Rally Argentina

...co w świecie WRC piszczy

Moderator: SebaSTI

*Rally Argentina*

Postprzez grandmaster » poniedziałek, 14 kwi 2003, 15:51

W dniach 8-11 maja odbędzie sie już kolejna, piąta eliminacja RSMŚ: *Rally Argentina*. Jest to także kolejna, po *Rally of Turkey* i *Propecia Rally New Zeland* eliminacja rozgrywana na nawierzchni szutrowej. Jak narazie na szutrach triumfował: Citroen (RT-Sainz) i Peugeot (NZ-Gronholm)...czy tym razem te dwa Teamy ponownie okażą się najszybsze, a może tym razem do głosu dojdzie Subaru lub nowy Focus RS, który już w Nowej Zelandii pokazał, że trzeba się z nim liczyć...???Tak czy inaczej rajd jak każdy w WRC zapowiada się imponująco, ciekawie i miejmy nadzieję, że na starcie pojawi się jak największa grupka polskich kierowców, a na mecie znajdą się wszyscy!!!

Oficjalna strona rajdu: www.rallyargentina.com

*Autor nie ponosi żadnych konsekwencji za użyte słownictwo i treść artykułu, jednocześnie przeprasza tych, którzy mają jakiekolwiek nagatywne sugestie dotyczące założenia tego tematu, a także treści ww. tematu.
rally's are not a crime
.............................................
www.extreme.pl - is not a crime
Avatar użytkownika
grandmaster
N3
 
Posty: 438
Dołączył(a): niedziela, 20 paź 2002, 14:23
Lokalizacja: Niemcza


Postprzez JaCK » poniedziałek, 14 kwi 2003, 17:58

Nalezy jeszcze dodac ze jest to juz 3 eliminacja Production Car - w ktorej to wystartuja Krzysztof Holowczyc (Lancer evo VI) oraz Lukasz Sztuka (Lancer evo 5). Janusz Kulig omija ta eliminacje, za to wezmie udzial jako jedyny z polskich kierowcow walczacych w PC WRC w rajdzie Korsyki. Rajd Argentyny to 25 odcinkow specjalnych o lacznej dlugosci 388km. Najdluzszy odcinek ma dlugosc 28,83 km i bedzie przejezdzany dwukrotnie.
Najwiekszym doswiadczeniem w tym rajdzie dysponuje Krzysztof Holowczyc, ktory bral udzial wnim 2 krotnie; gdzie w 1998 roku wraz z Maciejem Wislawskim za kierownica subaru imprezy wrc zajal 7 miejsce (do tej pory jest to najwysze miejsce Polaka w MS), edycji 2000 (pilot Jean-Marc Foritn) nie ukonczyl (urwane koło, awaria elektronicznego sterownika pedału gazu).
JaCK
N2
 
Posty: 115
Dołączył(a): środa, 5 lut 2003, 18:58
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Wilu » poniedziałek, 14 kwi 2003, 18:50

jak pokazuje Janek doświadczenie można odsunąć na dalszy plan, trzeba mieć psychę. Szanuję Hołka i mam nadzieję, że NZ to była wpadka i na niego liczę, ale najbardziej liczę na to, że Sztuka sobie pojeździ coś bo chłopaka szkoda. A Kuchar się wybiera ??.
Avatar użytkownika
Wilu
N4
 
Posty: 2488
Dołączył(a): sobota, 4 sty 2003, 23:40
Lokalizacja: Bochnia

Postprzez Max9 » poniedziałek, 14 kwi 2003, 23:08

Trzymam kciuki za Hołka tak mocno że mi krew nie dopływa do palców. Musi się tym razem udać. Limit pecha został juz wyczerpany.
Avatar użytkownika
Max9
A5
 
Posty: 695
Dołączył(a): wtorek, 24 wrz 2002, 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez LIPciu » wtorek, 15 kwi 2003, 13:00

Max9 napisał(a):. Musi się tym razem udać. Limit pecha został juz wyczerpany.

nie chce być znowu taki anty-hołek ale powiedz max o jakim pechu ty mówisz?
Avatar użytkownika
LIPciu
A5
 
Posty: 953
Dołączył(a): niedziela, 9 mar 2003, 21:13
Lokalizacja: kraków

Postprzez JaCK » wtorek, 15 kwi 2003, 15:12

LIPciu napisał(a):nie chce być znowu taki anty-hołek ale powiedz max o jakim pechu ty mówisz?


nie chcem ale muszem :D
JaCK
N2
 
Posty: 115
Dołączył(a): środa, 5 lut 2003, 18:58
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Baca » sobota, 26 kwi 2003, 12:42

Dwa tygodnie przed Rajdem Argentyny, Nicola Gullino zastąpił Francoisa Chatriota w roli team managera zespołu Peugeota. Chatriot postanowił odejść z ekipy - plotki głoszą, iż dołączy do swojego byłego pilota Michela Perina w Citroenie. Perin pełni funkcję zastępcy dyrektora sportowego, Guya Frequelina.
39-letni Gullino z praktyką pilota rajdowego, działał w teamach Forda Italia i BMW Italia, a ostatnio pracował jako menedżer w Grifone, m.in. pilotując krótki debiut w MŚ Valentino Rossiego podczas Rally GB '02.
Baca
A5
 
Posty: 704
Dołączył(a): czwartek, 20 lut 2003, 18:35
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Gokart » środa, 30 kwi 2003, 16:56

Obawiam się, że Hołek może już nie wystartować - patrz mój nowy wątek w tym dziale
Avatar użytkownika
Gokart
N3
 
Posty: 236
Dołączył(a): wtorek, 6 sie 2002, 13:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Max9 » środa, 30 kwi 2003, 21:58

LIPciu napisał(a):nie chce być znowu taki anty-hołek


chyba juz za poźno :wink:


LIPciu napisał(a):... ale powiedz max o jakim pechu ty mówisz?


