Prodrive stawia na F1 kosztem WRC?

[_mrc_]

http://www.autoklub.pl/news-11403.php?

Prodrive zostalo przyjete do grona 12 zespolow f1 w 2008 roku. Wiadomosc to raczej smutna, patrzac co sie dzieje w tej chwili z Subaru w mistrzostwach swiata! Mam nadzieje ze w glowach marketingowcow nie powstal pomysl aby zrezygnowc z rajdow kosztem f1, a jesli nawet tak sie nie stanie to mysle ze ekipie Subaru napewno nie wydzie to na dobre i nie polepszy juz ciezkiej sytuacji niebieskiego zespolu.
Trzymam kciuki za Petera i Subaru

[_misiek055_]

Nawet jeśli Prodrive postawi na F1 to nie wydaje mi się żeby Subaru wycofało się z rajdów. Najwyżej przygotowaniem samochodów zajmie się STI czy jakaś zewnętrzna firma. Subaru jest bardzo jednoznacznie kojarzone z rajdami, bardziej niż którakolwiek inna firma i nie będą tego marnować.

[mototom]

Po tylu latach głównie w rajdach co w tym dziwnego, że Prodrive chce cos zmienić. Zresztą wcale nie musi wchodzić do F1 kosztem Subaru. Subaru to jest ich klient, nawet stały klient. Na nim też zarabiają.

[Marmetal]

Masz rację mototom. Formuła 1 będzie po prostu kolejnym krokiem dla Prodrive i to wcale nie kosztem rajdów. Subaru jest najbardziej kojarzone z rajdami ze wszystkich marek i na pewno nie zrezygnuje z MŚ. Cieszę się, że w F1 będziemy mieć 12 zespołów, ale szkoda, że zrobili limit tylko dwunastu, gdy zgłosiło się ponad dwadzieścia (!). Powinni dopuścić trochę więcej, by na torach było tak tłoczno i ciekawie jak przed kilkunastoma laty, gdzie o zakwalifikowaniu się do wyścigu decydowały kwalifikacje (26 aut mogło wystartować). Ach, to były czasy... F1 idzie w dobrą stronę, więc może kiedyś znów coś takiego ujrzymy.

[KaMiLL WRC]

Prodrive to nie koncern samochodowy. To zupełnie inna sytuacja niż chociażby Toyota, która kosztem rajdów przeszła do F1.

[:alfan:]

Przecież Prodrive angażował (i wciąż angażuje) się w mnóstwo innych rzeczy poza WRC, a Richards do 2004 roku szefował w BAR Honda. Nie widzę powodu, aby oficjalne wejście do F1 zmieniło ich zaangażowanie w WRC. Mogą to oczywiście zrobić, ale przyczyny mogą być zupełnie inne.

[żółtodziób]

co najwyżej żółte Subaru może walnąć pięścią w stół i wycofac kasę jeśli nadal będą tak cieniaczyć. To co się dzieje z tym zespołem to masakra, a przed sezonem to własnie Subaru obstawiałem jako konkurenta dla cytryny, wydawało mi się że Ford się już nie podniesie, debiut Focusa 06 nie był obiecujący.

[bzyq]

debiut Focusa 06 nie był obiecujący.

hmmm...podziwiam Cie za Twoje komentarze. Wydaje mi sie ze wszystko robisz, zeby sie tylko z kims przekomarzac. Daj sobie siana ok ?
To ze w Australii nie polajzlo, to jeszcze nic nie znaczy.
Ogolnie Foka to dobra konstrukcja ( teraz sie lekko zj** w Argentynie, ale popatrz jak Gronek depcze po pietach Sebowi. Kibicuje Loebowi z calych sil, ale w koncu ma konkurenta, z ktorym sie moze scigac.

