Nowe przepisy - WRC Level 2

...co w świecie WRC piszczy

Moderator: SebaSTI

Nowe przepisy - WRC Level 2

Postprzez Wilu » sobota, 5 kwi 2003, 16:36

Podczas ostatniego posiedzenia komisji rajdowej FIA zostało zmienionych kilka przepisów dotyczących stref serwisowych i zaprezentowano zarys klasy "WRC - Level 2" ...
Jak podała FIA w komunikacie prasowym zostanie wprowadzona nowa klasa, tzw. 'World Rally Car - Level 2', tak brzmi nazwa robocza nowej klasy. Szczegóły na temat nowej klasy zostaną podane podczas następnego posiedzenia 'World Motor Sport Councila'.
Następnie od sezonu 2004 została zlikwidowana pierwsza 20 minutowa strefa serwisowa na początku każdego etapu. Zamiast tego będzie można wyjeżdżając z Parc fermé zatankować samochód i zmienić opony.
Trwają też prace nad nowym kontraktem pomiędzy FIA i ISC o prawach marketingowych do mistrzostw świata. Dyskusje na ten temat mają się odbyć podczas posiedzenia rady w czerwcu. W międzyczasie dalej trwają rozmowy między FIA i ISC.
Podczas posiedzenia FIA potwierdziła rozegranie tegorocznego Rajdu Australii. Po uzgodnieniu obu stron w Australii i FIA rajd został potwierdzony jako eliminacja WRC i odbędzie się zgodnie z planami w zachodniej Australii.
Poza tym na ostatnim posiedzeniu został poraz pierwszy dyskutowany nowy kalendarz WRC na sezon 2004. Jednak uczestniczący w dyskusjach po zakończeniu obrad powiedzieli, że szczegóły są jeszcze 'Top Secret' i zostaną zaprezentowane w najbliższej przyszłości.

WRC nie znikną, będą dalej już bez aktywnych dyfrów, i jakiś kontroli trakcji, czyste bez elektroniki. oby tak się stało. auta znów zaczną jeździć slajdami a o to chyba dla kibica najlepsza wiadomość jaką władze tego sportu mogły by sprezentować. może te auta stały by się też przez to tańsze - dostępniejsze dla wielu mniej zamożnych teamów.
co do strefy chyba dobrze że znika bo rzed startem zazwyczaj auto jest przygotowane (chyba, że dzwoni na shakedownie)
Avatar użytkownika
Wilu
N4
 
Posty: 2488
Dołączył(a): sobota, 4 sty 2003, 23:40
Lokalizacja: Bochnia


neutral

Postprzez grandmaster » sobota, 5 kwi 2003, 19:02

Jestem neutralnie nastawiony do tych nowych przepisów...poczekam jak sprawdzą się w praktyce. Ostatnio w F1 też sporo pozmieniali i ta zmiana okazała się trafna. Mam nadzieję, że tak samo będzie w przypadku WRC.

Pożyjemy, zobaczymy!
rally's are not a crime
.............................................
www.extreme.pl - is not a crime
Avatar użytkownika
grandmaster
N3
 
Posty: 438
Dołączył(a): niedziela, 20 paź 2002, 14:23
Lokalizacja: Niemcza

Postprzez Rafał » sobota, 5 kwi 2003, 23:25

Ja jestem jak najbardziej za. Niższe koszty w wynajęciu auta = więcej WRCów(mam przynajmniej taką nadzieję). Do tego jeszcze dochodzą boooki...
Avatar użytkownika
Rafał
N2
 
Posty: 121
Dołączył(a): sobota, 15 lut 2003, 20:43
Lokalizacja: Łańcut

Postprzez żółtodziób » niedziela, 6 kwi 2003, 01:50

też jestem jak najbardziej za, to mądrzejsze niż tworzenie zupełnie nowej klasy, zastępowanie jakimiś mutantami grupy N w której nie ma się co oszykiwać mogą jeździć i wygrywać tylko na prawdęwyjątkowe wozy. Poza tym sprawi że starsze wrcaki nie koniecznie będą musiały powędrować na śmietnik, przydadzą się w ME.

