Warto odnowić ten temat. Dziś przypada szósta rocznica śmierci Richarda...
Już sześć lat. Niesamowite jak ten czas leci.
Szkoda Richarda, niedawno dokopałem się do jakiejś informacji z 2000 roku, gdy Burns mówił, ze zamierza jeździć jeszcze 10 lat. Jeśli by mu się sprawdziło, zakończyłby karierę rok temu. Jestem ciekaw czym poskutkowałby jego powrót do Subaru i jakie wyniki osiągałby w kolejnych latach.
Niestety nigdy tego nie sprawdzimy
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)