A mi rok temu przyfarciło i przed konferencją prasową po pierwszym etapie w Fan Parku zagadałem z Meekiem, Mikkelsenem, porobiłem zdjęcia, uścisk dłoni z Capito, autograf Malcolma, no i najważniejsze - zdjęcie i dwa słowa z panem ''nie wygrał najlepszy'' Ogierem. Więc tak jak piszecie, trzeba być w dobrym miejscu w dobrym czasie. Na starcie Miłek też całkiem nieźle trafiłem - cały sznurek samochodów Junior WRC, WRC 2. Może kilka osób, a reszta to kierowcy i piloci śmieszkujący ze sobą. Zupełnie inni ludzie niż w Service Parku w natłoku kibiców, mechaników, mediów. Bardzo życzliwi i skorzy do (!) otworzenia drzwi samochodu, pokazania co i jak, pogadania o taktyce na rajd...

"To że trzeba hamować poznawałem po tym, że wszyscy kibice zaczynali uciekać." - K. Hołowczyc