Ale nie zapominajcie że FIA wywaliła z 20sto punktówek ostatnie niedobitki szutrów. Boków więc i tak nie będzie, na czarnym można jechać na okrągło bez aktywnych dyfrów tyle że będzie to wolniejsza jazda, chyba że spadnie deszcz :(
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez Wilu » niedziela, 6 kwi 2003, 15:01

a i w nowym kalendażu zniknie jeden asfaltowy rajd. napewno nie będzie to Monte bo bym gości pozabijał ale organizatorzy pozostałych czterech eliminacji muszą się mocno napocić aby ich rajd pozostał w 2004roku.
Narazie rajd Niemiec pod lupą ale może się to jeszce zmienic. Korsyka ma też przerąbane bo się jej wszyscy boją. Ja jestem przeciwnikiem takich rozwiązań. moim zdaniem stosunek 5:9 i tak jest niekorzystny. a asfalty lubię i każdej eliminacji będzie szkoda.
Avatar użytkownika
Wilu
N4
 
Posty: 2488
Dołączył(a): sobota, 4 sty 2003, 23:40
Lokalizacja: Bochnia

FIA

Postprzez grandmaster » niedziela, 6 kwi 2003, 18:23

Asfalty muszą zostać, bo praktycznie na nich Polacy mogą trochę nabić sobie punktów. I czym więcej ich będzie tym lepiej...wg. mnie obecny stosunek jest OK. Tylko, że jeśli chodzi o WRC to o Polakach się tam mało co myśli. "Rallye Detschland" jest narazie pod lupą, ale myślę, i znając niemiecką dokładność wszystko będzie posprzątane na kolejną wizytę FIA. Korsyki też mi szkoda, bo ona przypomina mi rodzime rajdy: "Polski" , "Elmot" i "Karkonoski".
rally's are not a crime
.............................................
www.extreme.pl - is not a crime
Avatar użytkownika
grandmaster
N3
 
Posty: 438
Dołączył(a): niedziela, 20 paź 2002, 14:23
Lokalizacja: Niemcza

Postprzez rav » niedziela, 6 kwi 2003, 22:18

Jesteś idealistą, albo masz terenowy samochód. Pomysłwyjęcia aktywnych dyfrów wydaje mi się debilny. Jak to ma być żeby w N4 były, a w A8 nie było. Wtedy zaczeli by przerabiać Miśki na A8 i one by wygrywały rajdy. A WRC mogłyby tylko pokazywać boki. Elektronika jest teraz przyszłośćą motoryzacji. Pewnie zrobią inne ograniczenia. Pwnie trzeba będzie założyć inne skrzynie (bo te w fabrykach wytrzymują 1 rajd). Coś się ograniczy w silniku żeby wytrzymywał dłużej. Ale nie będą grzebać w elektronice. Powielanie tego nie kosztuje. Liczy się praca inżynierów, którzy to wszystko policzą. Nie ważne czy zrobią to dla 3 samochodów czy dla 10. Tyle samo roboty.
Avatar użytkownika
rav
A6
 
Posty: 1396
Dołączył(a): poniedziałek, 4 lis 2002, 00:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Wilu » niedziela, 6 kwi 2003, 22:33

wiem Rav wiem, przyznam się tego aspektu z tymi aktywnymi dyframi z serii nie brałem pod uwagę - błąd przyznaje. może problem zostanie rozwiązany innymi regulacjami. kto wie. co do skrzyni to zwykła sekwencja pozostać powinna. zero jakiś automatów przy kierownicy (oczywiście nie dosłownie). natomiast problem przeniesienia napędu pozostanie. nie ma jeszcze zarysu technicznego Levelu 2. ale wydaje mi się, że albo auto odchudzą z wszystkich "zabawek" albo stworzą coś co się nikomu nie będzie opłacać. gdyż pojawi się problem zrobienia z toyotki 98 - levelu 2 a np z miśka evo 8. jeśli wogóle coś takiego będzie możliwe.
Avatar użytkownika
Wilu
N4
 
Posty: 2488
Dołączył(a): sobota, 4 sty 2003, 23:40
Lokalizacja: Bochnia

Postprzez żółtodziób » poniedziałek, 7 kwi 2003, 01:36

To nie jest do konca z tymi aktywnymi dyframi tak jak piszecie. Po pierwsze może powielenie samej elektroniki nic nie kosztuje, ale kosztują mechanizmy, które żeby mogły być kontrolowane elektronicznie muszą być skonstruowane zupełnie inaczej. Zwykła szpera o tania zabawka, dyfer aktywny sprzęgany jest elektrycznie i z dużo większą częstotliwością niż zwykła szpera wiskotyczna albo Torsen. To pociąga za sobą większe zużycie. Elektronika przynajmniej kilkadziesiąt razy na sekundę analizuje warunki i dobiera się blokady, bez przerwy dociska i odpuszcza, wiskoza sprzęgnie dopiero jak któreś koło za mocno przemieli i odpuści również po jakimś czasie. Torsen działa płynnie, blokuje tym mocniej im mocniej coś miele. Aktywny dyfer musi być więc solidniejszy, jest przy tym o wiele bardziej skomplikowany i chyba mniej trwały.

Również ze skrzyniami to nie jest tak jak mówicie. Sekwencyjny sterownik to akurat nie jest tania zabawka, ale też nie jest jednorazowa. Sekwencja to nic innego jak "zwykła", kłowa skrzynia biegów (działa w układzie H ale nie ma synchronizatorów, ma proste uzębienie a pierścienie sprzęgające biegi są wzmocnione przez co można zmieniać biegi bez użycia sprzęgła, wadą uniemożliwiającą zastosowanie czegoś takiego w seryjnych wozach jest straszliwe szarpanie) z dodanym hydraulicznym sterownikiem który dużo szybciej niż ręka kierowcy zapina odpowiedni bieg. Najdroższym elementem jest oczywiście sama skrzynia, kosztuje tyle co pół nowego Ferrari i też dość szybko się potrafi rozlecieć. Naturalnie niefabryki mają bardziej wytrzymałe skrzynie, ale i tak żywotność tego elementu jest ograniczona. Można oczywiście wywalić sekwencyjny sterownik, ale to bez sensu. Wilu, mylisz pojęcia, nie ma czegoś takiego jak "zwykła" sekwencja. Sekwencja to właśnie ten sterownik dodany do kłowej skrzyni. Dźwignię tego sterownika można umieścić tradycyjnie, albo na kierownicy umieścić guzik lub łopatkę która wyśle impuls do ssiłownika który poruszy sterownikiem hydraulicznym. Taka łopatka wcale nie przyspiesza zmiany biegów tylko ją ułatwia, powoduje że cały czas możemy trzymać łapy na kierownicy. Sam patent jest tani i trwały, jak już mamy sekwencję to nie jest problemem założenie takiego czegoś. Żeby znacząco obniżyć koszy trzebaby powrócić do starych, zwyczajnych skrzyń które trzeba wysprzęglać. Takie skrzynie wyszły z użycia 20 lat temu... To byłoby bez sensu. Pozbycie się sterownika i zostawienie samej kłówki (fabryczne Subaru Imprezy WRC
do 1999 roku jeździły na "czystych" kłówkach) tylko w pewnym stopniu ograniczyłoby koszty.

aktywny dyfer w drogowym Miśku to bez porównania gorsze rozwiązanie niż pasywna szpera typu wyczynowego. Nie jest ani tak szybki ani wytrzymały, ani nie ma odpowiednio dużej siły blokowania. Jest to rozwiązanie lepsze niż zwykła drogowa szpera wiskotyczna, ale nie spowoduje że grupa N zacznie jeździć skuteczniej od WRC level 2. Seryjnej szpery nie wolno modyfikować w grupie N więc nie ma obawy że okaże się to zbyt doskonałe

Wilu obawia się że powstanie problem związany z koniecznoscią opracowania nowych tańszych bebechów. A kto mówi o opracowywaniu czegoś nowego? Zastosują stare patenty, ze starych specyfikacji kiedy to nawet fabryki nie jeździły na full aktywnych dyfrach. Te same pasywne szpery które były stosowane tylko z przodu bo na środku i z tyłu były aktywy powędrują w miejsce aktywnych układów i na tym koniec.

TCS wbrew pozorom to wcale nie jest tania zabawka. Wymaga umieszczenia czujników obrotów przy każdym kole i czujnika przeciążen. Muszą to być szybkie i bardzo precyzyjne czujniki takie elementy są drogie. Tu nie ma mowy o precyzji takiej jak w seryjnych wozach, w wurcach musi być wszystko prawie idealne. Reszta to już faktycznie elektronika i software i to jest tanie w powielaniu.

Mówi się o "kosztownej elektronice", ale tak na prawdę to nie tyle sama elektronika nabija koszt co elementy które bądż są dla niej źródłem danych bądź elementy którymi ona steruje. Zresztą nawet komputer który tym wszystkim steruje to musi być bardzo szybka zabawka, w końcu iczą się najdrobniejsze ułamki sekund. Oczywiście w świetle takich kosztownych elementów jak superwytrzymałe przekładnie to i tak kropla, ale tak do grosza grosz i okaże się że auto zrobiło się np. 30% tańsze. A przy takich kwotach jakie wchodzą w grę to kupa forsy.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez Wilu » wtorek, 8 kwi 2003, 23:10

