Brother Rally New Zealand

...co w świecie WRC piszczy

Moderator: SebaSTI

Re: Brother Rally New Zealand

Postprzez Motulski » sobota, 23 cze 2012, 23:22

piotrg napisał(a):oleksowicz się spioł i wygrał dwa oesy z ramoną... :o


Szła dobrze, ale chyba za bardzo sie podjarała...

Obrazek
http://oesrecords.pl/rajdy/
Avatar użytkownika
Motulski
A5
 
Posty: 989
Dołączył(a): sobota, 29 mar 2008, 17:17
Lokalizacja: Głuszyca/Walim


Re: Brother Rally New Zealand

Postprzez piotrg » niedziela, 24 cze 2012, 02:42

he he świetny komentarz :wink:
Kupić amerykańca w dieslu to jak pójść do prostytutki żeby się całować ...
Avatar użytkownika
piotrg
N3
 
Posty: 468
Dołączył(a): wtorek, 1 lis 2011, 00:44
Lokalizacja: kocerany / warszawa

Re: Brother Rally New Zealand

Postprzez kremer » niedziela, 24 cze 2012, 09:50

Uuuuu, Szkoda. To było auto przez nią kupione. Mocno zbierali budżet na MS i taki klops. Pewnie nawet nie ma co ładować do kontenera :/

Tankowiec znowu coś wywinął. Manfred Sztolec na 10 miejsce się załapał :)
...jesteś szybki na tyle na ile jesteś szybki....
Avatar użytkownika
kremer
S2000
 
Posty: 3023
Dołączył(a): wtorek, 18 lip 2006, 15:49
Lokalizacja: z oesów

Re: Brother Rally New Zealand

Postprzez piotrg » niedziela, 24 cze 2012, 16:11

Rajd można podsumować krótko jako kolejna katastrofa forda ! Nowikow równa jazda, nieźle Nevil, kilka zwycięstw na oesach , choć czołówka już wtedy odpuszczała. Dobrze dla Oleksowicza że nie było więcej odcinków bo Louise Cook by go wciągneła swoją starą ośką w wynikach rajdu :D
Kupić amerykańca w dieslu to jak pójść do prostytutki żeby się całować ...
Avatar użytkownika
piotrg
N3
 
Posty: 468
Dołączył(a): wtorek, 1 lis 2011, 00:44
Lokalizacja: kocerany / warszawa

Re: Brother Rally New Zealand

Postprzez deiman » niedziela, 24 cze 2012, 21:35

kremer napisał(a): Niedługo Tanaki i Novikovy zajmą miejsce Latafali

Sadze, ze na to trzeba poczekac jeszcze min. 2 lata, o ile to w ogole nastapi. You never know.

viper napisał(a):Dla mnie Ford nie odejdzie, bo ma wszystko poukładane. Jedynym jego błędem była zbyt długa wiara w Latvale. Już w tam tym roku Latvali nie powinno być.

Patrzac na kierowcow jacy byli dostepni, tez bym wybral Latvale. Fakt, ze chlopak ma slaby sezon ale nie wierze, ze kazdy nastepny taki bedzie. Malo tego, na przyszly rok zostawilbym sklad Sol - Lat.

viper napisał(a):Ta cała sytuacja Forda jest wynikiem szukania przez lata kierowców z kasa, którzy wniosą budżet np. Al Alatija itd.
Na pewno kilku szybkich kierowców by sie znalazło tylko trzeba dać szanse szybkim, a nie bogatym. [...] Ford przegrał taktycznie.

Ford inwestuje w mlodych na pewno nie mniej niz Citroen. Hirvo, Tanak, Latvala, P.Solberg... oni wszyscy ropoczynali kariere jako trzeci kierowcy blekitnego owalu.
Co do pieniedzy, takie czasy i to nie tylko w wrc.

Matthias Schmidt napisał(a):No nie jest to takie łatwe viper. Ford pewnie i tak straci Latvalę i moim zdaniem mogą jeszcze pożałować, gdy ten przejdzie do Volkswagena.

Zgadzam sie.

Matthias Schmidt napisał(a):A Petter nie będzie już numerem 1, bo brakuje mu już tempa.

Nie zgadzam sie. Po raz 3 pokazal, ze je ma. Patrzac tylko na drugi dzien rajdu nowej zelandii, gdy Seb walczyl jeszcze z Miko, Peter bylby na 1 miejscu, 3 sekundy przed Loebem. Pierwszego dnia zle dobral opony a przy tak dlugich odcinkach bylo juz po zawodach i tyle.

viper napisał(a):Ja patrzę przez pryzmat walki o tytuł MŚ, bo to jest ważniejsze niż wygrany rajd. Każdy nowy w MŚ będzie musiał swoje frycowe zapłacić, ale trzymając Latvale Ford drepta w miejscu, bo nie dosc, ze Latvala sam sobie szkodzi tracąc punkty to nie nadaje sie do fabryki jako drugi punktujacy i jest sytuacja dla Forda podwójnie nie korzystna. Jakiego kolwiek zawodnika weźmiejesz to nigdy nie ma gwarancji, ale jest dużo rajdów i krajów gdzie widać, ze ktoś sie wyróżnia na jakimś tle, dlatego ja bym sie nie skupiał na tym , ze to musi być kierowca z wrc tylko ogólnie. Fordowi jako producentowi nic nie daje gość , który kończy 1 imprezę na 3, bo lepiej wpuscic młodego żótodzioba, który będzie systematycznie punktował na 3 -4 miejscu przy okazji zdobywając doświadczenie i czekając na koniec kariery Loeba. Ja bym dzisiaj zaryzykował np. z Meekiem, albo nawet z Ogierem , który moze tez jest ryzyka tem, ale w fabryce moze sie po uklada.

Latvala rok temu byl widziany jako glowny kandydat do walki z Loebem poniewaz byl dosc regularny a pod koniec sezonu niezwykle szybki. Teraz mu nie idzie i ludzie od razu wieszaja na nim psy. Colin w 99 nie dojechal chyba 7 rajdow z rzedu a dwa lata pozniej otarl sie o mistrzostwo. Dla odmiany Miko rok temu byl widziany jako kierowca bezbarwny, dojezdzajacy zawsze za czolowka a teraz jako przyszly mistrz swiata ( przez niektorych, rowniez przeze mnie) bo jest super regularny i z rajdu na rajd co raz szybszy.
Fakt, ja rowniez jestem zawiedziony obecnym sezonem Latvali, podobnie jak on sam ale tak czasem bywa i tyle. Natomiast mowienie, ze nie nadaje sie do fabryki jest juz mocna przesada.
Avatar użytkownika
deiman
A5
 
Posty: 616
Dołączył(a): środa, 23 sty 2008, 22:45
Lokalizacja: wroclaw

Re: Brother Rally New Zealand

Postprzez piotrg » poniedziałek, 25 cze 2012, 00:35

Jak dla mnie to Ford dał dupy jak Ogier się kopał z Citroenem o team orders pod koniec zeszłego sezonu i wiadomo było że chce odejść. Jak Ford chciał coś wygrać wreszcie (do tej pory to nic nigdy nie wygrał przez tyle lat) to powinien wyłożyć grubą kasę na kontrakt dla niego i dać mu numer 1 w zespole. Mimi że za nim nie przepadam to dla mnie jedyny zawodnik który może obecnie walczyć o misrza z Loebem. Nikt inny tak bardzo niechciał mu się odgryźć i Citroenowi i niebył tak zdeterminowany. Loeb jest geniuszem i żeby go pokonać (mimo mojej sympati do Latvali) trzeba kogoś wyjątkowego. A przy tym ile te RSMŚ by zyskały na atrakcyjności no chyba niema co mówić. A tak Ford ma świetny samochód (zresztą Focus też był świetny) i jest totalna klapa bo niema komu jechać.
Kupić amerykańca w dieslu to jak pójść do prostytutki żeby się całować ...
Avatar użytkownika
piotrg
N3
 
Posty: 468
Dołączył(a): wtorek, 1 lis 2011, 00:44
Lokalizacja: kocerany / warszawa

Re: Brother Rally New Zealand

Postprzez żółtodziób » poniedziałek, 25 cze 2012, 02:25

piotrg napisał(a):Jak dla mnie to Ford dał dupy jak Ogier się kopał z Citroenem o team orders pod koniec zeszłego sezonu i wiadomo było że chce odejść. Jak Ford chciał coś wygrać wreszcie (do tej pory to nic nigdy nie wygrał przez tyle lat) to powinien wyłożyć grubą kasę na kontrakt dla niego i dać mu numer 1 w zespole. Mimi że za nim nie przepadam to dla mnie jedyny zawodnik który może obecnie walczyć o misrza z Loebem. Nikt inny tak bardzo niechciał mu się odgryźć i Citroenowi i niebył tak zdeterminowany. Loeb jest geniuszem i żeby go pokonać (mimo mojej sympati do Latvali) trzeba kogoś wyjątkowego. A przy tym ile te RSMŚ by zyskały na atrakcyjności no chyba niema co mówić. A tak Ford ma świetny samochód (zresztą Focus też był świetny) i jest totalna klapa bo niema komu jechać.


Ford dał dupy, ale nie teraz tylko jak Solberg szedł na zieloną trawkę. To wtedy był szybki i rozjeżdżony kierowca i było go wtedy brać, no, ale ponoć byli ze sobą nieźle poprztykani, dobpiero jak ich bieda przycisnęła i całkowity brak alternatyw to poszli po rozumi do głowy,że może nie warto rozpamiętywać co było 10 lat temu. a JML zostawic w zespole juniorskim. Ogier to obawiam się, że nie był wtedy do wzięcia, ewidentnie chodziło mu o wieloletni kontrakt. Poza tym może coś wiedzieli na jego temat czego my nie wiemy. Ogier miewał odpały w mediach, kto wie jakie miał kiedy nie było kamery i miktofonu. Takie rzeczy nie przedostają się na zewnątrz, ale w środowisku są znane. Zresztą nieważne, Ogier do Forda by nie poszedł, po Ford sam nie wiedział czy będzie nadal Fordem czy już tylko M-sportem opadającym po równi pochyłej. Ogier i tak głupio zrobił, że się zawinął z Citroena, to niezmiennie mocny zespół, a z tego VW to tak naprawdę nie wiadomo co będzie. Władować kasę i nic nie osiągnąć to nie jest duży problem, wielu to się udawało koncertowo. Ja na jego miejscu (heh, zawsze warto pomarzyć) trzymałbym się Cytryny a jednocześnie dawał regularnie na mszę, żeby Loeb zakończył karierę. To była droga dająca mu największe szanse na tytuł mistrzowski. jednak to, że chłopak trochę przeszarżował nie znaczy,że mógł być poważnie zainteresowany zespołem którego przyszłość była niepewna.

Pozostaje jeszcze aspekt finansowy. Ogier raczej mało nie kasuje, a gdyby M-sport srał kasą jak za dawnych czasów to po pierwsze by nie puścił nigdzie Hirvonena.
Taki a nie inny skład jest wynikiem tego, że trzeba było się mocno liczyć z groszem, to że żurnaleiros propagandeiros się podjarali jak dzik na żołędzie, że Solberg wraca nie oznaczało, że to bedzie ten sam Solberg który wygrywał z Loebem. Mozliwe też,że taczka nie koniecznie jest szybka, to że chłopaki mieli momenty nie znaczy, że tak mogli bezkarnie cisnąć tą taczką, być może nie bez powodu zaliczali tyle "przygód". Ś.P. Colin też razu pewnego ładnie pogonił Fabię WRC, szedł jak przecinak, tyle, ze mety nie zobaczył. Tutaj jest podobnie, też idą do czasu aż fura się nie skaszani albo nie zaliczą dzwona. Loeb w tym czasie robi swoje, Hirvonen zresztą też.

Sytuacja się nie zmieni dopóki centrala nie rzuci jakieś sensowniejszej kasy. Na razie centrala sama cienko śpiewa, a końca kryzysu nie wiedac, więc chyba nie ma sie co za specjalnie nastawiać na rychłą poprawę wyników. Nawet jesli Loeb przejdzie na emeryturę po tym sezonie to wystarczy spojrzeć na aktualną klasyfikację. Drugi nie jest Hirvonen, zakładając że Loeb nie istnieje to w dalszym ciągu nie wygrywa nikt z Forda.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Brother Rally New Zealand

Postprzez Matthias Schmidt » środa, 27 cze 2012, 19:01

deiman

Fakt, ze chlopak ma slaby sezon ale nie wierze, ze kazdy nastepny taki bedzie


To prawda, ja też wątpie żeby Latvala w przyszłym roku masakrował tak samo. Mu pasuje teraz iść do psychologa sportowego, bo wydaje mi sie, że to jak ten sezon sie układa to tylko kwestia jego psychiki. Najpierw chciał wygrywać wszystko i za bardzo myślał o tytule. Potem zaś chciał nadrobić to co stracił i sie wypakowywał za każdym razem. A od przyszłego sezonu wszystko zacznie sie na nowo.

Nie zgadzam sie. Po raz 3 pokazal, ze je ma. Patrzac tylko na drugi dzien rajdu nowej zelandii, gdy Seb walczyl jeszcze z Miko, Peter bylby na 1 miejscu, 3 sekundy przed Loebem. Pierwszego dnia zle dobral opony a przy tak dlugich odcinkach bylo juz po zawodach i tyle.


Tak, ale widząc jak wszystko mu sie układa to już naprawde nie wierzę w jego zwycięstwo. Albo brakuje mu tempa, albo ma jakiegoś pecha. Bo albo opony, albo coś z autem, albo jeszcze coś innego.

żółtodziób - też uwazam, że Ogier źle zrobił odchodząc z Citroena, aczkolwiek wierze, że Volkswagen bedzie zupełnie konkurencyjny. Niestety, obecnie mamy dominacje Citroena i Ford choć jest dobry, nie jest łatwo im walczyć z Citroenem. I póki nie pojawi sie ktoś kto zbuduje lepsze, albo porównywalne auto do Citroena, to przez lata tytuły zdobywać bedzie tylko kierowca Citroena. Najpierw Loeb, potem Hirvo, a potem jeszcze Neuville. Niestety.
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)
Avatar użytkownika
Matthias Schmidt
N4
 
Posty: 2413
Dołączył(a): sobota, 13 mar 2010, 22:27
Lokalizacja: Monachium, Niemcy

Poprzednia strona

Powrót do Mistrzostwa Świata

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 105 gości