Ludzie nie przesadzajcie. Tak sądziłem, że moje słowa wywołają fale krytyki. Ale znacząco wyolbrzymiacie sprawę.
[quote=roboM]Matthias, udzielasz sie tu tak mocno ze każde zdanie wyrażone przez jedna osobe jest obsypywane postami z twojej strony a na kazde pytanie masz juz gotowa odpowiedz[/quote]
Przepraszam, co to ma do rzeczy??
[quote=roboM]ale obrazanie kogos i nazwyanie go "Amatorem" i ze ktos nie zasługuje na WRC jest to za duzo na co mogłes sobie pozwolic![/quote]
Wybacz, ale "obrażanie" to stanowczo zbyt mocne słowo jak na tą sytuację. Może źle mnie zrozumiałeś, ale słowo "amator" znaczy tu kierowca, który prowadzi biznes, ma kasę i interesuje się rajdami, więc w nich bierze udział. I to wcale nie jest wada, bo po prostu ma kasę, więc jeździ. Więc nie przesadzaj z obrażaniem kogoś, bo tego nie miałem na mysli, jasne? Nie zasługuje na miejsce w WRC.... no cóż, tak, po prostu tak jest. Widzisz, każdy ma swoje poglądy, ale ja uważam, że ktoś, kto jest po prostu biznesmenem i "sobie jeździ" nie jest kierowcą, który zasługuje na miejsce w WRC. Może jak
kuba.es stwierdził pisanie zasługuje/ nie zasługuje nie ma sensu, ale tak samo nie ma sensu cała ta era paydriverów. Niestety. Gdyby nie to wszystko, w WRC nie byłoby Merksteijnów, itp. Ale wiadomo, mają kasę, to ich pasja, mają też prawo. I błagam Was nie oskarżajcie mnie znów o obrażanie kogoś.
d-z rallyfans napisał(a):A przepraszam bardzo czy Kajto to święta krowa że to on bardziej zasłużył na start w WRC, Sołkowi nikt nic nie podał na tacy, od wielu wielu lat jeździ za swoje ciężko zarobione pieniądze, a jak zaczynał wielu z nas śmiało się z jego jazdy. Dostał propozycję od Wilsona to korzysta i bardzo dobrze robi, a Kajto jak na razie nic poza Polską nie pokazał, więc takie porównania nie mają żadnego sensu.
Święta krowa nie, ale jest młodszy i na polskim podwórku lepszy. I tyle wystarczy. Porównywanie go z Sołowowem na międzynarodowych rajdach faktycznie nie ma sensu, ale moje obserwacje wynikają tylko i wyłącznie z RSMP.
Jarek55511 napisał(a):Niema o co się kłócić. Są takie czasy że liczy się kasa i kto ją ma ten jeździ gdzie chce i czym chce (...)
Znów się z Tobą zgadzam w całości

żółtodziób napisał(a):Nie jestem fanem Sołowowa, ale do cholewy, Matthias, czy on ukradł Ci te pieniądze?
Nieee!! I zapewniam Cię, że kasy mu nie muszę zazdrościć. Nie wiem skąd od razu takie "oskarżenia".
Sebekrally napisał(a):A co myślisz że jak Kajto wsiadłby do WRC walczyłby z Loebem?

GDZIE w mojej wypowiedzi wyczytałeś coś, co wskazywałoby na coś takiego?? A przy okazji od razu Ci odpowiadam

- nie uważam tak. Zadowolony?

Loeb1987 napisał(a):Masz małe pojęcie o Polskich rajdach

Ten amator gdyby miał kasę na początku kariery to byłby już wiele razy MP. Wielu tak twierdzi
Wielu tak twierdzi... Z twierdzenia jeszcze nic nie wynikło, choć zakładam, że skoro tak piszesz, rzeczywiście tak jest

Nie interesuję się zbytnio MP, więc wybacz mi po prostu
MSGRacing napisał(a):Pochowali się bo samo kasa, kasa, kasa misiu.
Sołek niech jedzie. Ale nie ma co ukrywać że mimo iż 10 lat dochodził do tego poziomu to nadal jest wolniejszy od Kajta i tego nie zmieni żadną kasą.
No właśnie, o to chodzi. Zupełna racja.
I jeszcze na koniec - nie myślcie, że mam jakieś "ale" do Sołowowa. Nie znam gościa, więc nie mogę sie wypowiadać co do jego charakteru, czy czegoś tam jeszcze. Ma kasę, więc jeździ i ja mu tego nie mam za złe, nie "obrażam" go za to. Szanuję go i jako człowieka i kierowcę. Pisałem o jego umiejętnościach kierowcy, które - zaznaczam - nie są złe, ale musicie przyznać mi rację - to jest zwykły, porządny rzemieślnik. Ale dobrze, że ma pasję, marzenia. Oby więcej było takich ludzi, którzy pieniądze dobrze wydają

Tak samo z tym zasługiwaniem - pod względem jakichś zdolności, czy talentu są kierowcy lepsi. Ale wykorzystuje swoje - nazwijmy to - atuty i nikt mu nie broni. I ja też.
kmederski - trafiłeś w sedno
kuba.es - co do cieszenia się z Polaka w WRC - rozumiem Cię doskonale i wcale nie zamierzam tu nikogo gnębić

"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)