a i znalazłem taką informację

Krążą plotki, że w kalendarzu rajdowych mistrzostw świata pojawi się kolejny rajd rozgrywany na śniegu i lodzie zamiast jednego z rajdów asfaltowych ...
Dużo dyskutuje się ostatnio o nowych rajdach w mistrzostwach świata. Potencjalni kandydaci to m.in. Meksyk, Japonia, Kanada, Portugalia, RPA i Norwegia. Podczas ostatniego posiedzenia rady światowej FIA pojawiły się głosy za zmniejszeniem ilości rajdów asfaltowych w mistrzostwach świata i dodanie do mistrzostw drugiego rajdu rozgrywanego w zimowych warunakch. Dotychczas jedynym rajdem tego typu w mistrzostwach świata był Rajd Szwecji, powszechnie lubiany przez kierowców i kibiców i zapewniający wiele emocji i pięknych poślizgów i krajobrazów.
FIA już od dłuższego czasu planuje zmniejszenie liczby rajdów asfaltowych i szuka alternatyw. - Samochody są ze względu na ekstremalnię dobrą przyczepność na asfalcie nudne - powiedział członek komisji rajdowej Shekar Mehta. - Napradę spektakularnę są dopiero kiedy pada deszcze ale wtedy jakość przekazu telewizyjnego jest gorsza.
Zainteresowani kolejnym rajdem zimowym są producenci opon. Michelin i Pirelli mogli by przez to usprawiedliwić niesamowicie duże koszty ewolucji opon z kolcami na dotychczas tylko jeden rajd w roku.
Już jakiś czas temu meldowaliśmy o organizatorach 'Rally Finnskog Norway' i ich projekcie 'WRC to Norway'. Według tego mistrzostwa świata już wkrótce mają być bogatsze o jeden zimowy rajd więcej. Wspierani są przy tym przez norweskiego kierowcę fabrycznego Subaru Pettera Solberga. - Mój kraj powinien dostać rajd mistrzostw świata, jeszcze jeden rajd na śniegu byłby wspaniałą rzeczą - powiedział 28-letni Norweg.

piszą, że rajdy na asfalcie są nudne - ehh muszę się uspokoić.
Avatar użytkownika
Wilu
N4
 
Posty: 2488
Dołączył(a): sobota, 4 sty 2003, 23:40
Lokalizacja: Bochnia

Postprzez żółtodziób » środa, 9 kwi 2003, 09:58

kurde, to może jeszcze naśnieżyć wszystkie pozostałe rajdy... Wszystko dlatego że jakiś żydek (mehta) nudzi się oglądając rajdy asfaltowe. A może kumuś się nudzi jak ogląda jazdę po śniegu... Jeden asfalt jak poleci to dobrze, ale wygląda na to że oni faktycznie chcą docelowo wywalić wszystkie asfalty.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez rav » czwartek, 10 kwi 2003, 18:43

Jeśli chodzi o aktywne dyfry to ja bym sobie już nie wyobraził WRC jadącego bokiem po suchym asfalcie. Dla mnie taka jazda to kpina. Bokiem się jeździ po szutrze. Tamte czasy mineły. Traktuję rajdy jako sport popychający technologię do przodu. Nad tym jak tanio przygotować WRC-a niech zastanowią się specjaliści. Myślę że ograniczenia powinny objąć ilość opon, klocków hamulcowych i tarcz zużywanych podczas rajdu. Zmusiłoby to kierowców do używania twardszych, ale nie droższych opon. Np. na 1 etap zawodnik może zużyć 1 komplet slicków, 1 intermediate i 1 deszczów. Klocki hamulcowe muszą wytrzymać cały rajd. Można też ograniczyć personel. np. może być 4 mechaników i nie wolno mieć szpiegów.
Avatar użytkownika
rav
A6
 
Posty: 1396
Dołączył(a): poniedziałek, 4 lis 2002, 00:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez żółtodziób » wtorek, 15 kwi 2003, 15:08

A pomyślałeś co będzie jak ktoś złapie kapcia? jesli przepisy pozwolą na zmianę opon czy klocków w razie awarii to celowo będą one wywoływane. Poza tym to spowoduje mniej aresywną jazdę u kierowców na czym widowisko ucierpi. Po asfalcie nie ślizgały się nawet B-grupowe potwory, zwykła szpera wystarczyła. Po asfaltach nie będą się ślizgać także o wiele słabsze WRC. Za to naszutrach będą się ślizgać jak dawniej. Teraz to jeżdżą prawie jak tramwaje, zupełnie inaczej pokonuje się zakręty w Rajdzie Szwecjii a zupełnie inaczej a Andros Trophee. Również szutrowe rajdy są grzeczniejsze niż Rallycross...
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz


Powrót do Mistrzostwa Świata

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości

cron