W Szwecji auto tracące moc, do tego kłopoty z kołem i kara za zmiane feralnego koła.
W Nowej Zelandii wypadek w miejscu gdzie nie było kibiców do pomocy, aby wypchnąć auto na trase.

Można to sobie interpretować też jako tłumaczenie się Hołka.
Avatar użytkownika
Max9
A5
 
Posty: 695
Dołączył(a): wtorek, 24 wrz 2002, 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Wilu » czwartek, 1 maja 2003, 00:21

Max9 co jak co ale jak poprzyglądasz się fokom które można znaleść na holo stronce to by sie w jakieś 5-10 min dało go wydobyć tak mi się wydaje patrząc na to miejsce (owszem mnie nie było a może nie mam racji) ale się mi wydaje, że z taką już stratą to się w PWRC raczej nie było wygłupiać. mi się wydaje, że Holo w argentynie zapunktuje i to nieżle, dlatego odrzucem wszelkie fakty przeczące, to Holka rajd i będzie dobrze (wrodzony optymizm).
Avatar użytkownika
Wilu
N4
 
Posty: 2488
Dołączył(a): sobota, 4 sty 2003, 23:40
Lokalizacja: Bochnia

Postprzez kocie_ruchy » czwartek, 1 maja 2003, 00:54

Bodajże D.Sola miał po małym errorze w NZ do Araia około 40 minut straty(niechce mi sie sprawdzać)...
A mimo to wygrał parę odcinków w klasie i do tego jechał Evo IV!!!
I to jest mój idol z tego rajdu
Wniosek z tego taki,ze jak sie chce to mozna walczyc do konca,chociażb dla samej zasady sportowej rywalizacji
...Drive the Revolution....
Avatar użytkownika
kocie_ruchy
N2
 
Posty: 153
Dołączył(a): środa, 27 lis 2002, 21:01
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Max9 » czwartek, 1 maja 2003, 10:44

Wilu napisał(a):Max9 co jak co ale jak poprzyglądasz się fokom które można znaleść na holo stronce to by sie w jakieś 5-10 min dało go wydobyć tak mi się wydaje patrząc na to miejsce (owszem mnie nie było a może nie mam racji)


Obrazek

wersja bardzo big: http://www.holek.pl/rajdy/2003nowazelan ... 4_013b.jpg

Kibice stoją na górze po przeciwnej stronie trasy. Lancer Hołka jest wbity w ziemie pare metrów niżej. Moim zdaniem tu potrzebny był ciężki sprzęt bo chyba gołymi rekoma to niedaliby rady.
Avatar użytkownika
Max9
A5
 
Posty: 695
Dołączył(a): wtorek, 24 wrz 2002, 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez żółtodziób » czwartek, 1 maja 2003, 14:19

panowie, to nie Polska, ani nawet Europa, tam jest taśma i zakaz wyłażenia za nią. Prawdpodobnie mandaty są surowe, kilkadziesiąt sekund dalej jedzie następne auto, być może dlatego nikt nie próbuje pomóc. Holo wypowiadał się że nie było tam żadnych kibiców którzy mogliby wyciągnąć auto, widocznie takie są realia, nie było ich po właściwej stronie drogi a nikomu do głowy nie przyszło żeby przejść na drugą stronę. U nas mamy do czynienia ze skrajnym lekceważeniem przepisów bezpieczeństwa, tam mamy do czynienia z przeciwną skrajnością. Nadgorliwosc gorsza od faszyzmu, ignorancja gorsza od nadgorliwości...
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez rav » czwartek, 1 maja 2003, 15:20

Założę się że bdyby leżał tam lancer nowozelandzkiego kierowcy kibice rzuciliby się bez wachania. Ale dla jakiegoś Hołowczyca nie było po co się fatygować. Przy Gronchomnie czy przy Solbergu zjawili się natychmiast. Dlatego postujuję do was że jeżeli będziecie mieli możliwość pomóc kierowcy w powrocie na trasę to nie zastanawiajcie się czy mu kibicujecie. Każdy zawodnik ma do tego prawo.
Avatar użytkownika
rav
A6
 
Posty: 1396
Dołączył(a): poniedziałek, 4 lis 2002, 00:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Max9 » czwartek, 1 maja 2003, 17:30

rav: co jak co, ale o taką pomoc na polskich oesach to nietrzeba się martwić. Na Mazowieckim było wiele przykładów. Sam pchałem Cinqucento raz do przodu, raz do tyłu bo nie chciał zaskoczyć (w końcu się udało i Grabczewski/Karczewski ruszyli do boju). Potem wypadła z trasy Astra i wpadła w pole, nie mógł się biedak wygrzebać, zanim dobiegłem z innymi kibicami, to auto zostało wypchnięte przez tych co stali bliżej.

Nie spotkałem się z takim czymś, ze nie pomożemy bo go nie lubie. Z tego co zauwazyłem to kibice mają radoche jak trzeba auto "wepchnąć" na trase.
Avatar użytkownika
Max9
A5
 
Posty: 695
Dołączył(a): wtorek, 24 wrz 2002, 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Następna strona

Powrót do Mistrzostwa Świata

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 103 gości