przez Wilu » piątek, 22 sty 2016, 01:00
Monte trwa 4 dni. Nie każdy ma feeling przez cały czas. Sordo już nie jeździ tak odważnie, chyba nawet nie wierzy, że mu się uda, ale na bank zaatakuje. Kubica moim zdaniem traci przez samochód, opony i to, że chce udowodnić. Ale, ale to, co dziś się wydarzyło, zaliczyć trzeba na plus. Są szanse, a jutro, mam wrażenie może nie tyle atak, ale równe tempo go uratuje. Włoska mała stajnia, kontra fabrykanci. A jak trzaśnie, to ... jak się tym sportem ponad 20 lat interesuje, będzie po kaktusach. Stracimy szanse, bo jak nie wiem jak Wy, ale się nie łudzę, że go to nie przytłoczy. Wybierze chłop mamonę, znowu dobro zwycięży zło i Wszyscy szczęśliwi. Peace.
Leeeszek !