ganc - teorie spiskowe zawsze są bardzo interesujące dla wszystkich
Ale ziarno prawdy w niektórych może być. Faktycznie Ogier jechał trochę słabo jak na swój poziom, dopiero po tym jak Loeb wyleciał jakoś się rozluźnił. Sądzę, że jego przejście do Forda jest dosyć prawdopodobne.
Co do rajdu:
Gratulacje dla Latvali, świetny rajd w jego wykonaniu. Skrzydeł dostał zwłaszcza po odpadnięciu Hirvo, pomógł mu jeszcze wypadek Loeba. No ale zwycięzców się nie sądzi, zwłaszcza, że JML wykonał dobrą robotę.
Ostberg - wielkie zaskoczenie. Jechał dobrze, przy okazji wykorzystał kłopoty rywali (Loeb, Ogier, Hirvo, Petter, itd.) i zajechał na drugim miejscu.
H. Solberg - jeszcze większe zaskoczenie, ale trzeba przyznać, że Henning nie błyszczał, skorzystał po prostu na problemach.
Meeke - dobry rajd, dużo wzlotów i upadków. Baaaardzo szkoda, że nie dojechał na podium (ktoś wie co wydarzyło się na Power Stage? Jakoś słabo pojechał), ale po tym jak wypadł poza pierwszą dziesiątkę, nie sądziłem nawet, że będzie w Top5, a co dopiero tuż za podium.
Wilson jak Wilson. Słabe tempo, jazda bez problemów i korzystanie na problemach rywali. Chyba jego przyszłością jest jedynie odziedziczenie M- Sportu
Świetny występ Tanaka. Nie dość, że to był jego debiut w aucie WRC, to jeszcze jechał na potencjalnie słabszych DMACK-ach, więc chapaeu bas.
Novikov też się rozkręca, potrafi jeździć szybko.
Loeb i Hirvonen nie dojechali, powiało więc świeżością i dawniejszymi czasami, gdy walka o tytuł była na ostatnim rajdzie, a kierowcy wyciskali z siebie krew pot i łzy
Bardzo szkoda Mikko, zwłaszcza, że miał dobre tempo, walczył z Loebem jak równy z równym. Jeszcze widząc kłopoty Loeba i tempo Latvali, mielibyśmy nowego mistrza. Ale tak się zdarza. Loeb wypadł w dziwnych okolicznościach
Co do sezonu, był on ciekawy, trzeba przyznać, że było w nim trochę zwrotów akcji i niespodziewanych wydarzeń.
Mistrz oczywiście ten sam. Loeb miał w tym roku dobry sezon, choć warto zauważyć, że nie było już tak łatwo jak jeszcze kilka lat temu, gdy robił ze stawką co chciał. Tym razem miał bardzo słaby wręcz rajd Szwecji, problemy w drugiej połowie (choć nierzadko nie ze względu na jego błędy), problemy z... Ogierem.
Co do Seba II, jeździł w tym roku trochę nierówno. Zwycięstwami udowodnił, że spokojnie może walczyć o mistrza już w przyszłym roku, ale popełniał sporo błędów. No i podpadł zespołowi, za co został w zasadzie odgórnie wykluczony z walki o mistrzostwo.
Generalnie jednak to był rok Citroena, bezwzględnie.
Hirvonen odzyskał formę i wrócił do wysokich i spójnych wyników, choć sądzę, że to nie jest jego maksymalna forma. W wielu rajdach jechał po prostu bezbarwnie korzystając na czyichś problemach, bądź polegał na Latvali. Dwa ostatnie rajdy nastrajają jednak pozytywnie. Nawet na asfalcie w Katalonii Mikko zyskał pod koniec dobre tempo, w Walii jechał jak dwa, czy trzy lata temu - czyli walka jak równy z równym z Loebem.
Za to JML zaliczył w tym roku trochę bezbarwny sezon. Po świetnym początku (po 4 rajdach, po których jako jedyny nie zszedł z pudła), zaczęła się seria problemów, która bardzo szybko wykluczyła go z walki o tytuł. Potem czesto pomagał Hirvonenowi i nawet na II wicemistrzostwo świata się nie załapał. Ale ostatnimi wynikami (tempo w Katalonii niemal porównywalne ze Sloebem, świetna jazda w UK) udowodnił, że w najbliższym czasie stać go na mistrzostwo.
Jednak Ford nie miał łatwego sezonu. Niby i ciągle byli blisko, ale wynik 10:3 dla Citroena jest rujnujący. Fiesta RS WRC to samochód raczej porównywalny z DS3 WRC, ale jak ktoś napisał (wybaczcie, że nie pamiętam kto) nie jest aż tak precyzyjnie jak Citroen zrobiona. Ford gorzej się prowadzi, podczas gdy DS3 idzie jak po sznurku. To mogło mieć jakiś wpływ na wynik.
Sordo grał w Mini rolę numer 1, choć ze względu na ciągłe kłopoty Krisa, lub jego błędy oraz to, że jest specem od asfaltów. W Niemczech i we Francji był na podium, w Katalonii pierwszy etap był szutrowy i już na podium nie dojechał. Meeke jest szybszy na szutrach (przynajmniej na razie tak to wygląda), ale zbyt często nie kończył rajdów. W Walii zaprezentował lepsze tempo od Hiszpana, podobnie było w Sardynii i jeśli dobrze pamiętam to w Finlandii także. Ale Mini ma fajny, wypełniający się skład. Meeke lepszy na szutrach, Sordo na asfaltach. Poza tym obaj to przecież szybcy i utalentowani kierowcy.
Mini zrobiło na mnie ogromne wrażenie. W ciągu ostatnich 11 lat nie było takich debiutantów, poza Citroenem reszta prezentowała słabiutkie osiągi. Dlatego tym bardziej gorszący jest fakt, że nie mają sponsorów i kasy.
Petter Solberg zaliczył za to taki sobie sezon i miejmy nadzieję, że to ostatni rok jego startów w PSWRT, a teraz czeka go kilka lat kariery w Volkswagenie.
Zapowiada się za to interesujący rok 2012. Prawdopodobnie będą zmiany w zespołach, trzech producentów pełną gębą...
Mam jeszcze pytanie. Czy VW zaliczy już w przyszłym roku kilka rajdów Polo R WRC wzorem Mini, czy dopiero pełny sezon 2013?
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)