[żółtodziób]

Tak jasne, specjalnie idę do wróżki, żeby wiedzieć gdzie jest czyjś czuły punkt i specjalnie w niego uderzam. Sam sobie daj siana. Chcąc nie chcąc przyznałeś mi rację że debiut Focusa 06 był marny, a że twierdzisz że to nic nie znaczy... Przypomij sobie jak debiutowały wszystkie najlepsze wurce. Czasem może zdarzało sie ze się psuły, albo były rozbijane, ale osiągane czasy pozwalały na walkę z najlepszymi, czasem nawet na dominację. Tak było w przypadku Focusa 04, pierwszego rajdu nie ukończył, ale dopóki jechał to szedł jak przecinak. 06 jechały słabo, a w dodatku M-Sport narzekał na brak kasiory, jeżeli to twoim zdaniem nic nie znaczy to trudno...

[driver.pl]

Trzeba przyznac, że w Australii nie było rewelacji, ale tragedii też nie było choć defekty były. Trzeba też przyznac, że Australia była czystym poligonem doświadczalnym a samochód był już w specyfikacji na ten sezon bez aktywnych dyfrów. Jednak może ten debiut był ciut za wczesny, ale możliwe dzięki temu Ford tak dobrze rozpoczął obecny sezon.

[MSG Racing]

Prodrive w F1 to tylko kolejny punkt rozwoju firmy i powrót Richardsa do F1. budują osobną specjalnie dla zespołu F1 siedzibe za grubą kasę. Zatrudniają innych ludzi do pracy w F1. Nie ma się co bać o rajdy i subaru i wspópracę. Jedne o co można sie martwić to sam zespół WRC i ch imprezka. Choć ładna to niestety cienka (kibicuję Subaru) - Solberg już przed sezonem i od samego początku narzekał na brak mocy w aucie. Wirzyłem że to tylko początkowe problemy i jak będzie trzeba to będą walczyć ale chyba niewiele z tego wyjdzie. Obawiam że bokser w porównaniu do rzędówki jest słabym rozwiązaniem (i to jest ich problem) ale mogę się mylić.

[Hultay WRC]

...Tak było w przypadku Focusa 04, pierwszego rajdu nie ukończył, ale dopóki jechał to szedł jak przecinak.

Chyba Ci chodziło o 2003

Ja też początkowo miałem wątpliwości co do tej inwestycji, ale może stać się tak, że doświadczenie w F1 i wejście w nowe technologie dobrze wpłynie na wyniki w rajdach i umocnić jego pozycję. A jakby co to Subaru może zawinąć kiecę i zmienić tunera, choć może to wiązać się z przynajmniej przejściowymi kłopotami. Bardziej mnie martwi kondycja Pirelli- z roku na rok na asfalcie odstają coraz bardziej a na szutrze te jakiejś rewelacji nie ma... i nie widać rozwiązania sytuacji, bo jakoś nie widzi mi się żeby Subaru ot tak zmienilo dostawcę ja kiedyś to zrobił Ford.

A może problem tkwi jeszcze w czym innym? Może Subaru rozwija jeszcze model z 2001 roku, zamiast zbudować go całkowicie od zera?

[MSG Racing]

Tak pireli to kolejny problem Subaru. A i kto wie czy rzeczywiscie nie rozwijają wersji 2001.

[żółtodziób]

Oczywiscie że Subaru rozwija model 2001, podobnie robi Citroen z Xsarą. nie jest ważne czy rozwija się istniejący projekt czy robi się gablotę od nowa, ważne żeby robiło się to dobrze. Można tak jak Skoda zbudować nowe auto od zera (Fabia po Octavii) i też nic z tego nie będzie, można też rozwijać A grupowego Lancera i skutecznie konkurować z WRCakami przez 3 lata, a potem jeszcze po zezwoleniu na drobne nagięcie przepisów przez czwarty sezon.

Subaru na pewno ma w rej chwili 3 problemy. Po pierwsze Pirelli, sam nie wiem co ich tak długo trzyma razem, Włosi musza dawać chyba znacznie lepsze warunki finansowe. Po drugie moc silnika - Subaru zawsze były słabsze od najmocniejszych wozów z silnikami rzędowymi, trudno nie znając konkretnych danych okreslić czy teraz ten dystans się zwiekszył czy zmniejszył, Subaru na pewno są jednak słabsze. Po trzecie awarie. Z tym bywa różnie, raz ich wozy są awaryjne (np P 2000) a raz niezawodne.