inny tak nie jeździł i dlatego na zawsze pozostanie legendą, ale tak jak mówię - jakaś część tego odlotu została do samego końca 2-litrówek i ciężko to odnaleźć w 1,6stkach.