
Co do Rajdu Polski......Wybralem sie ponieważ to byl mój pierwszy wypad na Mazury,chociaż na rajdy jeżdze od 15 lat

Na Mikołajki wybrałem sie z znajomymi którzy byli tam kilka lat temu....i niestety nawet oni byli zaskoczeni organizacja tego rajdu....

Pierwsza sprawa,po przejechaniu 600km i wstawieniu sie do hoteli G....okazalo sie ze na bilety trzeba czekac bo "miłe" panie wstaly i zeszly do recepcji punkt 8 i dopiero zaczeły uruchamiac system.My bylismy pierwsi,ale za nami juz bylo około 100 osób i dochodzily nastepne

Kolejny minus to niestety dojscie do os'w...chaotyczne,pozamykane drogi bez powodu!Przez 4dni naprawde nabilismy sporo km

Nastepny minus to 'safety',uwazam ze tej rangi zawody powinny byc lepiej zabezpieczone,a czasami wygladalo to na zbieranine 'dzieciaków' które chcą sobie dorobić kilka złotych


Niestety wielu z nich nie miało pojęcia o rajdach,a co dopiero o zabezpieczeniu!
Do minusów dodam rozrzucenie odcinkow,nieudana Litwa...

Wielu 'ogladaczy' nie mialo nic wspólnego z rajdami,toteż po przejechaniu Kubicy łazili po trasie..a przecież jeszcze bylo na co popatrzec,pamietajmy ze Ci ostatni tez chcą byc ogladani!!!
Stoisko z pamiatkami...chyba dla klientow z innej strefy zarobkowej

Na plus....Piekana pogoda,mimo deszczu w sobote

Naprawde efektywne i efektowne przejazdy zawodnikow

Miła atmosfera pomimo kilku 'pijaczków'.
Pozytywne podejscie miejscowej ludnosci i służb do przybyszów..(takie mialem odczucie,nie musicie sie z tym zgadzać)
Piekne okolice...
Można było spotkac kibiców zarówno z własnego miasta jak i z drugiego końca Europy

Napewno wracam tam za rok
