Dakar 2009

...co w świecie WRC piszczy

Moderator: SebaSTI

Postprzez ŁukaszŁuniewski » czwartek, 8 sty 2009, 20:38

I po dzisiejszym etapie hołka wyprzedza tylko (z benzyniaków) Hummer Gordona. W generalce Hołek jest 8, dziś na etapie siódmy :)
Avatar użytkownika
ŁukaszŁuniewski
A5
 
Posty: 594
Dołączył(a): czwartek, 17 kwi 2008, 11:50
Lokalizacja: Rościszów


Postprzez RaQ » czwartek, 8 sty 2009, 21:02

oj dzieje się, trudno nadążyć z przepływem informacji :D

Dziś Holo dał popis jazdy, zadziwia mnie ten facet przy każdej okazji. Przede wszystkim czapki z głów za wczorajsze uporanie się z tą nietypową usterką, zachowali zimną krew, podobnie jak w 2007, kiedy Holo praktycznie sam wymienił tylny most. W takich chwilach właśnie widać prawdziwego ducha walki. Dobrze, że strata okazała się "niewielka".

Organizator nie rozpieszcza nas na nadmiarem informacji o tym co się dzieje na trasie, więc tak naprawdę nie wiadomo czemu skrócili tak mocno etap, widocznie góry były w tym miejscu całkowicie nieprzejezdne.

Niby krótki oes a sporo namieszał w klasyfikacji, bezpośredni rywale Hola sporo się napocili, do tego odpadł Alphand i no i przede wszystkim niesamowite tempo jazdy Navary z verwą i w efekcie mamy 8 miejsce w generalce :D Nie chce zapeszać, ale overdrive solidnie przygotował się do tego rajdu, bo Navarra Tollefsena jest 9, swoją drogą to Norweg nie istniał do tej pory w walce a tu nagle pierwsza 10. Grubo, to jest właśnie dakar.

Ja osobiście w osobie Hola widzę zupełnie innego kierowcę niż w poprzednich rajdach, jedzie naprawdę rozważnie, kiedy może to pedal to the metal, a kiedy powinien to odpuszcza. W efekcie walczy z fabrykami i jest tuż za nimi. Wytrzymałość i bezawaryjność konstrukcji auta w dużej mierze zależy też od tego jak traktuje kierowca.

W tym rajdzie trzeba jeździć na przysłowiową "padlinę" i czekać na rozwój wydarzeń, mając jeszcze w sobie zapas "powera" żeby pocisnąć, taki urok właśnie maratonów :)

Oby wytrzymać jutrzejszy etap i w sobotę odbudowa navarry. Na chwilę obecną nie ma sensu nikogo atakować, Gordon jest mocno z przodu, a Tollefsen nie jest poważnym zagrożeniem. Terranova z pewnością będzie jechał na wariata żeby odrobić straty.

Nie wiem co się dzieje z Czachorem, był przebłysk na początku, a potem już tylko spadek, walka w trzeciej dziesiątce, to raczej nie jest to, do czego się przyzwyczaiłem u Czachy. Przygoński trzyma super szybkie tempo, od niego nie można wymagać, bo jedzie po doświadczenie, ale potencjał chłopak ma ogromny. Dla Dąbrowskiego to raczej koniec, odnowiły mu się kontuzje, ręka pewnie musi go ostro boleć, bo jedzie w ogonie. Zresztą sam już powiedział ,że jedzie tylko jako serwis części na wszelki wypadek dla czachy i przygońskiego. Strasznie mi go szkoda, bo kiedyś był mega fighterem.

To chyba tyle na dziś, pewnie znowu Nissana rozbiorą, bo nie uwierzą, że tak można jeździć:)
A eurosport pewnie znowu nawet nie pokaże Polaka, tylko będą się pasjonować jakąś załogą co walczy na 89 w ogóle o dojechanie. Echh...Co za ciecie składają te relacje
RaQ
A5
 
Posty: 579
Dołączył(a): wtorek, 30 gru 2003, 14:41

Postprzez ŁukaszŁuniewski » czwartek, 8 sty 2009, 21:11

RaQ napisał(a):Organizator nie rozpieszcza nas na nadmiarem informacji o tym co się dzieje na trasie, więc tak naprawdę nie wiadomo czemu skrócili tak mocno etap, widocznie góry były w tym miejscu całkowicie nieprzejezdne.


