Moderator: SebaSTI
deiman napisał(a):Nie. Ok, nie oczekiwano od Solberga tytulu przed sezonem. Sam Willson podkreslal, ze dlugo rozmawial z Peterem o jego roli w zespole i nadal, pomimo obecnej klasyfikacji kierowcow, stawia na JML. To nie oznacza jednak, ze tak zostanie do konca roku. Byc moze tak bardzo wierzy w Jarego, ale jak kazdy szef team'u, tez patrzy na interes zespolu. Jesli sytuacja w polowie sezonu bedzie w przyblizeniu wygladac tak jak teraz, decyzja bedzie prosta: zmiana taktyki i postawienie na Norwega. Nie wyobrazam sobie zeby zrezygnowano z szansy na tytul mistrzowski w kl. kierowcow bo szef kocha tego drugiego, ktory juz ja stracil. Zreszta tak jak powiedzial Willson w jednym z wywiadow: "Do Niemiec stawiamy na JML, potem przemyslimy taktyke na dalsza czesc sezonu".
deiman napisał(a):Stad, ze Peter wielokrotnie podkreslal swoj brak szans walki o tytul w aucie niefabrycznym.
deiman napisał(a):Zgadzam sie z Anbarra bo to jest oczywiste, ze chce sie odegrac lub chociazby cos udowodnic.
deiman napisał(a):Po 2005 roku szans na zdobycie tytulu nie mial. Potem jazda w aucie niefabrycznym. Juz sama swiadomosc, ze koledzy dysponuja lepszym sprzetem musiala przyprawiac o bol krocza.
deiman napisał(a):A co do jego jazdy "nie na mistrza".... mistrz zdobywa najwiecej punktow na koniec sezonu, bez wzgledu na to ile rajdow wygral.
deiman napisał(a):Cytuje Petera z Meksyku "Moze czasami trzeba troche odpuscic w kilku rajdach, zdobyc cenne punkty i poczekac na wlasciwy moment, kiedy bede sie czuc wystarczajaco pewnie"
deiman napisał(a):Poza tym tytul nie zdobywa kierowca, ktory jezdzi jakby nie mial nic do stracenia.
deiman napisał(a):No i na Boga, przeciez Ford jest dla niego nowym autem. Poczekajmy jeszcze troche z osadami.
Anbarra napisał(a):Wlasnie ty zrozumiales o co mi chodzi.
Wlasnie z tego powodu Petter ma wg mnie najwieksze szanse, bo spokojnie robi co do niego nalezy.
żółtodziób napisał(a):Złe rozumowanie. Myślisz że Petter dostał gorsze auto niż JML?
żółtodziób napisał(a):Petter marnując się jako prywaciarz zapomniał jak się jeździ szybciej od Loeba
żółtodziób napisał(a):...i mało prawdopodobne, że jeszcze kiedyś taki będzie.
żółtodziób napisał(a): Za dużo się nasłuchałeś sportowych legend. Gdyby chciał sie odegrać to by nie przyjął propozycji jazdy w zespole gdzie ma być nr. 2
żółtodziób napisał(a): Gdyby nie DSQ to by był też za Hirvonenem i to z jeszcze większą stratą niż ma do Loeba.
żółtodziób napisał(a): []...tym bardziej że obecne wurce nie różnią się między sobą jak to miało miejsce w starych wurcach [...]
deiman napisał(a):żółtodziób napisał(a):Złe rozumowanie. Myślisz że Petter dostał gorsze auto niż JML?
A napisalem, ze tak mysle? Oczywiscie, ze nie ma juz tego blysku co kiedys, nikt go nie zwalnial w zadnym z dotychczasowych rajdow a JML ma od niego lepsza predkosc.
Tego nie wie nikt. O Buttonie tez mowiono, ze nie da rady Hamiltonowi.
deiman napisał(a):żółtodziób napisał(a): Gdyby nie DSQ to by był też za Hirvonenem i to z jeszcze większą stratą niż ma do Loeba. Gdybanie odlozmy na bok bo mozna tak w jedna, jak i druga strone.
