Rajd Polski A.D. 2014

[karluum]

Panowie, nowe WRC są 3 lata w rozwoju, a jeżeli nie mylę się, w 2014 rozwój został zamrożony. Natomiast stare skasowano po 13 latach względnie stabilnego regulaminu. Więc myślę, że jeżeli chodzi o moce wyciągnięto z nich wszystko.
Jeżeli chodzi o widowiskowość to dyskusja na przykład na temat jazdy na okrągło ciągnie się z 15 lat. Czy się nam podoba czy nie ale styl wyścigowy na asfalcie jest najszybszy i tak budowane są te auta. Przypomnijcie sobie 206 WRC, który był przyklejony jak gokart do asfaltu. Nie widzę wielkiej różnicy w zachowaniu się między 206 a DS3 jeżeli chodzi o przyczepność. Stare WRC miały lepsze odejście, być może jest to też związane, że były skrzynie półautomatyczne z łopatkami, gdzie dało się wykonać skręty, nawroty bez odrywania rąk a biegi wchodziły natychmiast, a tu jednak traci się trochę czasu bo trzeba klepnąć lewarek i oderwać ręce.

[Jarek Płock]

Dla tych, którzy widzieli stare rajdówki i to co one robiły na odcinkach każdy nowy sezon może być lekkim rozczarowaniem. Mam nadzieję, że nie pójdzie to w do końca politycznie poprawną stronę i na OS-ach nie pojawiają się jednak hybrydy, bo w czarnym scenariuszu widzę jak w końcu będziemy oglądać na trasach rajdów „bolidy” z eko maratonów dla studentów, którzy walczą o kropelkę. Nałożone w F1 limity zużycia paliwa już doprowadziły w tym roku do dyskwalifikacji za zbyt duże zużycie podczas wyścigu. Wprowadzanie obowiązku oszczędzania paliwa, czy mówienie o ekologiczności maszyn sportowych ma taki sam sens jak montowanie katalizatorów w czołgach dla ochrony środowiska. Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.


Tymczasem nie jest tak źle. Rzeczywiście tory przejazdów poszczególnych aut są prawie identyczne, ale trzeba też pamiętać o profesjonalizmie kierowców, ich doświadczeniu i wynikającej z tego zdolności do wyboru optymalnej linii w zakrętach. Technika pomaga im w precyzji prowadzenia, ale nie sądzę, że ktoś zyskałby na wyborze np. jakichś oryginalnych cięć (jeden próbował, kosztowało go to 5000 euro i poważne ostrzeżenie na przyszłość)


Myślę, że mimo wszystko auta czołówki robią wrażenie. Wracając do przeszłości i wspominając bardziej dzikie samochody mówimy o doświadczeniach z obserwacji rajdów na przestrzeni wielu lat, wręcz kilkudziesięciu, więc w najbliższym czasie jakieś szczególne załamanie atrakcyjności oglądania przejazdów w porównaniu do tego co mamy dzisiaj aż tak bardzo nam nie grozi. Tak jak pisałem wcześniej chętnie zobaczyłbym w bezpośrednim porównaniu na tym samym OS-ie stare i nowe auta, może kiedyś się doczekam. Ale piasek w zębach po przelotach np. Hirvonena miałem dlatego, że gęba mi się cieszyła na widok jego jazdy. I wielu innych również. Stałem na Baranowie w miejscu, gdzie po wyjściu z szybkich łuków auta wpadały w prawy, lekko idący do góry zakręt i nie mogliśmy się napatrzeć jak precyzyjnie, w tych samych miejscach i na jak krótkim dystansie te samochody przechodzą z pełnego ognia do hamowania i złożenia w zakręt. Może była powtarzalność, ale chciało się to oglądać. Nie mówiąc już o Latvali, który jechał niewiele wolniej od reszty z zawieszeniem na szybie.


A jeszcze co do promocji tegorocznego Polskiego. Spodziewałem się, ze niezliczonych tłumów ludzi, osobiście nie zmartwiło mnie że jest ich jednak nie tak dużo, w końcu łatwiej gdzieś dojechać i coś zobaczyć, ale nie wróży to dobrze na przyszłość. Nie można tłumaczyć tego niedociągnięciami o których wszyscy tu piszemy, bo przed rajdem nie było o nich jeszcze wiadomo. Pech organizatorów polegał na tym, ze przykrył ich medialnie mundial. Z tego powodu powinni jednak postarać się jeszcze bardziej. Cała promocja spoczywała właściwie na barkach Kubicy i to jest zrozumiałe. Wg mojej oceny ponad połowa kibiców przyszła właśnie „na Kubicę”. Tylko co się stanie jeśli nie będzie mógł wystartować za rok? Ciekawe jaki plan awaryjny posiadają organizatorzy. I czy w ogóle taki istnieje.

[Sylwek_GSi]

Ja mam trochę inne odczucia. Porównując czołówkę WRC z 2009 i 2014 roku wydaje mi się że nowe WRC są jednak bardziej widowiskowe. Są mniejsze i bardziej narowiste. Najbardziej wołowate jak mówicie wrażenie zrobił na mnie Focus 08 - taki jechał chyba na Polskim w 2009.na jego wołowatość miały wpływ 3 czynniki:
1- wielkość auta (to prawda wersja seryjna byłą szersza niż WRC i to chyba jedeny taki przypadek w historii )
2 - 5 biegowa skrzynia biegów i długie przełożenia w stosunku do konkurencji czyli C4 WRC
3 - katalizator, który w fordzie jest montowany na samym końcu układu wydechowego. Przez co silnik jest dosyć stłumiony, co w połączeniu z "tylko" 5 biegami nie robiło już takiego wrażenia jak wrzeszcząca C4.
Nie twierdzę że focus był wolny bo nie był, ale wrażenia akustyczne sprawiał wrażenie że to auto jest lekko mułowate w stosunku do C4. Podobnie 307 gdzie było jeszcze mniej biegów.

Ale już co do C4 nie widziałem większej różnicy w stosunku do nowych WRC.

Generalnie nowsze WRC chyba bardziej mi się podobały, a raczej już na pewno nie widzę dużej różnicy pomiędzy WRC 2L i WRC 1,6L.

Inna sprawa, że ja patrząc na każdy przejazd byłem pod niesamowitym wrażeniem jak można tak fruwać po drodze, ja chyba ani raz nie byłem zawiedziony małą widowiskowością rajdu! Nawet większość R5 czy S2000 robiło wrażenie. Natomiast jak zawsze broniłem Lancery to niestety na Polskim te auta sprawiały wrażenie jakby w ogóle się nie rozpędzały i nie mogły się oderwać od ziemi. Zupełnie jakby grawitacja wzrosła z 5 razy Może to kwestia tego że wszyscy koazcy już dawno po przesiadali się do S2000/R5 ?

[Glitol]

Bardzo fajny temat się rozwinął.
Moim zdaniem (na wyścigi od 1986 roku, rajdy 2000) rajdy powinny być BEZPŁATNE. Całą kasa zebrana z biletów w stosunku do kosztów imprezy to pikuś.
Samochody są widowiskowe, tylko trzeba wiedzieć gdzie stanąć. Kierowcy czołówki obecnie (słowa Holo) jeżdżą bardzo często poza limitem. Ja byłem w szoku jak zawieszenia wybierają dziury. Czołówka jeździ na poziomie nie osiągalnym dla prywaciarza.
Macie rację pisząc, że ciężko przekonać obecnie młodych do motorsportu. Na ostatnim Poznaniu naprawdę na torze nie działo się za wiele, dla kogoś kto przyjeżdża tylko dla emocji (wyprzedzania, wypadki, otarcia, walka bok w bok). Motorsport zrobił się BARDZO kosztowny.
Sam rajd był bardzo nie dla kibica (dojazdówki, oznaczenia, miejsca widokowe).

[żółtodziób]

Bardzo fajny temat się rozwinął.
Moim zdaniem (na wyścigi od 1986 roku, rajdy 2000) rajdy powinny być BEZPŁATNE. Całą kasa zebrana z biletów w stosunku do kosztów imprezy to pikuś.

Nie chciałem tego mówić głośno, ale sam coraz bardziej się skłaniam ku temu właśnie. Chociaż nie uważam, że w tym sezonie bilety były jakieś szczególnie drogie to należy się zastanowić na ile ograniczyły one zainteresowanie. nie z racji tego,że kosztowały tyle a nie mniej, ale z racji tego,że w ogóle były. Pomijam już, że z tego biletowania to wyniknął tylko bałagan, ale może lepiej byłoby przygotować porządne parkingi i sprzedawać tylko naklejki na szyby, tak żeby wyrównały koszty przygotowania tych placów. Jesli chodzi o wpływy jakie były z biletów to niewątpliwie parę milionów z tego było. Szacunki były takie, że miało być coś koło 100 tysięcy ludzi. Nawet jeśli faktycznie była połowa i połowa kupiła jakikolwiek bilet to uśredniając do tych 150 czy 200 PLN bvyło z tego koło 5 baniek wpływu, z czego zapewne conajmniej połowę wzięła UFA. W realiach imprezy międzynarodowej 2 baniaki (chociaż może i więcej, bo moje szacunki są ostrożne, ludzi mogło być więcej niż 50 000 a i zdecydowana większość miała jednak karnety) to nie jest aż tak dużo, ale w polskich realiach wiecznego braku kasy to już tak. Ale może warto zaryzykować. Może jak przyjedzie więcej kibiców to łatwiej będzie pozyskać sponsorów. Mniejsze od oczekiwanego zainteresowanie kibiców to wręcz odtrasza tych sponsorów, którzy już zdecydowali się wkleić w to jakąś kasę, koleny raz przynajmniej będą po kilka razy każdą złotówkę oglądać, o ile w ogóle nie odpuszczą sobie tematu.

