motorsport.com

przez **TommiCrazy** » czwartek, 11 wrz 2003, 20:59

Niemozna powiedziec ze on sobie dojeżdza bo klepie prawie wsyztkich , to ze raz przegra z Groszkiem , raz z Loebem raz z Panizzim nieznaczy ze jest zły!! poprostu smigac umie na każdej nawierzchni!!! ale widzi poprostu jak trzeba przyspieszyc to goni a jak nie to ma wsyztko pod kontrolą i oszczedza auto!!

przez **!ADI!** » czwartek, 11 wrz 2003, 21:09

Ale popatrz na straty. Ile stracił do zwysięzcy. Ja wiem, że się przystosował i fajnie. Ale jeśli każdy będzie tak jeździł, to nie będzie ciekawie!

przez **Alien** » czwartek, 11 wrz 2003, 21:10

No nie wiem, czy mozna nazwac dojezdzawka wjechanie na mete przed Sainzem, Makinenem, Rovanpera, Solbergiem, Martinem, Loebem i paroma innymi szoferakami ktorych nazwisk teraz nie pamietam :wink:

.
Burns byl o 1:53 za Solbergiem w Australii (3), 1:00 za Martinem w Finlandii (3), 0:19 do Loeba w Niemczech (3), 2:06 do Martina w Grecji (4), 1:12 do Gronholma w Argentynie (3), 1:08 do Gronholma w NZ (2), 0:48 do Sainza w Turcji (2), 1:17 do Gronholma w Szwecji (3) i 3:16 do Loeba w Monte (5). Nie skonczyl jednego rajdu (Cypr) i nie spadl ponizej pierwszej piatki najlepszych rajdowcow swiata :!:

Gronholm na monte byl chyba 13 z polgodzinna strata do Loeba. To tez znaczy ze dojezdzawke se zrobil tylko wolniej :?:

. Bez urazy Adi, ale nie uwazam zeby najrowniej jezdzacy kierowca w MS nie zaslugiwal na tytul tylko dla tego ze nie stanal na najwyzszym pudle.

przez **czarekusa** » czwartek, 11 wrz 2003, 22:08

Alien ma racje, Burns jest jak by na to nie patrzec, najskuteczniejszym i najbardziej wszechstronnym kierowca swiata. Wygrywac nie trzeba, w 200 wygral 4 rajdy na 2 byl drugi i mistrzem nie zostal, ale to byly inne czasy, inny system punktacji. Teraz jest najskuteczniejszy i chwala mu za to. Na Dojczlandze sie scigal z Loebem bo mial ochote na pierwsze miejsce ale gdyby nie problemy techniczne z Soboty to pewnie by sie mu udalo, a tak byl trzeci i strata tez nie byla wielka.

przez **żółtodziób** » piątek, 12 wrz 2003, 00:36

z tą wszechstronnością to ktoś tu zapomniał o Gronholmie, Groszek jest równie szybki na asfaltach jak Rychu a w dodatku się rozwija, a to na szutrach Burns przy nim to uczniak... To co Marcus wyprawia na szutrach to masakra...

przez **czarekusa** » piątek, 12 wrz 2003, 06:41

ej nie mow ze z niego taki uczniak na szutrach bo w zeszlym roku gdzyby Rychy nie chcial byc Malyszem na jednej z hop Finlandii i nie uszkodzil intercoolera przy ladowaniu a co za tym idzie turbiny to niewiadomo jak by sie ten rajd skonczyl bo w koncu on prowadzil.

przez **Alien** » piątek, 12 wrz 2003, 09:04

żółtodziób napisał(a):z tą wszechstronnością to ktoś tu zapomniał o Gronholmie, Groszek jest równie szybki na asfaltach jak Rychu a w dodatku się rozwija, a to na szutrach Burns przy nim to uczniak... To co Marcus wyprawia na szutrach to masakra...

Nikt nie mowi, ze Gronholm to beztalencie, ale zobacz ile rajdow w tym roku skonczyl w rowie albo w serwisie. Gosc ma statystyke jak Turas :wink:

. To znaczy ze nie umie jezdzic? Nie. Ma po prostu pecha w tym sezonie. Tak jak Rudy, ze jeszcze nie stanal na pierwszym miejscu.

przez **TAZ** » piątek, 12 wrz 2003, 11:45

to nie jest kwestia pecha. Pecha moze miec kierowca, ktory jedzie na slikach i nagle mu spadnie deszcz - na to nie ma wplywu i to jest pech. To ze ktos nie wygrywa rajdu zalezy tylko i wylacznie od tego, ze jest wolniejszy od innych. Denerwuje mnie gadka kierowcow, ktorzy po wpadnieciu do rowu mowia ze mieli pecha. A to przeciez ich wina! Awarie tez najczesciej sa skutkiem albo bledu kierowcy, albo serwisu. Owszem, moze sie zdarzyc ze nagle nawali cos co nie powinno nawalic, wtedy to pech. Jesli jednak ktos nie konczy polowy rajdow to znaczy ze cos jest nie tak..

przez **żółtodziób** » piątek, 12 wrz 2003, 13:12

Alien: w rowie tylko raz, resztę skończył w serwisie. Ale sam Corrado potwierdził że przyczyną awarii nie był styl jazdy Gronholma tylko błąd mechaników, niestaranny montaż, tak mówi sam szef zespołu więc chyba tak jest... nie brałby winy na zespół jesli to kierowca demolowałby auta. Zresztą zobacz jaką miał skuteczność w zeszłym roku...

czarekusa: gdyby babcia miała wąsy... Tak samo sensowne jak gadanie że Kuzaj wygraby Polski gdyby ukończył... Skąd wiesz? można tak oczywiście przypuszczać, ale skoro taksię nie stało to nie mozna wyciągać z tego JEDNOZNACZNYCH wniosków...Tym bardziej że oprócz Finlandii były jeszcze inne rajdy w którch Gronholm deklasował Burnsa. Rozwijając Twój tok myślenia można dojść do odwrotnych wniosków: Gronholm z całą pewnością zdeklasowałby Burnsa w GB gdyby ukończył... ale nie ukończył więc nie ma co wróżyć z fusów...

przez **czarekusa** » piątek, 12 wrz 2003, 15:41

no to w takim razie polowa tego forum tak mysli..... "bo gdyby byl system punktacji z zeszlego roku....." ale nie jest i statystyki i wyniki pokazuja kto jest lepszym kierowca w tym roku. O!

przez **!ADI!** » piątek, 12 wrz 2003, 17:45

Napisałem takiego fajnego posta i się nie pojawił :cry:

qrde chyba nei dałem "Wyślij"

A pisałem tam, że wolę Burnsa z koroną mistrza niż Gronholma. Ale że ten tytuł nie będzie dla najszybszego, jeśli wygra Rysiek.

przez **czarekusa** » piątek, 12 wrz 2003, 20:30

i jeszcze dodam ze to jest tytul Mistrza Swiata a nie najszybszego kierowcy w najwiekszej liczbie rajdow albo OSow. Mozna grzac jak wariat caly rajd i liczyc na fuksa albo wypakowac w krajobraz przed koncem rajdu ale cieszyc sie ze sie bylo najszybszym. To nie jest dobra polityka, liczy sie skutecznosc a taki Burns niestety a moze na szczescie jest. Zespol tez nie zatrudnia kierowcy po to zeby ustalil rekord predkosci przejazdu ale zeby dojezdzal do mety i pozwalal zespolowi punktowac, a ze przy okazji sam zdobedzie mistrzostwo kierowcow to tez fajnie.

przez **czarekusa** » piątek, 12 wrz 2003, 20:35

a tak nawiase mowiac to Ty zoltodziob chyba masz komputer przywiazany do nogi 24/7 i calyczas ustawiony na forum. :lol:

Wlasnie zauwazylem ze w sumie zapisalismy sie na forum w tym samym czasie a ja mam zaledwie ponad 10% twoich postow.

ty chyba nie masz innego zycia prywatnego, co???

No ale rozumiem, dla niektorych rajdy to cale zycie.

przez **!ADI!** » piątek, 12 wrz 2003, 20:39

przez ***fly*** » niedziela, 17 paź 2004, 15:50

w poprzednim sezonie sie nie udalo ale w tym to jest juz faktem!!
Loeb mistrzem swiata 2004!
w zeszlym sezonie tytul zasluzony by nie byl! ale w tym! moze dopomogl mu w tym fakt ze Solberg (z roznych wzgledow) nie ukonczyl 3 rajdow pod rzad! moze koncowka sezonu byla by bardziej ciekawe! ale chyba nikt nie moze powiedziec ze Loeb nie zasluzyl! jezdzil bardzo szybko i co najwazniejsze bardzo skutecznie no i nawet gdy nie wygrywal to zawsze w czolowce!

Sebastien gratulacje!!!!!!!!!!1

motorsport.com

Loeb mistrzem swiata?

Kto przegląda forum