Nie zgadzam sie. Zgodnie z tym co mowi Hirvo, DS3 i Fiesta to zupelnie rozne auta.
Problem polegal na tym, ze przepowiadasz Peterowi przyzwoity/sredni sezon na podstawie 4 rozegranych rajdow. Tak sie po prostu nie robi.
deiman napisał(a):Po drugie, tempo kierowcow nie jest takie samo w kazdym rajdzie. To prawda, ze Peter nie jest juz tak szybki jak kiedys i w porownaniu z JML wypada gorzej ale nie jest powiedziane, ze tak bedzie do konca sezonu w kazdym rajdzie.
deiman napisał(a):Ja jestem zwolennikiem teorii, ze w sportach motorowych, jak i kazdych innych, ogromna role odgrywa psychika. Peter nie wygral od 2005 roku i na pewno to gdzies w jego glowie siedzi. Nie wiem czy to ma wplyw na jego predkosc, byc moze jest po prostu za stary... ale to troche tak, jak z pierwsza wygrana. Kiedy juz raz to zrobisz, jest o wiele prosciej. Rosnie motywacja, pewnosc siebie. Racja, Peter powinien wiedziec jak sei wygrywa rajdy ale od 7 lat, z tych czy innych powodow, tego nie zrobil. Mimo to, zapewne chcialby udowodnic innym, a moze i nawet sobie, ze jeszcze to potrafi. W koncu po to startuje. Jesli mu sie to uda raz, moze przyjsc kolejny.
deiman napisał(a):Oczywiscie istnieje tez inna mozliwosc: Bedzie jezdzic do konca sezonu, jak to mowisz, w okolicy 3-4 miejsca i sezon sie zakonczy. Tak byc moze, ale nie musi. Dlatego wstrzymajmy sie z ocena przynajmniej do polowy sezonu.
deiman napisał(a):Ostatnia sprawa. Willson przypominal ostatnio Colina, ktory w 2001 roku nie dojezdzal az nagle wygral 3 rajdy w sezonie i stanal na czele klasyfikacji kierowcow. Ok, wtedy nikt nie watpil w jego predkosc, jak teraz w Petera. On byl kierowca, dla ktorego liczylo sie pierwsze miejsce.
deiman napisał(a):Co by bylo gdyby w kilku pierwszych rajdach nie staral sie wygrac, kiedy czul, ze jest od niego kilku lepszych kierowcow i zamiast kilku dzwonow, zdobyc kilka cennych pkt? Na koniec bylby mistrzem swiata. I nie chce sie tutaj spierac czy rzeczywiscie by sie tak stalo.
wrc1600 napisał(a):roche kuriozalna sytuacja w WRC, Ford (czy M-Sport jak kto woli) wystawia 2 zespoly w rajdach a w awaryjnej sytuacji nie ma kierowcy na odpowiednim poziomie. Musi sie posilkowac kierowca konkurencji. Nie zdziwie sie jak zaczna odgrzewac temat Duvala:)
deiman napisał(a):Byc moze macie Panowie racje. Na pewno obecna postawa Petera nie wskazuje na korone mistrza pod koniec roku.
deiman napisał(a):Nadal jestem zdania, ze jest obecnie najlepszy ale pomimo tego, biore pod uwage drobny margines bledu, mianowicie: 1."pech-szczecie" 2. cos magicznego, co zyskuje kierowca po kilku wygranych.
deiman napisał(a):Wyzej przytoczylem przyklad Buton-Hamilton. Tego pierwszego media doslowie "zjadaly" po ogloszeniu, ze podpisal kontrakt z McL na rok 2010. Mowiono, ze w koncowce sezonu poprzedniego nie potrafil przeciez utrzymac tempa Barrichello, a co dopiero porownywac sie do Lewisa? Kazda gazeta, komentator a nawet szefowie zespolo mowili wprost: "Hamilton go zniszczy". Sam do tej grupy zreszta nalezalem.