Po nać osunęła się półka skalna przez którą droga została zablokowana.

RaQ napisał(a):Nie wiem co się dzieje z Czachorem, był przebłysk na początku, a potem już tylko spadek, walka w trzeciej dziesiątce, to raczej nie jest to, do czego się przyzwyczaiłem u Czachy.


Myślę, że wrócił do taktyki spokojnej jazdy. Pierwsze etapy pojechał max aby zrobić sobie niewielką przewagę, a teraz stara się utrzymywać. Jak sam mówił miał też parę problemów na trasie.

RaQ napisał(a):Dla Dąbrowskiego to raczej koniec, odnowiły mu się kontuzje, ręka pewnie musi go ostro boleć, bo jedzie w ogonie. Zresztą sam już powiedział ,że jedzie tylko jako serwis części na wszelki wypadek dla czachy i przygońskiego. Strasznie mi go szkoda, bo kiedyś był mega fighterem.


Dąbrowski dziś się wycofał z rywalizacji.
Avatar użytkownika
ŁukaszŁuniewski
A5
 
Posty: 594
Dołączył(a): czwartek, 17 kwi 2008, 11:50
Lokalizacja: Rościszów

Postprzez ŁukaszŁuniewski » piątek, 9 sty 2009, 00:14

Według nieoficjalnych informacji Naser Al-Attiyah został wykluczony z Dakaru za ominięcie punktu kontrolnego na trasie. Hołek w ten sposób awansuje o kolejną pozycję.
Avatar użytkownika
ŁukaszŁuniewski
A5
 
Posty: 594
Dołączył(a): czwartek, 17 kwi 2008, 11:50
Lokalizacja: Rościszów

Postprzez Loeb1987 » piątek, 9 sty 2009, 01:32

ŁukaszŁuniewski napisał(a):Według nieoficjalnych informacji Naser Al-Attiyah został wykluczony z Dakaru za ominięcie punktu kontrolnego na trasie. Hołek w ten sposób awansuje o kolejną pozycję.

to koniec dakaru :( szkoda że najlepszy kierowca w tak głupi sposób odpadł...
Loeb1987
A6
 
Posty: 1190
Dołączył(a): czwartek, 22 lis 2007, 18:03
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ŁukaszŁuniewski » piątek, 9 sty 2009, 01:37

Loeb1987 napisał(a):
ŁukaszŁuniewski napisał(a):Według nieoficjalnych informacji Naser Al-Attiyah został wykluczony z Dakaru za ominięcie punktu kontrolnego na trasie. Hołek w ten sposób awansuje o kolejną pozycję.

to koniec dakaru :( szkoda że najlepszy kierowca w tak głupi sposób odpadł...


Miał do wyboru trasę przez wydmy albo dookoła nich, gdy temperatura silnika wynosiła 120 stopni Celsjusza, więc chyba wybrał lepszą decyzję z perspektywy dojechania do mety.
Avatar użytkownika
ŁukaszŁuniewski
A5
 
Posty: 594
Dołączył(a): czwartek, 17 kwi 2008, 11:50
Lokalizacja: Rościszów

Postprzez Beret » piątek, 9 sty 2009, 01:41

ŁukaszŁuniewski napisał(a):
Loeb1987 napisał(a):
ŁukaszŁuniewski napisał(a):Według nieoficjalnych informacji Naser Al-Attiyah został wykluczony z Dakaru za ominięcie punktu kontrolnego na trasie. Hołek w ten sposób awansuje o kolejną pozycję.

to koniec dakaru :( szkoda że najlepszy kierowca w tak głupi sposób odpadł...


