Rally de Portugal

...co w świecie WRC piszczy

Moderator: SebaSTI

Re: Rally de Portugal

Postprzez viper » środa, 4 kwi 2012, 20:32

Matthias Schmidt napisał(a):Jasne jasne, wszystko jasne! Tylko (zwłaszcza w erze Loeba ale nie tylko) tytuł zdobywa się wygrywając rajdy i jeżdżąc w miarę konsekwentnie. Nie wiem dlaczego robisz z jednej skrajności w drugą. Albo wygrywa i się rozwala, albo dojeżdża na miejscach 3-4 na każdym rajdzie. Znajdź też środek w całym interesie. Czy wygrywanie jest synonimem rozwalania się? Czegoś tutaj chyba nie rozumiem...

Wygrywanie świadczy o tym , ze jesteś szybki, ale nie świadczy o tym , ze zasługujesz na tytuł MŚ, bo o tym decyduje 13 rajdów, albo 6 czy ile ich tam jest. Najlepszym kierowcą jest ten, który potrafi ocenić swoje umiejętności tzn. Ilośc punktów na koniec decyduje o tym jak jesteś szybki nie rozumiem o jaką skrajność ci chodzi. Jeżeli po 13 rajdych nawet choćbys żadnego nie wygrał jesteś przed kimś kto nawet wygrał rajd to znaczy, ze jesteś od niego lepszy, ktoś kiedyś powiedział. Rajdy to taktyka, szybkość, bezawaryjnosc i zespół, a nie tylko pokonanie odcinka z punktu A do B, bo to by było zbyt proste. Masz proste pytanie, który dla ciebie jest LEPSZY Hirvonen czy Latvala, bo dla mnie Hirvonen. Z bardzo prostego powodu. Od 2007 r czyli przez ostatnie 5 lat Latvala tylko raz był przed hirvonenem. Natomist wcale bym sie nie zdziwił jak by ilośc os była na korzyść Latvali, wiec widzisz, ze szybkość to pojęcie względne.
viper
S2000
 
Posty: 3003
Dołączył(a): poniedziałek, 26 gru 2011, 21:42


Re: Rally de Portugal

Postprzez Matthias Schmidt » środa, 4 kwi 2012, 20:50

Wiesz co takie dywagacje w jakie wplątałeś się na końcu nie mają kompletnie sensu i basta. Kto jest lepszy. Kurna, to jest pojęcie naprawdę względne, a jeszcze motywowanie tego tym, że Hirvonen bo był przed Latvalą jest jak dla mnie niedorzeczne.
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)
Avatar użytkownika
Matthias Schmidt
N4
 
Posty: 2413
Dołączył(a): sobota, 13 mar 2010, 22:27
Lokalizacja: Monachium, Niemcy

Re: Rally de Portugal

Postprzez żółtodziób » środa, 4 kwi 2012, 21:13

wanderer napisał(a):
żółtodziób napisał(a):Kogo miał wziąć jeśli nie Solberga? Tanaka? No prośba... Punktów się nie zdobywa przez to że media obwołują kogoś przyszłym mistrzem świata. To była jedyna sensowna decyzja, zapomnieć o osobistych urazach i pomyśleć o zespole.

Inną opcją o której głośno się mówiło był Ostberg i patrząc na obecną klasyfikację, nie byłby to taki zły wybór.

Jeszcze jeśli chodzi o wypowiedź Wilsona nt trzech wygranych Colina w 2001 roku to już zapomniał wspomnieć, że Colin mimo wszystko nie zdobył wtedy tytułu mistrzowskiego przegrywając z Burnsem, który miał tylko 1 zwycięstwo na koncie. A przy dzisiejszym systemie punktacji częste nie dojeżdżanie do mety kosztuje dużo więcej. Dlatego myślę, że na tytuł większe szanse Solberg. Tym bardziej, że Petter jadąc przez ostatnie 3 lata prywatnie potrafił zaskakiwać czasami, a teraz już nie ma na głowie spraw organizacyjnych, tylko samą jazdę. Więc można się spodziewać, że wraz z upływem czasu zacznie przyśpieszać. ;)


Jeśli chodzi o Ostberga to tak, w tym sezonie daje radę, ale nie można rozpatrywać tego w ten sposób. Po fakcie to każdy wie co było lepsze, ale w oparciu o wiedzę sprzed sezonu Petter był jedyną sensowną opcję jeśli Wilson chciał myśleć o tytule wśród producentów (bo wśród kierowców to o ile nie zdarzy się sytuacja, że Loeba trafią dzwony lub/i awarie w jakijś ponadprzecietnej jak na niego ilosci to nie ma co marzyć o nawiązaniu walki) to w zasadzie tylko Solberg wchodził w grę. Dość szybki, i regularny, oprócz tego obok Loeba najbardziej doswiadczony w całej stawce.

Petter się na pewno rozkręci w trakcie sezonu, ale nie zapominajmy,ze swoje lata ma. To już są te lata kiedy pracuje się bardziej żeby utrzymać formę niż ją wzmocnić. Do tempa leoba raczej się nie zbliży.

Matthias Schmidt napisał(a):Generalnie masz racje. Pewnie jestem jedyny, ale wierzę, że ten początek w wykonaniu Latvali jest dlatego, że to jego pierwszy w którym jest nr1 i zamiast myśleć o taktyce i mecie, to myślał: "Muszę walczyć o tytuł i wygrywać jak najwięcej rajdów". Wbrew pozorom, ale on jest już bardziej dojrzały psychicznie niż w 2008 czy 2009 i taki początek da mu nauczkę i pozytywną lekcję na ten temat. Co do Pettera - zgadzam się. Jest dla Forda jak skarb, ale jest typowym wręcz numerem 2. Maszynka do zdobywania punktów, jak jeszcze niedawno Sainz w Citroenie. Też numerem 1 był tam młodzik, ale to ten młodzik był realniejszym materiałem na mistrza, niż ten eks mistrz . I podobnie jest w tej sytuacji.


Ogólnie zgoda, ale tak detalicznie to jednak Latvala i Solberg to trochę co innego niż Sainz i Loeb. Loeb od samego początku był liderem zespołu, zdobywał najwięcej punktów Sainz jeździł regularnie, ale finalnie na koncie miał znacznie mniej punktów. Tutaj jest inaczej, JML jak narazie moa trochę więcej niż połoę punktów Solberga. Nie jest to taki dzwoniarz jak dawniej, ale ciągle to jest jeszcze inna liga niz był Loeb na początku swojej fabrycznej kariery. Na Loebie też ciążyła presja od momentu kiedy wywalczył sobie pozycję nr.1 w zespole, ale on ta presję wytrzymywał. Może dlatego,ze pozycję musiał sobie wywalczyć, a w przypadku JML Malcom zadecydował że tak będzie, ale chłopak sam już zauważył że może lepiej bedzie jak zostanie numerem 2. Możliwe,że tak naprawdę Wilson chcąc utrzeć nosa Petterowi tak naprawdę zrobił krzywdę JML.

viper napisał(a):Ja powiem tak na stan dzisiejszy jedynym , który może zagrozić Loebowi jest Ogier. Jeszcze jest kwestia jego skuteczności. Natomiast musi być spełniony jeden warunek. Musi być w zespole innym niż citroen


Moim zdaniem nie koniecznie. Okaże się. Coś musiało nie trybić między nim a Citroenem, skoro poszedł na przekiblowanie całego sezonu w S2000 i rozpoczęcie kolejnego sezonu bryczką która jest wielką niewiadomą. Pytanie czy to nie trybił Citroen czy nie trybił Ogier - tego się nie dowiemy, chyba ze Ogier po przesiadce do Polo zacznie wszystkich łoić. Może jednak tak być, że to Ogier robił problemy. Słynna sytuacja, kiedy wypalił, że sprawiedliwości stało się zadość czy jakoś tak - no wtedy nie miał racji. Gdyby to miało miejsce na początku sezonu to owszem, mógłby mieć uzasadnione pretensje, ale wtedy to już wyraźnie z Loebem przegrywał, nic dziwnego, że zespół zagrał na tego, który miał większe szanse. Wydało mu się strasznie krzywdzące takie zachowanie a potem już poszło na noże. Nie wiemy i się nie dowiemy jak było naprawdę, tym bardziej się nie dowiemy co by było gdyby Ogier okazał się lepszym od Loeba kierowcą i w połowie sezonu miał więcej punktów od Loeba.

Niezależnie od tego kto ponosił winę za zaistniały stan rzeczy, sam fakt bycia w zespole Citroena w momencie kiedy Loeb coraz częściej mówi o zakończeniu kariery to nie było złe miejsce, nawet jeśli faktycznie od razu był postawiony w roli numeru 2. Cytryna to obecnie najlepsze auto. Nawet jeśli VW jest w stanie zbudować podobne to raczej na pewno nie
zrobi tego w pierwszym sezonie startów potem to już może nie być Loeba w mistrzostwach. Dlatego własnie uważam, że jeśli czymś mógł objechać Loeba to Cytryną własnie, ewentualnie moze Fordem. Mini i VW - wykluczone, przynajmniej na razie.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Rally de Portugal

Postprzez viper » środa, 4 kwi 2012, 21:15

Matthias Schmidt napisał(a):Wiesz co takie dywagacje w jakie wplątałeś się na końcu nie mają kompletnie sensu i basta. Kto jest lepszy. Kurna, to jest pojęcie naprawdę względne, a jeszcze motywowanie tego tym, że Hirvonen bo był przed Latvalą jest jak dla mnie niedorzeczne.

Po tej wypowiedzi to już zupełnie nie rozumiem jakimi kryteriami sie sugerujesz oceniając zawodników. Masz kawę na ławę wyłożone ile jest różnych czynników mających na celu ocenę zawodnika, a ty mówisz, ze to pojęcie względne. To czym ty sie kierujesz. Ja rozumiem, ze możesz być fanem Latvali, ale bądźmy obiektywni. Jakie dewagacja to są czyste fakty, ze na sukces składa sie kilka czynników, a sukces jest wtedy jak te czynniki sie nałożą na siebie.
viper
S2000
 
Posty: 3003
Dołączył(a): poniedziałek, 26 gru 2011, 21:42

Re: Rally de Portugal

Postprzez viper » środa, 4 kwi 2012, 21:22

Do żółtodziób
Myśle , ze problemem citroena był fakt, ze nie przewidzieli tego, ze Ogier od początku nie chciał sie podłożyć na 2, wiec atmosfera siła rzeczy robiła sie nerwowa tym bardziej, ze z tego co pamietam Ogier w pewnym momencie miał naprawdę dobry moment, a Citroen szukał typowo kogoś kto sie poświęci dla fabryki, a jednocześnie pomoże Loebowi. Taka prace teraz wykonuje Hirvonen i jest podobno super atmosfera.
viper
S2000
 
Posty: 3003
Dołączył(a): poniedziałek, 26 gru 2011, 21:42

Re: Rally de Portugal

Postprzez Matthias Schmidt » środa, 4 kwi 2012, 21:44

viper
Fanem Latvali nie jestem. A na pewno nie zagorzałym, ale kibicuję mu w tym sezonie, zwłaszcza że to jedyna nadzieja na pokonanie Loeba (Ogiera nie liczę, bo w tym sezonie go "nie ma"). Ja nie jestem jurorem, więc nie muszę oceniać kierowców, tym bardziej nie muszę posługiwać się konkretnymi czynnikami.
Wydaje mi się, że po tym początku sezonu prawie wszyscy zwątpili w Latvalę, bo dawno już takiego kierowcy nie było. Nie pamiętacie Colina? Nie pamiętacie Makinena? Generalnie, kiedyś kierowcy nie kończyli rajdów znacznie częściej. Wiem wiem. Pewnie napiszesz mi zaraz, że dawniej to dawniej, a obecnie to obecnie. I masz rację. Ale chodzi o prostą rzecz. To, że Latvala tak zaczął, nie może rzutować od razu na niego całego. Ja uwazam, że stało się tak, bo nie jest to kierowca pokroju Mikko, ale nie jest dzwonnik typu Duvala. JML w tym roku pierwszy raz jest numerem 1, z założenia pierwszy raz też walczy o tytuł. To też mogło spowodować te wypadki. Później za wszelką cenę chciał nadrobić i stało się co stało. Ale KAŻDY kierowca może popełnić błędy, a Latvala nie jest już taki jak kiedyś i jestem przekonany że wyciągnie wnioski. Owszem, może i ten sezon pójdzie do kosza, ale rok nie rzutuje na całą karierę.

Inna sprawa - jeszcze w zeszłym roku naprawdę wielu z Was wręcz irytowało się, gdy patrzyliście na to jak Hirvo się "wozi". A teraz Latvala robi co robi i nagle czytam, że Mikko jest lepszym kierowcą od JML, gdzie jeszcze w zeszłym roku zdania były odwrotne.

Kolejna rzecz do Ciebie viper - widzisz czarne lub białe. Gdy napisałem, że mistrz świata musi połączyć szybkość i wygrywanie rajdów z KONSEKWENTNOŚCIĄ, od razu napisałeś, że lepiej jest gdy sie nie wygrywa, ale za to się nie rozwala. Kolego, przecież nie osadzaj wszystkiego na Latvali! I przeczytaj sobie słowa: połączenie wygrywania z konsekwentnością! Czy jak piszę o wygrywającym rajdy kierowcy to czy musi to być dzwonnik? A jak już piszesz o kimś kto się nie rozwala to czy to musi być Ostberg, który pudło zdobywa dopiero gdy sie przed nim porozwalają?

Sukces będzie jak będą wszystkie czynniki - jasna sprawa. Ale nic nigdy nie jest idealne i to samochód zawiedzie, to kierowca się rozwali, to będzie mieć słaby rajd i będzie maksymalnie piąty, itd. Więc nie można Latvali skreślić tylko przez to, że się rozwalił. To tak jakby Citroen miał awarię i byś napisał "Citroen nie ma szans na tytuł, bo jest zbyt awaryjny".


żółtodziób
Wiadomo, że Latvali i Solberga nie można porównać do Loeba i Sainza. Ale to, że na razie jest jak jest, nie oznacza, że po np. Wielkiej Brytanii bedzie tak samo, prawda? ;)
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)
Avatar użytkownika
Matthias Schmidt
N4
 
Posty: 2413
Dołączył(a): sobota, 13 mar 2010, 22:27
Lokalizacja: Monachium, Niemcy

Re: Rally de Portugal

Postprzez viper » środa, 4 kwi 2012, 22:21

Dla mnie zawsze Hirvonen był lepszy bo miał lepsze wyniki. Ty piszesz tak jakby Latvala miał pechowy sezon co czasami sie zdarza, ale Odkąd pamiętam to Latvala dzwonił, a różnica polega na tym, ze kiedyś było to tłumaczone tym , ze sie uczy, a dzisiaj tym , ze nie wytrzymuje presji lidera. Dla mnie nie zależnie od tego jaki to kierowca to na pewno dzisiaj, żaden kierowca ,który nie kończy wiecej niż 30% rajdów w stosunku do konkurencji nigdy jej nie wyprzedzi. Jak bym sie uparł i policzył ilośc wypadków kierowców którzy zdobyli różne tytuły to na pewno ich skuteczność w do jeżdżaniu do mety była na najwyższym poziomie w stosunku do konkurencji. Tzn. Teoretycznie jest szansa , ze można zdobyć tytuł nie kończąc nawet 4 rajdów. Musi być tylko jeden warunek. Konkurencja nie może dojechać co najmniej tyle samo, a takich zawodnikow dzisiaj z czołowki nie ma. Kiedyś zawodnicy nie kończyli tylu rajdów, bo była zwiększona awaryjnosc samochodów, wiec zawodnik, ktory wypadł mógł liczyć jeszcze na defekt auta lub błąd zawodnika, a dzisiaj auta są praktycznie bezawaryjne. Tak,ze dzisiaj zawodnik , który nie kończy rajdu z własnej winy może już liczyć tylko na błąd zawodnika, dlatego większe prawdopodobieństwo na tytuł ma zawodnik osiągający metę.
Napisałem , ze szybkość trzeba wyposrodkowac, ale nie koniecznie wygrywać, bo każda wygrana to wbrew pozorom duże ryzyko, wiec czasami trzeba odpuścić, ale trzeba wewnętrznie wiedzieć kiedy to zrobić.
viper
S2000
 
Posty: 3003
Dołączył(a): poniedziałek, 26 gru 2011, 21:42

Re: Rally de Portugal

Postprzez żółtodziób » czwartek, 5 kwi 2012, 02:31

@ viper - możliwe że było jak piszesz, ale moim zdaniem to jest wróżenie z fusów trochę. żeby była jasność - nie uważam,że to co napisałem wcześniej to jest prawda - przedtawiłem to tylko jako alternatywną wersję wydarzeń. Mamy po prostu strzępki informacji, to co wiadomo na pewno to że Ogier nie bardzo chciał się podłążyć (przy czym nie wiadomo czy nie musiał, nie wiadomo co stoi w kontrakcie), a na koniec sezonu nieoczekiwanie i godząc się na znacznie gorsze wartunki opuścił zespół. Na dobitkę "pojechał" go Frequelin (co było moim zdaniem nie halo) w jakimś wywiadzie. Można z tego wywnioskować,ze poszło na ostro, ale kto zawinił i jak - no można tylko pospekulować. Faworyzowanie Loeba przez zespół Citroena z jednej strony może się wydawać naturalne i oczywiste, bo zdbył dla nich już tyle tytułów i ogólnie "mów mi wuju", ale z drugiej strony to jest biznes - sentymenty nie grają roli, a jeśli nawet to raczej te negatywne. Nikt nikomu niczego nie da w uznaniu zasług, za wysługę lat ani za to ze go lubi. Zdaja sobie sprawę,że Loeb długo już nie pojeździ, muszą mieć następcę i na takiego chowany był Ogier. Może o tym nie myślą, może wypowiedzi Loeba to tylko taka podpucha, a w rzeczywistości pojeździ jeszcze parę lat, ale jeśli Loeb faktycznie ma z górki to nawet nierozsądne by było nie dać Ogierowi się wykazać, bo to z jego osobą byłaby związana przyszłość zespołu. Co do przewidywania jego reakcji przez zespół - no moim zdaniem nie mieli czego przewidywać. Prawdopodobnie jest jakiś zapis w umowie, że ma wykonywać polecenia i nie pyszczyć, mieli prawo oczekiwać,ze się podporządkuje, to przecież nie jest dziecko za które rodzic musi pomysleć i zatrzymać je zanim coś złego zmaluje. Oczywiście nie chcę przez to powiedzieć, że Citroen jest tutaj święty, trudno jednak na podstawie tych informacji którymi dysponujemy wyciagnąć jakąś spójną i logiczną wersję wydarzeń. Jedyne co mozna powiedzieć na bank, to że Ogier jest narwany. Powinien się kłapnąć w język w pamiętnym momencie to raz, a dwa w jego dobrze pojętym interesie było zostać w Cytrynie. Nawet jak chcieli żeby zorbił coś, co mu było nie w smak to powinien znać swoje miejsce w szeregu i cierpliwie czekać na swoją kolej. A tak mu w kolejkę wskoczył Hirvonen, jak Loeb skończy karierę to własnie Mikko będzie faorytem do tytułu mistrzowskiego. No, chyba że VW okaże się jakiś kosmicznie dobry i zmieni układ sił, a takiego scenariusza jakoś nie zakładam, zważywszy kto tam jest dyrektotem technicznym i jak się w ostatnich latach wykazał swoimi zdolnościami.

Matthias Schmidt napisał(a):Wiadomo, że Latvali i Solberga nie można porównać do Loeba i Sainza. Ale to, że na razie jest jak jest, nie oznacza, że po np. Wielkiej Brytanii bedzie tak samo, prawda?


Nie oznacza że będzie tak samo, ale też nie oznacza ze nie będzie. Tak jak pisze viper bez względu na przyczyny JML nie poprawił regularności. Tacy kierowcy z reguły całą swoją karierę mają z tym problem. Czasem udaje się mocno ograniczyć skłonność do dzwonów (Kosciuszko), czasem trochę słabiej (Kuzaj) a czasem w ogóle (ś.p. CMR). JML ma problem z dzwonami odkąd pamiętam i póki co nie widzę jakiejś wielkiej poprawy, a już w zasadzie powinna być ona widoczna jeśli naprawdę chce punktować lepiej od np. Solberga. Prędzej bym założył, ze Solberg się zestarzeje i straci szybkość niż że Latvala do końca roku stanie się kierowcą regularnie walczącym o miejsca na pudle.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Rally de Portugal

Postprzez Seraf » czwartek, 5 kwi 2012, 11:00

Jest klasyfikacja w tym sezonie która pokazuje kto jest ''najszybciejszy'' :D

Klasyfikacja wygranych odcinków:

1. Latvala - 21
2. Loeb - 18
3. Solberg - 17
4. Hirvonen - 10
5. Sordo - 8
6. Ostberg - 3
Tanak - 3
8. Al-attiyah - 1
Neuville - 1
Atkinson - 1

Kurcze a tak JML mial pobić na głowe Pettera pod względem szybkości xD ale już wiem klasyfikacje wygranych odcinków i klasyfikacje generalne WRC nie świadczą przecież (wg niektorych) kto jest szybki i skuteczny xD
Latvala jest dla mnie jak dziecko z adhd bo co z tego że kilka lat te dziecko jest poddawane opiece i kuracji jak i tak potrafi miec ataki agresji (które nawet co ciekawe Wilosna nie dziwia) ;p
Chociaż powiem szczerze w ubiegłym sezonie tez uwierzyłem że JML stać na dojeżdżanie do mety i myslalem ze ten sezon bedzie fajny ze pokona Big Seba przed jego odejściem jak Alonso w F1 Szumiego...

Może Latvale trzeba tak dla przykładu wywalić z Forda na jakiś czas albo zdegradować do M-Sportu. Chociaż może dla Forda liczy sie bardziej kilka pojedyńczych zwycięstw niż tytuł na koniec sezonu ;)
Myśle że najlepszym duetem żeby pokonać Citroena chociaż w konstruktorach byłby Petter i Mikko. I wtedy Citroen by zdobył tytul z Loebem wśród kierowców a Ford przynajmniej wśród konstruktorów ;)
I tak po krótkim zastanowieniu dochodzę do wniosku że nie ma się co dziwić Fordowi że byla taka niepewność co do przyszłości skoro tyle lat nic nie zdobywają a kiedy jest okazja to JML niweczy wszystko...dobrze że chociaż Petter jest to Louriaux jeszcze zawalu nie dostal ;p
Seraf
N3
 
Posty: 254
Dołączył(a): piątek, 30 wrz 2011, 10:07
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rally de Portugal

Postprzez Matthias Schmidt » czwartek, 5 kwi 2012, 12:48

Podywagowaliśmy sobie, i teraz poczekajmy na rajd Argentyny i zobaczymy co się będzie działo.

viper napisał(a):Dla mnie zawsze Hirvonen był lepszy bo miał lepsze wyniki. Ty piszesz tak jakby Latvala miał pechowy sezon co czasami sie zdarza, ale Odkąd pamiętam to Latvala dzwonił


Mikko jest starszy i ma większe doświadczenie, a uważam, ze doświadczenie też jest jednym z czynników potrzebnych do wygrywania rajdów i zdobywania tytułu. Porównaj sobie Latvalę i Hirvonena w 2010 roku. Porównaj sobie ich w zeszłym. Gdyby nie to, że JML często przepuszczał Mikko, sytuacja wyglądałaby inaczej. Nie mówię, i tak JML byłby za Hirvo w klasyfikacji głównie ze wzgl na problemy na początku sezonu.
Z moich wyliczeń wynika, że JML miałby 185 pkt w zeszłym roku, 2 wygrane (AUS, GBR) i 9 miejsc na podium.
Mikko miałby 201 pkt, 1 wygraną (SWE) i 7 miejsc na podium.
Nie twierdzę, że Hirvo jest słaby, albo gorszy od Latvali, ale na pewno jest wolniejszy i na pewno obaj są dobrzy. Kto ma szanse na zdobycie tytułu w najbliższym czasie? Nie przewidzę tego. Mikko będzie mieć otwarte drzwi po odejściu Loeba (2013 lub 2014 rok) i będzie wtedy realnym pretendentem do mistrzostwa.
Latvala ten sezon już najprawdopodobniej przegrał, ale uważam, że wciąż może o mistrzostwo powalczyć. Jak nie w tym roku to w przyszłym.
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)
Avatar użytkownika
Matthias Schmidt
N4
 
Posty: 2413
Dołączył(a): sobota, 13 mar 2010, 22:27
Lokalizacja: Monachium, Niemcy

Re: Rally de Portugal

Postprzez viper » czwartek, 5 kwi 2012, 16:39

No Seraf dzięki za fatyge :D wygranych oesów. Widać jak na dłoni co daje wygrywanie oesów, ze oprócz statystyki to nic.
Oj Matthias Schmidt ty nadal nie rozumiesz :D . Latvala przegrywa ostatnie lata z Hirvonenem teraz tez przegrywa, a on dla ciebie jest nadal szybszy od Hirvonena :D . Dziwne masz kryteria szybkości.
viper
S2000
 
Posty: 3003
Dołączył(a): poniedziałek, 26 gru 2011, 21:42

Re: Rally de Portugal

Postprzez Matthias Schmidt » czwartek, 5 kwi 2012, 17:27

Wiesz co viper skończ już z tymi twoimi kryteriami, nie baw sie w jurora, a przynajmniej nie angażuj w to mnie, dobrze? Chyba tak będzie lepiej.
I nie zarzucaj mi, że czegoś nie rozumiem. Jedyne czego w tej chwili nie mogę pojąć to toku Twojego rozumowania.
Wmawiaj sobie te pierdoły, że mistrz jest lepszy gdy nie wygrywa, baw się w jurora, ale błagam Cie - nie sprowadzaj wszystkiego do jednej rzeczy. Latvala jest najszybszy i sam to pisałeś, dodając, że jednak że nie tylko szybkość jest najważniejsza. A w tej chwili zaprzeczasz samemu sobie w jednym poście.
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)
Avatar użytkownika
Matthias Schmidt
N4
 
Posty: 2413
Dołączył(a): sobota, 13 mar 2010, 22:27
Lokalizacja: Monachium, Niemcy

Re: Rally de Portugal

Postprzez kremer » czwartek, 5 kwi 2012, 18:10

Mathias Viper nie przyjmuje do wiadomosci, że ktos ma inne zdanie. Jesli dajesz na tacy statystyki to pisze, ze to tylko statystyki, a nie umiejetnosci i on nie birze tego pod uwagę. Jak nie zaczniesz pisac o Latvali tak jak on to dalej będzie drążył temat. Słowo przeciwko słowu. Więc napiszę: Hirvonen jest cieńki bolek, a Latvala zapier_dala :))))))) Argumenty Vipera się dla mnie nie liczą.
Hirvonen miał jeden mocny sezon 2009. Wtedy cisnal Loeba jak Gronholm w 2007. 2010 to porazka. W 2011 był tłem dla w/w dwójki i cudem miał szanse na MŚ. Sądze, że Hirvek tytułu nie zdobędzie nigdy. Jak za dwa trzy lata będzie no1 w Cytrynie to wtedy rządzić będzie Ogier i Sordo w Miniaku czy jakiś Mikkelsen. Jedyna szansa to ciułanie "na Burnsa". Wesołych świąt.
...jesteś szybki na tyle na ile jesteś szybki....
Avatar użytkownika
kremer
S2000
 
Posty: 3023
Dołączył(a): wtorek, 18 lip 2006, 15:49
Lokalizacja: z oesów

Re: Rally de Portugal

Postprzez Matthias Schmidt » czwartek, 5 kwi 2012, 18:23

Masz rację kremer co do vipera. Hirvo cieńkim bolkiem nie jest, ale rzeczywiście nie jest najszybszy, chociaż i tak wydaje mi sie, że jeszcze tytuł może zdobyć po odejściu Loeba.
Wesołych Świąt :)
Tylko nie obrażaj Burnsa :)
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)
Avatar użytkownika
Matthias Schmidt
N4
 
Posty: 2413
Dołączył(a): sobota, 13 mar 2010, 22:27
Lokalizacja: Monachium, Niemcy

Re: Rally de Portugal

Postprzez viper » czwartek, 5 kwi 2012, 19:02

Wiele rzeczy przyjmuje do wiadomości tylko po prostu ich nie rozumiem, ale w końcu nie muszę. Co prawda nie wiem jak można zdobyć tytuł MŚ na ciułacza, ale może jestem inny. Dla mnie liczą sie fakty, a nie sympatie. W waszym mnie maniu szybszy jest ten co wygrywa odcinki, ale dzwoni, a dla mnie ten co jest na mecie, ale każdy ma swoje zdanie.
Nie napisałem nigdy , ze Latvala jest najszybszy tylko, ze jest szybki, ale nie zasługuje na tytuł, a to różnica , bo nie zasługuje na niego nikt kto nie dojeżdża do mety, wiec jedynym moim kryterium jak ty to nazwales jest meta i punkty, a szczecie Latvali to takie, ze w momencie , którym wszedł do MŚ pojawiło sie superraly , bo w innym wypadku jego punkty znacznie by sie zmniejszyly. Co to znaczy cisnac Loeba, wygrać z nim 2 OS, a potem wydzwonic, bo Latvala ma taki styl to dla ciebie szybkość. Jeżeli Hirvonen jest za Loebam i oznacza to, ze jest słabszy o od niego, to jak ktoś za Hirvonenem oznacza to ze jest słabszy od niego itd. To wy macie jakiś dziwny obraz szybkości , ale rzeczywiscie dyskusja dalsza nie ma sensu.
viper
S2000
 
Posty: 3003
Dołączył(a): poniedziałek, 26 gru 2011, 21:42

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Mistrzostwa Świata

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości

cron