Moderator: SebaSTI
maestro napisał(a):Powiem jeszcze raz nie można przestać mówić o Robercie Kubicy bo dziś Kubica to promocja WRC i być lub nie być WRC w Polsce i tam żaden inny czynnik nam rajdu nie zabierze dopóki będzie jeździł w WRC Robert Kubica chyba, że Panowie z WRC to idioci hehe ale ja tek nie uważam
woocasch napisał(a): Najbardziej zdziwiło mnie to w piątek na Wieliczkach, bo chyba ludzie nie gnali stamtąd na Litwę?
Gąsior napisał(a):woocasch napisał(a): Najbardziej zdziwiło mnie to w piątek na Wieliczkach, bo chyba ludzie nie gnali stamtąd na Litwę?
Oj ganiali, ganiali. Gorzej, że w sposób cywilizowany nie wypuszczali z hopy na torach i trzeba było robić partyzantkę. Przez to zresztą prawie nie dostałem mandatu, a i tak musiałem zmienić Kapciamiestis na Margionsys - brak czasu.
Glitol napisał(a):Na Mazury na Kormorana i Polski jeżdżę od 2000 roku. Gdyby nie kibice zza granicy to byłaby bieda. Rajd zorganizowany totalnie bez pojęcia, dojazdówki do oesów to dramat. Wg mnie jeśli ktoś był 1 raz to za rok nie wróci.
jarexcc napisał(a):(...) nie ma w RSMP atmosfery rajdowej tej z lat 1992-2002 (...) na rajdach za darmo rozdawano koszuli czapeczki etc, marketing zespołów rajdowych był rozdmuchany, były hostessy, parasole kolorowo i fajnie
woocasch napisał(a):Gąsior napisał(a):woocasch napisał(a): Najbardziej zdziwiło mnie to w piątek na Wieliczkach, bo chyba ludzie nie gnali stamtąd na Litwę?
Oj ganiali, ganiali. Gorzej, że w sposób cywilizowany nie wypuszczali z hopy na torach i trzeba było robić partyzantkę. Przez to zresztą prawie nie dostałem mandatu, a i tak musiałem zmienić Kapciamiestis na Margionsys - brak czasu.
To szkoda, że drugą litewską pętlę odwołali bo to gonienie zrobiło się chyba mało opłacalne, a kilometrów trochę nawinąć trzeba było. Co do osób z zabezpieczenia przy hopie na Wieliczkach już kilka razy pisaliśmy - jak dla mnie dramat i zero myślenia, ale tak to jest jak zbyt młode towarzystwo bierze się do takiej roboty.
jarexcc napisał(a):Glitol napisał(a):Na Mazury na Kormorana i Polski jeżdżę od 2000 roku. Gdyby nie kibice zza granicy to byłaby bieda. Rajd zorganizowany totalnie bez pojęcia, dojazdówki do oesów to dramat. Wg mnie jeśli ktoś był 1 raz to za rok nie wróci.
i ta bieda będzie się pogłębiać bo nie ma w RSMP atmosfery rajdowej tej z lat 1992-2002, ( to określmy pokolenie kibiców miało wtedy 15-25 lat) interesowały się rajdami w Polsce media, Hołek walczył w Mistrzostwach Europy, na rajdach za darmo rozdawano koszuli czapeczki etc, marketing zespołów rajdowych był rozdmuchany, były hostessy, parasole kolorowo i fajnie, rok 2009 ci co stali przy odcinkach to to pokolenie. Teraz osoby te mają po 35-40 lat mają obowiązki, rodziny ( to generuje i koszta ) posypały się stałe ekipy, bo ten nie może, tamten nie ma urlopu wpracy itd.
młodzi teraz co mają 15-22lata ich interesuje tylko IPAD, internet i facebook, po co mu się jechac na rajd, on sobie zobaczy to w necie.
podstawą aby przyciągać nowych kibiców i sponsorów jest RSMP, ale ja osobioście uważam że muszą wrócić tamte czasy pod względem marketingowym, musi być bardziej kolorowo, kibice zwłaszcza Ci młodzi muszą coś z tego mieć, ta zwykła bawełniana koszulka dawała tyle radości bo ktoś ją dostał jeszcze od ładnej Pani
jarexcc napisał(a):
i ta bieda będzie się pogłębiać bo nie ma w RSMP atmosfery rajdowej tej z lat 1992-2002, ( to określmy pokolenie kibiców miało wtedy 15-25 lat) interesowały się rajdami w Polsce media, Hołek walczył w Mistrzostwach Europy, na rajdach za darmo rozdawano koszuli czapeczki etc, marketing zespołów rajdowych był rozdmuchany, były hostessy, parasole kolorowo i fajnie, rok 2009 ci co stali przy odcinkach to to pokolenie. Teraz osoby te mają po 35-40 lat mają obowiązki, rodziny ( to generuje i koszta ) posypały się stałe ekipy, bo ten nie może, tamten nie ma urlopu wpracy itd.
młodzi teraz co mają 15-22lata ich interesuje tylko IPAD, internet i facebook, po co mu się jechac na rajd, on sobie zobaczy to w necie.
podstawą aby przyciągać nowych kibiców i sponsorów jest RSMP, ale ja osobioście uważam że muszą wrócić tamte czasy pod względem marketingowym, musi być bardziej kolorowo, kibice zwłaszcza Ci młodzi muszą coś z tego mieć, ta zwykła bawełniana koszulka dawała tyle radości bo ktoś ją dostał jeszcze od ładnej Pani
Gąsior napisał(a):Nie do końca. Na dojazdówce spotkaliśmy najpierw Kubicę, pogadaliśmy chwilę z Maćkiem Szczepaniakiem (w tym czasie RK oglądał na tablecie onboard odcinka - ot, taka ciekawostka). Później wyszedł z auta - autografy, fotki itp. Następnie po 2 km cała czołówka czekała na odcinek i można było zgarnąć komplet zdjęć i autografów. Ale gdyby nie to to faktycznie wyprawa byłaby lipą - ale decydując się na Litwę i mieszkając w okolicach Mikołajek obejrzenie Wieliczek po drodze w obydwie strony było jak najbardziej naturalne.
Kompletnie się z tym nie zgadzam, może i auta nie ustawiają takimi bokami że ludzi na wewnętrznej światłami oślepiają. To nie drifting, ale te auta suną bokiem, to inna bajka w porównaniu do wyścigów. Na kilka dni przed rajdem udało mi się namówić ojca żeby się wybrać do Mikołajek, bo to WRC i jednak szuter. Czekamy na pierwsze auto, jedzie Hołek, jak mój tata mówił to mu ciśnienie skoczyło jak zobaczył że można tak popierdalać, a czołówka mistrzostw miała dopiero nadjechać.żółtodziób napisał(a):Teraz same tramwaje jeżdzą, wizualnie tylko ciut bardziej dynamiczne od Lancera Evo.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości