66 Rajd Polski 2009

[rallyholic]

cześć! czy macie jakieś przecieki ile w tym roku będą kosztować karnety i ile trzeba będzie dać za wejście na trybunę na SuperOS (coś mi się wydaje że nie będzie to tanie, bo chyba nie za dużo miejsc będzie na tej trybunie?). z góry dzięki za info.

Myślę, że karnet na wszystko będzie kosztował w granicach 120-150 złotych

[uszczelka]

cześć! czy macie jakieś przecieki ile w tym roku będą kosztować karnety i ile trzeba będzie dać za wejście na trybunę na SuperOS (coś mi się wydaje że nie będzie to tanie, bo chyba nie za dużo miejsc będzie na tej trybunie?). z góry dzięki za info.

Myślę, że karnet na wszystko będzie kosztował w granicach 120-150 złotych

Żebyś nie był niemiło zaskoczony

[Gracko]

nie wiem ile będzie to kosztować , ale znając Polskie realia będzie bardzo drogo . Sam sobie przyjąłem ze jeśli będzie karnet na 4dni z serwisem kosztował więcej niż 100 zł to... pewnie nie kupie bo bolała by mnie pewna część ciała za bardzo...

[rallyholic]

cześć! czy macie jakieś przecieki ile w tym roku będą kosztować karnety i ile trzeba będzie dać za wejście na trybunę na SuperOS (coś mi się wydaje że nie będzie to tanie, bo chyba nie za dużo miejsc będzie na tej trybunie?). z góry dzięki za info.

Myślę, że karnet na wszystko będzie kosztował w granicach 120-150 złotych

Żebyś nie był niemiło zaskoczony

Nie martw się Napewno nie będzie kosztował tyle co na GB

[uszczelka]

Kolejny optymista. Na rajdzie niemiec złoty karnet kosztował 79 ojro srebrny 65, brazowy 55.

[aligator]

jeśli taki kurs euro się utrzyma to podejrzewam, że za karnet trzeba będzie ponad 200 plnów wyłożyć.

takie są raczej standardy w rajdach mś

[tomy halik]

tak, tylko ze za granica ludzie płaca a u nas jak bedzie za drogo to wiekszosc nie kupi a na odcinek i tak i tak sie dostanie bo na mazurach bocznych lesnych i polnych dojazdów jest mnóstwo. Na kazdym z nich ludzi nie ustawia bo by nie mail kto rajdu zabezpieczyc. Jesli przesadza z cena to wyjda na tym jak "zabłocki na mydle"

[k_karmel]

Tak wlasnie zgadzam sie i jesli bede mial do przjechania pol Polski + dajmy 200pln + nocleg itp...to na pewno wybiore boczne sciezki, jade na piknik a ze jest akurat rajd to nie moja sprawa heh

[RaQ]

i to jest też typowa polska natura, będziecie się chować jak szczury bocznymi ścieżkami żeby nie daj boże nie zapłacić za widowisko. To jest polska prowincjonalność.

Jak idziecie do kina to wchodzicie przez kibel żeby wam nie kontrolowano biletów?

Na MŚ obowiązują pewne standardy. Przykładowo w Finlandii za karnet płaci się 50 ojro i nie ma tu równych i równiejszych.

Jeśli kogoś nie stać na oglądanie mś, to niech siedzi przed internetem.

A że drogo? ja bym powiedział że standardowo. Trzeba się przystosować do wymogów mś, a że kurs euro jest jaki jest to trudno.
Ja za wyjazd do Finandii też zapłacę przez to o 200 zł więcej w porównaniu do lat wcześniejszych. Trudno, będę musiał na wyjazd dłużej popracować.

[uszczelka]

Trochę inaczej na to patrzysz chyba dlatego że na mazury masz rzut beretem. Niektórzy muszą dojechać 600km, wynająć coś do spania, jeść i pić też coś trzeba. Ale nie narzekam, bo i tak pewnie kupię ten karnet. Tylko postaraj się zrozumieć innych, że pieniądze, które trzeba wziąć na rajd to nie tylko te "50 ojro"

[corados]

RaQ

200zł Ok tylko co będzie w cenie tego karnetu? Kawałek plastiku,smycz, kilka stref dla kibiców z nie wykoszoną trawą i nieoznakowane dojazdy do odcinków. Finlandia to chyba pod tym względem całkowicie inna bajka także nie ma co porównywac.

[Mad Max]

W Finlandii jest taka sama bajka i dużych różnic co do przygotowania otoczki odcinków nie ma, no może poza tym że większość odcinków jest po lesie a nie przez pole, a za to 50 ojro dostajesz tyle samo co i u nas.
Dodatkowo argument że ma ktoś do przejechania pół Polski do mnie nie trafia bo my na finkę mieliśmy 1300 plus prom plus karnet - jedyne co na tanio wyniosło to żarcie bo zabraliśmy ze sobą i spanie bo spaliśmy w namiotach. Jak kogoś nie stać na karnet to niech płaci za pojedyncze odcinki.
A może warto by było zacząć oszczędzać na to rajdowe święto ??

[dzik]

Trochę inaczej na to patrzysz chyba dlatego że na mazury masz rzut beretem. Niektórzy muszą dojechać 600km, wynająć coś do spania, jeść i pić też coś trzeba. Ale nie narzekam, bo i tak pewnie kupię ten karnet. Tylko postaraj się zrozumieć innych, że pieniądze, które trzeba wziąć na rajd to nie tylko te "50 ojro"

Jestem biernym uzytkownikiem tego forum ale kiedy takie cos czytam to musze sie wypowiedziec. W pelni zgazam sie z RaQ.

Wyjazd na rajd to noclegi, jedzenie, dojazd plus KARNET. Jesli kogos na to nie stac to nie jedzie a nie kombinuje. Dla mnie to jest czyste zlodziejstwo. Mozesz oszczedzic na jedzeniu albo paliwie ale karnet musisz miec.

Wiadomo nie od dzis kiedy rajd sie odbedzie wiec mozna spokojnie, systematycznie odkladac a nie obudzic sie w maju, ze rajd polski jest.

[uszczelka]

Trochę inaczej na to patrzysz chyba dlatego że na mazury masz rzut beretem. Niektórzy muszą dojechać 600km, wynająć coś do spania, jeść i pić też coś trzeba. Ale nie narzekam, bo i tak pewnie kupię ten karnet. Tylko postaraj się zrozumieć innych, że pieniądze, które trzeba wziąć na rajd to nie tylko te "50 ojro"

Jestem biernym uzytkownikiem tego forum ale kiedy takie cos czytam to musze sie wypowiedziec. W pelni zgazam sie z RaQ.

Wyjazd na rajd to noclegi, jedzenie, dojazd plus KARNET. Jesli kogos na to nie stac to nie jedzie a nie kombinuje. Dla mnie to jest czyste zlodziejstwo. Mozesz oszczedzic na jedzeniu albo paliwie ale karnet musisz miec.

Wiadomo nie od dzis kiedy rajd sie odbedzie wiec mozna spokojnie, systematycznie odkladac a nie obudzic sie w maju, ze rajd polski jest.

Wyluzuj troche, bo napisałem, że zjawie się na rajdzie i karnet kupie.
Chodzi tylko o to, że Ci którzy mają rajd na miejscu, nie wydadzą ogromnej kasy na dojazd

[Tomek K]

W Finlandii jest taka sama bajka i dużych różnic co do przygotowania otoczki odcinków nie ma, no może poza tym że większość odcinków jest po lesie a nie przez pole, a za to 50 ojro dostajesz tyle samo co i u nas.

... i moze poza tym ze nie musze przedzierac sie przez pole na dziko zeby dojsc do trasy, albo cos zobaczyc....i moze poza tym ze mimo ze sa odcinki w lesie to "dostep" do trasy jest duzo lepszy, a nie, że pan X, siedział sobie na dupie w chałupie i wymyslił, "a tu damy tasme 100metrow od drogi, a tam 75", nie uwzgledniajac konfiguracji terenu...i moze poza tym ze nie musze parkowac auta po rowach...i moze poza tym, ze nikt na mnie nie drze ryja, jak chce wrocic na druga strone oesu, bo po pierwsze ma mozg, a po drugie w oblegnych miejscach sa specjalne bramki do przekraczania oesu...
Podsumowujac roznic prawie nie ma:)