deiman napisał(a):Po co to mowie? Pomimo, ze rajdy i F1 nie maja duzo wspolnego, kilka rzeczy je laczy. Kiedy wszystko sie uklada, masz dobre auto, troche szczescia i talent, zyskujesz pewnosc siebie i jestes w stanie jezdzic co raz szybciej. Kiedy wygrywasz rajd, kazda nastepna wygrana jest o wiele prostsza. Nie tylko w rajdach. Czas pokaze jak bedzie z Peterem. Jesli jednak cos w nim sie "obudzi", na pewno Wam o tej rozmowie przypomne
Seraf napisał(a):niby pan z Monachium a jakoś brakuje tego opanowania takiego typowego dla niemców
panie Schmidt mnie zastanawia w pana wypowiedziach to czemu pan jeszcze interesuje sie WRC xD
wsio pan wie i wszystkich krytykuje xD
Matthias Schmidt napisał(a):Seraf napisał(a):niby pan z Monachium a jakoś brakuje tego opanowania takiego typowego dla niemców Znasz choćby jednego Niemca? Nie wszyscy są tacy znowuż opanowani
żółtodziób napisał(a):deiman napisał(a):żółtodziób napisał(a):Złe rozumowanie. Myślisz że Petter dostał gorsze auto niż JML?
A napisalem, ze tak mysle? Oczywiscie, ze nie ma juz tego blysku co kiedys, nikt go nie zwalnial w zadnym z dotychczasowych rajdow a JML ma od niego lepsza predkosc.
Nie napisałeś, ale poświęciłeś długi wywód temu, że Petter moze być nr. 1 w zespole. No to nie trybię, skoro Twoim zdaniem nie jest to równoznaczne z tym że dostanie lepsze auto to co niby ma na tym zyskać? Co takiego miałby na tym zyskać co by mu pozwoliło walczyć z Loebem?
żółtodziób napisał(a):Tego nie wie nikt. O Buttonie tez mowiono, ze nie da rady Hamiltonowi.
No bez jaj. Button jak przechodził do McL miał 30 lat, Solberg ma w tej chwili 38.[...] 38 lat to już naprawdę sporo. Spójrz na Kankkunena, Makinena, Sainza, Gronholma - w okolicach 40stki kończyli kariery. Na zdobycie tytułu mistrzowskiego stać ich było do mniej więcej 35 roku życia[...]
żółtodziób napisał(a):Nie zgadzam sie. Zgodnie z tym co mowi Hirvo, DS3 i Fiesta to zupelnie rozne auta.
Ale z czym się nie zgadzasz, z tym że Citroen i Ford są takie same? Tego nie napisałem. napisałem,że to nie są takie różnice jakie dzieliły stare wurce. Porównaj sobie takie Subaru P2000 z pierwszym Focusem WRC albo jeszcze lepiej - z 206 WRC. A potem z Pugiem 307. Sama buda, sam układ kluczowych elementów - już tutaj różnice były ogromne, tu wzdłużny boxer ze wzdłużna skrzynią biegów w budzie typu sedan, tam zwarty hatch z poprzecznym silnikiem i wzdłużna skrzynią, a w takiej 307mce wszystko było w poprzek, plus do tego cholernie długi rozstaw osi. A to raptem podstawowe założenia konstrukcyjne. Dodaj sobie do tego całkowicie prototypowe przeniesienie napędu, a to miało przecież mega znaczenie. Jak prywaciary dostawały te wózki to nie umiały sobie tego nawet poustawiać. Dzisiejsze wurce mają przeniesienie napędu pochodzące od kilku dostawców, wszystkie mają podobne budy i podobne gabaryty, różnią się od siebie znacznie mniej niż się różniły stare wurce. Tymczasem kierowcy zmieniający stare wurce z reguły sobie radzili po przesiadkach. Od razu potrafili wygraywać o ile oczywiście umieli to robić wczesniej.
żółtodziób napisał(a):Problem polegal na tym, ze przepowiadasz Peterowi przyzwoity/sredni sezon na podstawie 4 rozegranych rajdow. Tak sie po prostu nie robi.