Miał do wyboru trasę przez wydmy albo dookoła nich, gdy temperatura silnika wynosiła 120 stopni Celsjusza, więc chyba wybrał lepszą decyzję z perspektywy dojechania do mety.

z perspektywy dojechania do mety wyszlo na jedno ;) chociaz nie powiem, dziwi mnie fakt, ze karą jest wykluczenie a nie kara czasowa
nindża nie moze byc mientka

MIEJSCE NA TWOJA REKLAME

www.bwyszkowski.pl
www.codrivers.fora.pl

Obrazek
Avatar użytkownika
Beret
A6
 
Posty: 1232
Dołączył(a): sobota, 19 lut 2005, 22:58
Lokalizacja: wawa-piaseczno

Postprzez ŁukaszŁuniewski » piątek, 9 sty 2009, 01:44

Taki jest regulamin. Gdyby miała być kara czasowa wiele teamów rozważałoby czy nie pojechać trasą alternatywną.
Avatar użytkownika
ŁukaszŁuniewski
A5
 
Posty: 594
Dołączył(a): czwartek, 17 kwi 2008, 11:50
Lokalizacja: Rościszów

Postprzez Loeb1987 » piątek, 9 sty 2009, 09:49

Tylko że prawda jest taka że niewiele zyskał na tym.
Loeb1987
A6
 
Posty: 1190
Dołączył(a): czwartek, 22 lis 2007, 18:03
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Beret » piątek, 9 sty 2009, 10:58

ŁukaszŁuniewski napisał(a):Taki jest regulamin. Gdyby miała być kara czasowa wiele teamów rozważałoby czy nie pojechać trasą alternatywną.


no wlasnie wydawalo mi sie, ze regulamin we wczesniejszych imprezach nakladal za miniecie punktow pomiarow kary czasowe. kary liczone oczywiscie w godzinach. widac bylem w bledzie :)
nindża nie moze byc mientka

MIEJSCE NA TWOJA REKLAME

www.bwyszkowski.pl
www.codrivers.fora.pl

Obrazek
Avatar użytkownika
Beret
A6
 
Posty: 1232
Dołączył(a): sobota, 19 lut 2005, 22:58
Lokalizacja: wawa-piaseczno

Postprzez devulatron » piątek, 9 sty 2009, 11:15

Wydaje mi się że Al-Attiyah jechał wszystko albo nic. Gdyby pojechał niesprawnym samochodem powoli przez wydmy miałby sporą stratę, więc zaryzykował naginanie regulaminu sądząc że organizatorzy odpuszczą.
Człowiek, który zgadza się ze wszystkimi, nie zasługuje na to, by ktokolwiek się z nim zgadzał.
Avatar użytkownika
devulatron
N2
 
Posty: 136
Dołączył(a): niedziela, 20 mar 2005, 22:55
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ŁukaszŁuniewski » piątek, 9 sty 2009, 11:41

Beret napisał(a):
ŁukaszŁuniewski napisał(a):Taki jest regulamin. Gdyby miała być kara czasowa wiele teamów rozważałoby czy nie pojechać trasą alternatywną.


no wlasnie wydawalo mi sie, ze regulamin we wczesniejszych imprezach nakladal za miniecie punktow pomiarow kary czasowe. kary liczone oczywiscie w godzinach. widac bylem w bledzie :)


W zależności od ilości miniętych punktów. Pamiętam, że któryś z Orlenowców (Czachor chyba)kiedyś dostał godzinę za ominięcie punktu o parę metrów.
Avatar użytkownika
ŁukaszŁuniewski
A5
 
Posty: 594
Dołączył(a): czwartek, 17 kwi 2008, 11:50
Lokalizacja: Rościszów

Postprzez RaQ » piątek, 9 sty 2009, 11:46

Na załogę w chwili takiej awarii działają ogromne emocje, więc wydaje mi się, że nie przemyślał dobrze tej decyzji.

Wydaje mi się, to dziwne, bo chyba zawodnicy walczący o zwycięstwo powinni zdawać sobie sprawę czym grozi ominięcie punktu kontrolnego, to tak jakby całkowicie pominąć PKC, ale rajdy terenowe rządzą się innymi prawami, więc trudno to porównywać.
Taka kara mnie jednak nie dziwi, to jest pewnego rodzaju oszustwo, jak już zostało to wyżej wspomniane inne załogi też mogłyby obrać inną trasę pod groźbą kary czasowej- szczególnie te jadące z tyłu, które walczą tylko o dojechanie do mety, więc dla nich kilka godzin kary nie robiłoby różnicy.
Zatem gdyby takie działania były dozwolone mielibyśmy mega burdel.

Trasa jest wytyczona określonym szlakiem i dotyczy wszystkich, więc kara wg mnie słuszna i czytając regulamin przed startem każdy zawodnik powinien zdawać sobie sprawę z tego.

Ciekawe jak poważna groziła mu awaria, bo wiemy tylko tyle że silnik się przegrzewał, no ale mógł mocno zwolnić i przebić się jakoś przez wydmy, nawet kosztem straty 3-4 godzin , ale być uczciwie na mecie i jechać dalej w 10 rajdu. Mógł też czekać na serwis, ewentualnie na jakieś holowanie.
Dziwne, że tak postąpił, oes był wyjątkowo krótki, a objawy awarii pojawiły się chyba przed wjechaniem na wydmy, które stanowiły końcówkę oesu.
Trudno powiedzieć, postąpił wyjątkowo głupio i w sumie mi go szkoda, bo zasługiwał na zwycięstwo.

No cóż, jak to się mówi karawana jedzie dalej, HOLO GO!!
RaQ
A5
 
Posty: 579
Dołączył(a): wtorek, 30 gru 2003, 14:41

Postprzez ŁukaszŁuniewski » piątek, 9 sty 2009, 11:54

RaQ napisał(a):
Ciekawe jak poważna groziła mu awaria, bo wiemy tylko tyle że silnik się przegrzewał, no ale mógł mocno zwolnić i przebić się jakoś przez wydmy, nawet kosztem straty 3-4 godzin , ale być uczciwie na mecie i jechać dalej w 10 rajdu.


Oprócz straty za holowanie też jest kara czasowa, więc straciłby jeszcze więcej, co do naprawy w warunkach pustynnych chyba ciężko naprawić silnika, ale nie wiem, nie byłem. Nie jestem pewny też czy BWW lub sam Naser zgłosił ciężarówkę serwisową do rywalizacji, która mogłaby mu pomóc na trasie.
Avatar użytkownika
ŁukaszŁuniewski
A5
 
Posty: 594
Dołączył(a): czwartek, 17 kwi 2008, 11:50
Lokalizacja: Rościszów

Postprzez RaQ » piątek, 9 sty 2009, 12:13

To jest team fabryczny! musi mieć ciężarówkę serwisową, przecież to by była ułańska jazda, fabryka bez serwisu. Uwierz, że taka fabryczna ciężarówka serwisowa i jej załoga może zrobić bardzo wiele na miejscu, tam jadą mechanicy, a na pace mają ogromne zaplecze techniczne.

Zgadza się, byłaby dodatkowa kara za holowanie, ale jechałby dalej i to jest zasadnicza różnica. Nawet jakby stracił 6 godzin to i tak dalsza rywalizacja ma sens, bo mamy już ogromne różnice czasowe a poza tym zostało jeszcze 60% rajdu, wszystko się 10 razy pozmienia. Warto zauważyć, że w pierwszej 10 pojawiły się załogi, które do tej pory kompletnie nie liczyły się w rywalizacji, a do czołówki dobijają się auta kategorii T2, czyli "grupa N". Czyli mimo ogromnej straty Nasser mógłby ten rajd skończyć jeszcze w 10.

Ale to są nasze dywagacje, nie wiemy co się dokładnie działo w tym aucie, kiedyś Holo (bodajże w 2007) też miał problemy z grzejącym się silnikiem i musieli non stop dolewać swojej wody pitnej do chłodnicy. Ciekawe jak u Nassera ze znajomością mechaniki, bo być może dałoby radę coś zdrutować i jechać. Jednak bez podstawowych umiejętności zrobienia czegoś samemu trudno jest ogarnąć problemy na trasie.
RaQ
A5
 
Posty: 579
Dołączył(a): wtorek, 30 gru 2003, 14:41

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Mistrzostwa Świata

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 8 gości