ZbyszekChaosu napisał(a):Porównanie Kubicy i Evansa jest jak najbardziej na miejscu. W ubiegłym roku walczyli łeb w łeb w WRC2- byli na tym samym poziome. Obecnie obaj przenieśli się do WRC i jeden z nich robi większe postępy od drugiego.
Nazywanie Ostberga paydriverem to też przesada. Może nie jest on materiałem na mistrza świata a druga połowa sezonu idzie mu słabo ale przypomnijcie sobie co on robił wcześniej. W takim Meksyku czy na Sardynii nie jechał na sępa licząc na to, że Ogier czy Latvala wylecą z trasy tylko walczył z nimi jak równy z równym i ciął się na odcinkach na sekundy. Nie wiem co się stało, że od Polaka mu nie idzie i nie wiem czy będzie jeździł w przyszłym sezonie. Nie uważam jednak by był teraz gorszym kierowcą od Hirvo, Sordo czy Meeke.
Jak już wspomniano nie do końca. Evans wywodzi się z rodziny rajdowej, z rajdówkami ma styczność praktycznie od dzieciństwa. Z resztą teraz RK nie da się porównać chyba do żadnego z kierowców, trzeba poczekać jeszcze te 2 sezony, aż to ogarnie.
Fajny tekst J.Chmielewskiego kierowcy rajdowego:
"Cholera! Wkurzyłem się zaraz po informacji, że RK wypadł..., a może tylko zawiodłem. Zawiodłem dlatego, że pokładałem wielkie nadzieje w dobry wynik. Historyczny. Wynik na który liczy czeka tak wielu z nas. Fanów rajdów - motorsportu. Były oczekiwania. Tak wielu z nas. Teraz jest złość. Oczekiwania zostały zawiedzione. Tylko wiecie co... wiele padło, pada teraz i padnie słów. Ja nie zabierałem nigdy głosu, bo nie ma to sensu... ale dziś nie wytrzymałem, bo przeanalizowałem to dogłębnie. My do tej polskiej złości, zawodów i oczekiwań często nie mamy prawa. On doszedł do wszystkiego sam (no z pomocą ojca). I my mu w tym nie pomagaliśmy. Przynajmniej tak wielu z nas.
Każdy kto chciałby go skrytykować, niech pomyśli jak czuje się teraz Robert.
A więc Robert - ode mnie piątka za rajd, za dziś, za całą Twoją pracę i poświęcenia znane chyba tylko kierowcom (i pilotom) rajdowym...
Trzymaj się, walcz dalej i nie poddawaj!
pozdro "