Ale to że będzie walczył o tytuł mistrzowski to mozna przepowiedzieć tak? I uzasadnić to tym, ze 10 lat temu był tak samo szybki jak Loeb? No prośba. A po ilu rajdach można? Przez te 4 rajdy widać wyraźnie,że Petter nie ma już dawnego błysku, co zresztą sam zauważyłeś. A te 4 rajdy to jest prawie 1/3 sezonu, kiedy ma zacząc być konkurencyjnym? Po rajdzie Niemiec? Po rajdzie niemiec cytryny mogą pozamiatać cały sezon. Za 1,5 miesiąca będziemy mieli półmetek... Dodaj sobie do tego że w tym wieku człowiek już wyraźnie traci swoje sprawności no i chyba można już na tej podstawie cokolwiek powiedzieć, prawda?
żółtodziób napisał(a):Do końca roku zostały tylko szutry i asfalty. Na szutrach Cytryny okazały się szybsze, a na asfalcie to obawiam sie, że dla jakiegokolwiek skandynawa ścignięcie Loeba to marzenie ściętej głowy.
żółtodziób napisał(a):deiman napisał(a):Ja jestem zwolennikiem teorii, ze w sportach motorowych, jak i kazdych innych, ogromna role odgrywa psychika. Peter nie wygral od 2005 roku i na pewno to gdzies w jego glowie siedzi. Nie wiem czy to ma wplyw na jego predkosc, byc moze jest po prostu za stary... ale to troche tak, jak z pierwsza wygrana. Kiedy juz raz to zrobisz, jest o wiele prosciej. Rosnie motywacja, pewnosc siebie. Racja, Peter powinien wiedziec jak sei wygrywa rajdy ale od 7 lat, z tych czy innych powodow, tego nie zrobil. Mimo to, zapewne chcialby udowodnic innym, a moze i nawet sobie, ze jeszcze to potrafi. W koncu po to startuje. Jesli mu sie to uda raz, moze przyjsc kolejny.
Ktoś tu przed chwilą nawoływał,żeby nie gdybać, ciekawe kto bo jakoś nie mogę sobie przypomniećA tak poważnie to właśnie to co piszez gra na niekorzyść Solberga. Loeb jest "w gazie" cały czas, podobnie jak Hirvonen. Solberg od dawna niczego nie wygrał i co więcej - według mnie wydaje się z tym być pogodzony. To nie jest taki kogut jak Colin, że jak dali mu jakąś padaczną Fabię WRC to tak dał jej w palnik, że wszystkim szczęki poopadały. Rzeczonej Fabii WRC zresztą też szczęka opadła i nie tylko
. Petter wyraźnie robi swoje, jedzie to co na chwilę obecną może, nie sprawia wrażenia jak by robił sobie jakies cisnienie, nie widać też żadnego istotnego progresu.
żółtodziób napisał(a):deiman napisał(a):żółtodziób napisał(a): Gdyby nie DSQ to by był też za Hirvonenem i to z jeszcze większą stratą niż ma do Loeba. Gdybanie odlozmy na bok bo mozna tak w jedna, jak i druga strone.
Demagogia. Co innego gdybanie, a co innego jeśli coś da się prezyzycjnie określić i ocenić na tej podstawie kto ma jakie szanse na dalsze punktowanie. Faktem jest że Hirvonen był pierwszy na mecie w Portugalii, dysk dostał za rzeczy które nie dały mu przewagi nad konkurencją. To, że Solberg jest na drugim miejscu ze stratą 4 punktów do Loeba to robi wrażenie ale tylko na papierze. Ale pełny obraz sytuacji Solberga będziesz miał dopiero wtedy kiedy weźmiesz pod uwagę, że Hirvonen stracił 25 pkt przez to że jego zespół dał ciała. Z tych faktów wyłania się taki obraz, że Solberg ma do "przeskoczenia" nie tylko Loeba, ale także Hirvonena. Obaj po tych czterech rajdach punktują skuteczniej od Solberga. To nie ma nic wspólnego z gdybaniem. Mikko jest skuteczniejszy od Pettera, a punkty stracił z przyczyn od siebie niezależnych, w dodatku z przyczyn które się często nie zdarzają i trudno liczyć że jeszcze się w tym sezonie powtórzą. Gdybaniem za to jest zakładanie,że Solberg może się jeszcze jakoś mocno rozwinąć. Trochę tak, ale nie na tyle,żeby nadrobić co mu brakuje do cytrynowego dream teamu.
żółtodziób napisał(a):deiman napisał(a):Byc moze macie Panowie racje. Na pewno obecna postawa Petera nie wskazuje na korone mistrza pod koniec roku.
No i własnie w tym rzecz. Nikt nie mówi, że Petter już nie ma szans kompletnie na nic, mówimy własnie o tym, że obecna postawa na to nie wskazuje.
żółtodziób napisał(a):Nie. Po pierwsze nikt od Solberga zdobycia tytułu nie oczekiwał ani przed sezonem ani nie oczekuje teraz. Po drugie nie ma szans, żeby Solberg zdobył w tym sezonie tytuł.
deiman napisał(a):Pewnie, ze z wiekiem forma lekko spada ale czy nie da sie wygrywac? Sainz w 2003 roku w przed ostatnim rajdzie byl liderem klasyfikacji. Mial wtedy 41 lat. Rok pozniej mial tez nienajgorszy powrot na 2 rajdy. Gronholm w 2007 mial 39 lat i nie wiem czy nie byl to jego najlepszy sezon w WRC (patrzac na jego dyspozycje w przeciagu calego sezonu, nie przewagi pkt. nad drugim zawodnikiem).
To, ze auto ma podobna bude, gabaryty, przeniesienie napedu i skrzynie biegow nie musi oznaczac, ze roznice w prowadzeniu sa male. Bo takie masz zdanie, prawda? Ze sa male i kiedys bylo ciezej przesiasc sie? Byc moze, ale obecny Ford i Citroen tez sa zbudowane wg. innej filozofii i prowadza sie inaczej. Na tyle, ze Hirvo chcieli usunac hamulec reczny w rajdzie Meksyku po to, aby przestal go uzywac. Skoro tak, roznica moze byc spora. On sam zreszta tak sie wypowiadal, i to nie tak dawno temu. Poza tym przesiadka dla jednych jest latwiejsza, innych trudniejsza i czasami potrzeba czasu aby poczuc ta 100% pewnosc. I podkreslam znow, nie wiem czy u Petera tak bedzie. Nie wiem tez, czy tak nie bedzie. Z ocena poczekam 2-3 rajdy
Formy Forda na szutrze rowniez jeszcze nie chce oceniac. W Meksyku zawsze Ford gorzej wypadal od Citroena a powod znajdywal sie chyba pod maska samochodu. W Portugalii auta za bardzo sie nie poscigaly ze soba. Zobaczymy w Argentynie, Grecji i Nowej Zelandii.
Wg. mnie nie jest z tym pogodzony:)
Zgadza sie. Twierdze, ze nie jest niemozliwe wlaczenie sie Solberga w walke o tytul mistrza swiata pomimo, ze nic teraz na to nie wskazuje.
Widzisz, Ty wiesz na ile moze sie Solberg rozwinac. Ja nie wiem. Sezon pokaze czy utracil na zawsze szybkosc pozwalajaca wygrywac. Wtedy wroce do tematu.
No wlasnie tak "mowiono"Rozmowe zaczalem po przeczytaniu tego zdania:
żółtodziób napisał(a):Nie. Po pierwsze nikt od Solberga zdobycia tytułu nie oczekiwał ani przed sezonem ani nie oczekuje teraz. Po drugie nie ma szans, żeby Solberg zdobył w tym sezonie tytuł.
żółtodziub napisał(a):Fakt, żeby być precyzyjnym to musiałbym napisać że "widzę bardzo niewielkie szanse na tytuł" zamiast "nie ma szans", wyszedłem jednak z założenia, że czytający wyczują o co chodzi.
żółtodziub napisał(a):Mikko jest wolniejszy od Loeba a szybszy od Solberga
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość