
Evgeny bardzo pozytywnie i oby tak dalej. Sadze ze podium jest realne. Byleby tylko nie wypadl.
Moderator: SebaSTI
kostek45 napisał(a):No Gienek fajnie ciśnie. Jak zawsze agresywnie. Boje się tylko, że jak będzie chciał dojść Sordo, to może przegiąć.
Szkoda trochę złego początku i kary dla Ostberga. Teraz kręci niezłe czasy.
Ja osobiście jestem rozczarowany jazdą Hirvonena. Niby jedzie równo, ale tylko raz wbił się do TOP3 na odcinku. A tak to wiezie się bez błysku.
Sylwek_GSi napisał(a):No a teraz popatrzmy na czasy Kościuszki inaczej.
Po pierwsze sprawnym autem zaczyna robić czasy na poziomie 9-10 miejsca czyli nie przegrywa już z autami typu S2000 czy N4/R4. To 9 miejsce akurat nie jest dla mnie osobiście żadną rewelacją bowiem jedzie chyba 11 aut WRC więc są to czasy jakby nie było z końca swojej stawki. On jedzie WRC więc należy od niego oczekiwać że będzie wygrywał z autami od swojego wolniejszymi jak S2000 czy eNka. Więc OK osiągnął sprawnym autem poziom, który pozwala mu ogrywać niewiele bo niewiele auta słabsze. Po drugie teraz spójrzmy gdzie są samochody WRC. Loeb wiadomo jest dla wszystkich albo przynajmniej powinien być odniesieniem bo on tu wyznacza poziom. I wcale nie jest na miejscu oczekiwać o Michała żeby porównywał się z czołówką. z jego zapowiedzi w słynnych wywiadach jasno wynika że chce być mistrzem świata i nie przypadkowo startuje w pełnych mistrzostwach autem WRC. Patrząc na jego podejście należy spodziewać się że przynajmniej powinien próbować walczyć a nie tylko wozić się po świecieRóżnica między Ogierem a Loeba jest mała, później jest kilka zawodników, którzy na oesach jadą dosyć blisko siebie, tracąc jednak kilka, kilkanaście sekund do czołowej dwójki. Potem długo długo nic i jest Prokop i Kościuszko. Oni tracą po 1, 1,5 minuty na oesie. To jest przepaść. Ok 3 sekund na kilometr. Więc o ile miejsce Kościuszki w granicach 10 może i wstydu nie przynosi ale na dobrą sprawę nie jest to w żadnym wypadku powód do podniecania się i pisania o rewelacjach. To jest wymagane minimum. Do kolesi regularnie startujących w WRC traci dużo a do czołówki wręcz jest przepaść. No ale nie wymagam od niego cudów. Jeżeli tylko zmniejszy stratę do ok 1 sek na kilometrze powiem wtedy że czas jest dobry. Ktoś powie że w następnych rajdach będzie lepiej - zgadzam się progres napewno będzie ale dla mnie najważniejsza jest strata sek/km. Co z tego że w marnie obsadzonej NZ czy argentynie może załapać się na nawet 6 miejsce, skoro może tracić do zwycięzcy 15 minut.
Żeby nie było nie jestem jego wielkim przeciwnikiem, nie jestem też jakimś wielkim fanem, podchodze do niego jak do zawodnika, który ma duze ambicje i możliwości.
scooby14444 napisał(a):Zgadzam się z tym co napisał tomson. VW jest w 100% konkurencyjny dla Cytryny i Forda, jest to z pewnością najlepszy debiut w historii somochodów WRC - pierwszy OS i pierwsza wygrana. Ogier potwierdza że jest wybitnym driverem, kto wie czy nawet nie lepszym od Loeba (to jego pierwszy start autem WRC w Monte).
Fajnie jedzie Novikov, ale akurat dla mnie to nie niespodzianka bo gość jest bardzo szybki.
Miejsce Hanninena i Bouffiera świadczy tylko o tym że czołówka WRC to trochę inna liga niż IRC\ERC i reszta świata.
Jazda Kościuszki... no cóż, nie jest w stanie nawiązać walki ani z Bouffierem, ani z Hanninenem, na dwóch czy trzech oesach "błysnął" i był w stanie podróżować tempem Prokopa.
To chyba trochę za mało jak na takie aspiracje....:
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości