59km, nie jestem zwolennikiem
Dobra dobra, sprinty sprintami ale rajd jes trajdem.
i 2-3 takie odcinki powyzej 40 km powinny być.
To sprawdza zarówno auto jak i kierowcę.
A wogóle każdy dzień pwoinien się zaczynać na rozgrzewkę tam 40 -50 km odcinkiem.
To wtedy jest rajd.
I bardzo dobrze że nie mają miedzy czasów- jestem przeciwnikiem stosowania w jakim kolwiek sporcie motorowym takiego rozwiązania.
To wypacza sens rywalizacji.
A tak, chłopaki jadą na maxa tyle ile mogą, a nie kalkulują, - to nie szachy.