[maestro]

Panowie troche temat schodzi na sprawy i tak od nas nie zależne. Technologia musi iść do przodu bo inaczej by było cienko z produktami. Ja nie wiem jak tam latały WRC w 2009 bo mnie tam nie było ale wydaje się, że obecne auta latają też fanie głównie POLO jak konkurencja dopracuje swoje autka i wejdzie jeszcze TOYOTA i PEUGEOT to może się coś zmieni w kwestii konkurencyjności aut i poziomu wyników.
Trzeba się zgodzić z wami, że królowa sportów F1 spada do dołu chyba od czasu jak zakazano tankowania aut w czasie wyścigów potem co roku dokładano coraz to nowe ograniczenia. Nie długo ma ruszyć Formuła elektryczna to zobaczymy jakie tam będzie zainteresowanie. Też coś było głośno o ograniczeniach w żużlu chodź to nie mój sport to jakby nie patrzeć wszędzie wprowadzane są jakieś zmiany. Można powiedzieć, że Dakar kiedyś to nie to samo co dziś itd.

Prawdą jest, że 50% ludzi przyjechała dla Kubicy i prawdą jest też, że Mundial sporo zepsuł mimo, że Polacy tam nie grali. Według mnie dziwną decyzją było nie wystawienie przez Lotos Kajto, który jest bardzo lubiany i ma spory fan klub. Pamiętam w 2013 w tym błotnistym rajdzie to fanów kajto było więcej niż Kubicy. Jeszcze jeden taki minus, że na Rajdzie Polski startuje tylko kilka załóg, a 80% to zagranica.

Glitol bilety licząc po 100 zł x 100 tyś ludzi to daje 10 mln to chyba nie jest taka mała sumka, a być może zysk był większy. Według mnie wystarczyło by obniżyć ceny biletów ale wtedy trzeba pozyskać też sponsorów dużych po za Lotosem tylko to wszystko pewnie nie takie łatwe bo być może Lotos stawia warunki jakie mają być spełnione. Jak tu mamy zysk powiedzmy 10 mln to nie wydaje mi się, że wszyscy sponsorzy wyłożą powiedzmy 50 mln na 1 impreze.

Zółtodziób ile przyszło to tylko wie organizator i zapewne nam tego nie powie ale mógł by taki organizator powiedzieć ile wynosi koszt takiej imprezy w rozłożeniu na poszczególne kategorie. Podejrzewam, że ciężko też będzie się dowiedzieć ile wykłada LOTOS mimo, że jest to spółka akcyjna. Jak ja rozmawiałem z gościem od safeciarzy w 2012 roku to płacili ludziom po 70 zł + 2 bułki i butelka wody. Czyli obsługa też kosztuje. Zakładamy 1000 sfaeciarzy daje to 70.000 zł za dzień plus inne koszty.

[woocasch]

Tymczasem nie jest tak źle. Rzeczywiście tory przejazdów poszczególnych aut są prawie identyczne, ale trzeba też pamiętać o profesjonalizmie kierowców, ich doświadczeniu i wynikającej z tego zdolności do wyboru optymalnej linii w zakrętach.

Hmm, ja tam na niektórych zakrętach widziałem, że co kierowca, a raczej co samochód to linia była inna, ale nie dotyczy to każdego miejsca, więc nie ma co się tutaj zagłębiać w takie niuanse

Tak jak piszesz - to co wyprawiał JML starym WRC to się w pale nie mieściło. Zdaję sobie jednak sprawę,że raz na jakiś czas jest konieczne ucywilizowanie aut, żeby nie skończyło się jak z B-grupami, żeby nie zaczęli ginąć ludzie. Ja to rozumiem, ale wiele ludzi nie rozumie i dlatego właśnie trzeba poszukać atrakcyjności rajdów gdzie indziej niż w samych samochodach.

Atrakcyjność rajdów to obawiam się można albo budować poprzez więcej akcji w stylu VW w Rally Fan Parku, tylko dodać do tego jeszcze więcej rajdowych atrakcji albo trzeba się pogodzić z tym, że za kilka lat to WRX będą przyciągać większą publiczność, tam będą wielkie gwiazdy i kasa. W tym roku jest dopiero pierwszy sezon MŚ w rallycrossie a już to wygląda bardzo atrakcyjnie. Marek samochodów jest masa: Audi, VW, Citroen, Peugeot, Ford - to z tych bardziej oficjalnych + różne wynalazki typu Clio, Fabia, czy Saab 93. Może być tak, że za kilka lat to ten cykl będzie tym większym

[jarexcc]

Atrakcyjność rajdów to obawiam się można albo budować poprzez więcej akcji w stylu VW w Rally Fan Parku, tylko dodać do tego jeszcze więcej rajdowych atrakcji albo trzeba się pogodzić z tym, że za kilka lat to WRX będą przyciągać większą publiczność, tam będą wielkie gwiazdy i kasa. W tym roku jest dopiero pierwszy sezon MŚ w rallycrossie a już to wygląda bardzo atrakcyjnie. Marek samochodów jest masa: Audi, VW, Citroen, Peugeot, Ford - to z tych bardziej oficjalnych + różne wynalazki typu Clio, Fabia, czy Saab 93. Może być tak, że za kilka lat to ten cykl będzie tym większym

to jest wręcz pewne, zdecydowanie większa medialność, dostępność cyklu WRX

WRC zaczyna się właśnie robić rozlazłe, 4 dni, odcinki porozrzucane, niesamowicie długie, zawodnicy patrzą jak tutaj oszczędzać auto, opony etc. cała ta logistyczna zabawa nie daje możliwości mniejszym prywatnym zespołom, te 2-3 fabryki uciekają finansowo pozostałym.

popatrzmy na odkurzaczową formułę, może nudna, może cicha, ale daje szansę na pokazanie się zespołom prywatnym, RBR, Sauber, Force India, potrafią coś dla siebie wyszarpać, a nawet w przypadku RBR dzielić i rządzić, w WRX prywata też jak do tej pory rządzi, pewnie fabryki za rok, dwa wepchają tam kupę kasy, ale prywaciarze nie muszą tam być na straconej pozycji

[Jarek Płock]

Kiedy powiedziałem kumplowi ile kosztował mnie rally pass złapał się za głowę. Dla niego 200 zł za siedzenie w polu czy w krzakach, spanie po parę godzin na dobę i „spacery” po kilka kilometrów byłoby niepojętym wydatkiem. Za to chętnie obejrzał ostatnie Baranowo w tv. I myślę, że tu leży cały problem. Dla sponsorów przyjście nawet 100 000 ludzi na odcinek to możliwość zaprezentowania się jedynie średniej wielkości miastu. Prawdziwym celem jest uzyskanie dostępu do szerokiej widowni, do nowych mediów, do relacji w tv i internecie, wreszcie powrót do programów o sportach motorowych. Kiedy Hołek jeździł z Wizją TV, istniał program bodajże „Motowizja”, przeznaczony dla fanów rajdów, wyścigów, rallycrossu itd. Był to godzinny, cotygodniowy program, w którym można było obejrzeć nie tylko przejazdy czołówki, ale i walkę w klasach. Jeden przedstawiany rajd był rozbity na co najmniej 2 odcinki, żeby była możliwość pokazania jak najwięcej. To było jakieś 14 lat temu. A dzisiaj, przy tej ilości kanałów tematycznych brak miejsca na jakikolwiek sport motorowy. To woła o pomstę do nieba.

Pamiętam pewną haniebną umowę z TVP sprzed kilku lat, którą to nasza wspaniała telewizja zapewniła sobie wyłączność na relacje ze wszelkich imprez motorsportowych, czego efektem były 10 minutowe programy już o 1 w nocy. Z zawodów pucharu Alfy Romeo w Poznaniu najbardziej panów redaktorów zainteresowała incydentalna szarpanina kierowców w parku serwisowym. To wyglądało na celowy sabotaż. Nie wiem jak jest teraz, ale sądząc po przebogatych, 30 sekundowych relacjach pomiędzy jednym blokiem reklamowym a drugim, gdzieś w okolicy prognozy pogody nic się nie zmieniło. Hołek mówił, że ten pomysł z tymi króciutkimi relacjami był autorstwa jego manegmentu i jedynym sposobem na wbicie się do tv. To jest naprawdę przykre.


Rajdy, przynajmniej na poziomie mistrzostw świata wg mnie nigdy nie będą darmowe, zbyt duże koszty, żeby można było ograniczać sobie, może i niewielki, ale jednak zysk z biletów. Gdybyśmy jednak mieli lepszą promocję, mogłyby na pewno być tańsze.

[Mateos]

Uważam, że obecne wrc wymagają od kierowców takiego a nie innego stylu jazdy. Kto umiał się dostosować ten zapiernicza i są wyniki (Loeb, Ogier, Latvala) inaczej (Hirvonen, Solberg)

Fajne porównanie dają dwa filmiki
GB Rally 2010
https://www.youtube.com/watch?v=Zc6kVtz ... lIfuMrJ8wA
GB Rally 2012
https://www.youtube.com/watch?v=hjScLXM ... lIfuMrJ8wA

[Jarek Płock]

Tak na marginesie, WRX to może być to. Jedność czasu, miejsca i akcji, oglądanie wszystkiego z trybun, zmienna nawierzchnia, potężne samochody, znani kierowcy, a co ważne dla nas Skorupski w stawce i w dalszej perspektywie czekające na ożywienie tory w Słomczynie i Toruniu. Kto wie..

[maestro]

Jarek Płock masz racje teraz to nawet relacje z Rajdu Sponsorowane przez Lotos trwają 2 minuty, a reklamy 8 minut w TVP. To już człowiek kumający ledwo łapie co pokazują, a co ma powiedzieć amator.... Nawet sport pokazują w skrótach kilku sekundowych. Jedynie TVP pokazuje coś więcej. Nawet nie patrzyłem na to ale faktycznie zniknęły wszystkie programy motoryzacyjne z TV zapewne dlatego, że powstały kanały tematyczne ale kanały tematyczne nie przyciągają aż takiej widowni. Największy kanał TV Turbo nie przyciągnie tyle ludzi co relacja na TVP 2.

[żółtodziób]

@ maestro - i wierzysz w te 70 złotych? Oni rzeczywiście dostają niewielkie pieniądze jak na odpowiedzialność jaką na siebie biorą, ale to nie jest kasa porównywalna z kieszonkowym w bidulu. Oprocz safeciarzy dochodzi transport, materiały, policja, straż, zakwaterowanie, sprzęt ciężki, energia, odszkodowania za zadeptane pola itd itp. Myślę,że finalnie mówimy tutaj o ośmiocyfrowych kwotach. Wpływy z biletów zapewne stanowią istotną część budżetu, więc nie cwaniaczyłem tylko grzecznie bilet kupiłem, ale są pewne rzeczy które się z biletowaniem wiążą. Po pierwsze ludzie zaczynają rzucać teksty typu "to jest to za co zapłaciłem?" i w sumie mają rację. Bo nie po to płaci się 200 zeta za karnet, żeby potem zapieprzać 3 km przez pole. Tak by byli cali szczęśliwi, ale w związku z tym że zapłacili to oczekiwali,że wszystko będzie podane w sposób jasny i czytelny. Po drugie zaś wiele osób jak ma wydać 200 PLN to od razu temat odpuszcza. To nie są typowi kibice rajdowi, raczej ciekawscy, którzy nie mają daleko i mimo iż o tym mają niewielkie pojęcie to chętniej by sobie obejrzeli rajd niż jakieś kolejne bzdury w TV. Ale jak widzą,że mają za to sporo zapłacić to olewają.

woocasch - ciekawą rzecz poruszyłeś z tym WRX, że tyle różnych samochodów. Tak, ale żaden to nie jest konstrukcja pochodząca z działu sportu fabryki. Ludzie za własną kasę budują te maszyny, poza kontrolą fabryk. Regulamin jest tak liberalny, że czyni to możliwym. W WRC nie jest to możliwe z różych względów, choćby z tego względu,że zawsze jacyś producenci są jednak zainteresowani promowaniem się przez WRC i po jakichkolwiek prywaciarzach pozamiatają.

[Agrest]

Akurat 70 zeta jest jak najbardziej realne, w 2010 safetowałem i dostaliśmy po 80 zeta za dzień plus 80 koszty dojazdu. Spanie było w całkiem niezłych warunkach nad jeziorkiem, rano były rozdawane kanapki a po powrocie obiadokolacja, także nie było tak źle

[iceman150]

zółtodziub właśnie o to chodzi aby przyciagnać tych laików pierwszy raz. Kazdy kiedyś musi mieć pierwszy raz, a moze 10% z nich złapie bakcyla i wróci tam za rok jako kibic który juz będzie wiedział o co biega i przywiezie kolejnych znajomych i z tych znajomych ktoś złapie bakcyla itd.
Ja tez kumpli musiałem wyciagać siła na pierwszy rajd a teraz sami pytaja gdzie jedziemy.