Moderator: SebaSTI
Matthias Schmidt napisał(a):viper - dalsza dyskusja nie ma sensu, ale jedną kwestię muszę poruszyć. Znów widzisz tylko czarne i białe, znów przechodzisz ze skrajności w skrajność.
Powiedz mi tylko jedną rzecz - czy dla ciebie gość, który wygrywa rajdy musi być utożsamiany z dzwonnikiem? Czy myśląc o szybkim kierowcy musisz do jasnej cholery widzieć Latvalę?? Nie rozumiem tego.
I kiedy w końcu zrozumiesz, że szybkość objawia się w wygrywanych oesach i rajdach? Rozumiem, nie tylko szybkość się w WRC liczy, ale ty jakby nie pojmujesz pojęcia szybkości.
Matthias Schmidt napisał(a):Piszesz o nim jak o 40 letnim kierowcy który ma za sobą średnio udaną karierę. Człowieku, możesz postrzegać Latvalę różnie i masz do tego prawo, ale popatrz na to w taki sposób, że JML wciąż jest młodym, rozwijającym się zawodnikiem!
Ciągle nie mogę zrozumieć Twojej definicji szybkości. Sam sie chyba w tym plątasz. Szybkość to szybkość. Jest gość, który lata na oesach, dużo wygrywa. I jest szybki. Nie mieszajmy w to sprawe zdobywania tytułu. Mistrzem świata nie zostanie kierowca który jest tylko szybki, bo jak wspominałeś musi on połączyć szybkość z wieloma innymi czynnikami. Natomiast szybkość to szybkość i nie bardzo rozumiem co chcesz powiedzieć przez to że szybkość to regularność. To jest - wybacz - ale nielogiczne. I rozumiem Cie - możesz postrzegać Mikko jako lepszego od Latvali, ale na pewno nie szybszego.
makki napisał(a):Panowie - rajd trzeba ukończyć, a miejsce się samo znajdzie.
Matthias Schmidt napisał(a):viper, ale po co drążysz cały czas ten temat? Plątasz sie sam w swoich słowach, zaprzeczasz samemu sobie i przepadasz ze skrajności w skrajność. A do tego nie rozumiesz czym jest szybkość. Albo udajesz że nie rozumiesz. I ciągle generalizujesz i utożsamiasz szybkość z dzwonieniem. Kolego, porozmawiamy gdy twoje podejście do sprawy będzie inne. Teraz już nie zamierzam na to tracić czasu, bo nie ma to sensu. Nasze zdania są podzielone i wybacz, ale nie zmusisz mnie do tego, bym uważał tak samo jak ty.
I jeszcze jedna rzecz - DOKŁADNIE ZACYTUJ którąś moją wypowiedź z której wynika, że nie wiem co to jest meta. Prosze bardzo, masz okazję sie wykazać. Czekam.
natomiast na ile jesteś szybki to zależy od tego na , którym miejscu dojechał zawodnik do tej mety, a jezeli do niej nie dojechał tzn. ze nie jest skuteczny, a jak nie jest skuteczny to nie można mówić , że jest szybki
makki napisał(a):Panowie - rajd trzeba ukończyć, a miejsce się samo znajdzie.
Matthias Schmidt napisał(a):Dojeżdżanie do mety nie może równać się z szybkością, bo sam pisałeś o tym, że na zwycięstwa składa się kilka czynników. Jednym z nich jest szybkość, ale poza tym między innymi skuteczność. Moim zdaniem głupotą jest stwierdzenie, że szybkość to to samo co skuteczność, bo to tak jakbyś napisał 2 + 2 = 5. Owszem, nie tylko szybkość wygrywa w tym sporcie o czym sobie doskonale zdaję sprawę, więc nie próbuj wciskać, że dla mnie lepszy jest ten co wygrywa oesy i dzwoni.
Dyskusja skupiła się na Latvali właśnie dzięki Tobie, bo to Ty ciągle utożsamiałeś szybkość z dzwonieniem poniekąd oceniając Latvalę.natomiast na ile jesteś szybki to zależy od tego na , którym miejscu dojechał zawodnik do tej mety, a jezeli do niej nie dojechał tzn. ze nie jest skuteczny, a jak nie jest skuteczny to nie można mówić , że jest szybki
I właśnie tego podejścia kompletnie zrozumieć nie mogę. To, czy kierowca dojedzie do mety czy nie, zależy od skuteczności (no i oczywiście awaryjności wozu). A szybkość jest oddzielnym tematem. Jak gość wkłada drugiemu po kilku międzyczasach kilkadziesiąt sekund to znaczy że jest piekielnie szybki i prawdopodobnie szybszy od tamtego drugiego. A to, że kilka kilometrów przed metą zaliczy jakieś drzewo, oznacza że popełnia błędy. I jeśli popełnia je na każdym rajdzie, oznacza że mimo iż jest szybki (może być nawet najszybszy), nie jest skuteczny. Bo widzisz - Twoje podejście poniekąd oznacza, że Latvala jest wolniejszym kierowcą od Wilsona co jest kompletnie nielogiczne. I - sam przyznasz - jest zabawne. Owszem, Wilson jest skuteczniejszy, ale na pewno nie szybszy. Generalnie - kierowca może być szybki ale nie skuteczny i na odwrót. A wszystkie czynniki składają się na to, czy kierowca jest dobry czy nie. Czy jest lepszy od innego czy nie. I moje podejście jest takie i wybacz - wydaje się bardziej logiczne i rozsądne. Ale ok, nie wnikam. Chcę tylko, żebyś wiedział jaki ja mam na to pogląd i chętnie sie też dowiem co Ty o tym sądzisz.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości