koniec pierwszego etapu. na pewnym prowadzeniu Sebastian Loeb. jedzie rewelacyjnie. na poszczególnych odcinkach deklasuje rywali. dla przykładu odcinek nr. 6 - przewaga nad drugim - Martinem - 10s.

SuperSeb jedzie świetnie i wydaje mi się, że ma ogromne szanse na sukces we włoszech jeżeli uda mu się uniknąć przygód. świetnie jedzie również Martin. na przemian z Loebem odnosi zwycięstwa oesowe. widać, że Focus jest bardzo szybki na asfalcie, a wraz z młodym estończykiem za kierownicą jest w stanie rywalizować o najwyższe pozycje. mistrz świata, Gronholm jedzie w cieniu czołowej dwójki, co nie oznacza, że jedzie słąbo. moim zdaniem zasługuje na ogromne brawa. Fin poraz kolejny udowadnia, że jest świetnym kierowcą i coraz lepiej radzi sobie na tego typu nawierzchni. Początkowa postawa Duvala budział u mnie uznanie. na kolejnych odcinkach czasy uzyskiwane przez młodego belga nie były już tak rewelacyjne, mimo to drugi kierowca Forda plasuje się na dobrej piątej pozycji. przed Duvalem, z niespełna piątnasto sekundową przewagą sklasyfikowany został hiszpan, Calos El-Matador Sainz. niezwykle doświadczony kierowca Citroena jedzie równo. mimo swego wieku ciągle plasuje się w czołówce. po walce z Duvalem i Panizzim, Sainz zajmuje pozycję czwartą. Gilles Panizzi, król asfaltów widocznie nie czuje się zbyt dobrze na teogrocznych trasach San Remo. jedzie poniżej oczekiwań wielu kibiców i plasuje się na szóstej pozycji, jednak stosunkowo nie wielka strata pozwala realnie myśleć francuzowi o awansie na conajmniej czwarte miejsce. kierowcy Subaru niestety poniżej oczekiwać, zwłaszcza Solberg. Norweg po drobnych kłopotach ze swoim samochodem plasuje się na pozycji ósmej. Makinen natomiast jest sklasyfikowany jako dziewiąty. McRae ponownie wypada najsłabiej na tle swoich kolegów z zespołu, siódma lokata po pierwszym etapie. lider klasyfikacji kierowców, R. Burns zdecydowanie poniżej możliwości i oczekiwaniom wszystkich, po sześciu oesach dopiero jedenasta pozycja. pierwszą dziesiątkę zamyka P. Bugalski w prywatnej Xsarze WRC, jednak niecałe trzy sekundy dzielą go od Tommiego Makinena.
po zakończeniu dzisiejszych odcinków czekam niecierpliwie na relację z pierwszego dnia. pozdrawiam.