Moderator: SebaSTI
moto_angel napisał(a):Czy to tylko moje zdanie czy w tym roku publika nie dopisała?
Gdzie nie byłem tak wręcz pustki w porównaniu do poprzednich lat.
Hubertos napisał(a):- chamskie zachowanie funkcyjnych wobec mnie i mojej ekipy w piątek wieczorem, jakby nie dało się normalnie porozmawiać , my byliśmy w porządku,
- chamska ochrona nie znająca realiów i regulaminów, plus niektórzy nieogarnięci safeciarze goniący na pół godziny przed podjazdem,
- lekkie niedoinformowanie o całkowitym zamknięciu drogi od startu, nawet w piątek wieczorem,
...
Zastanawiam się, czy przyjechać do Limanowej za rok, gdyż zawsze wyjeżdżam z niej nie do końca zadowolony, a czasem zdenerwowany. Pozdrawiam napotkanych forumowiczów.
Hubertos napisał(a):niedzielny wyczyn pilota, który zalał trasę olejem , nawalenie zbyt dużej ilości cementu, a później spłukanie drogi, co spowodowało powstanie cementowej mazi, wystarczyło zrobić wąskie paski z cementu, które zakryłyby plamy olejowe, następnie wystarczyło pozamiatać.
Zastanawiam się, czy przyjechać do Limanowej za rok, gdyż zawsze wyjeżdżam z niej nie do końca zadowolony, a czasem zdenerwowany. Pozdrawiam napotkanych forumowiczów.
jacq napisał(a):Hubertos napisał(a):- chamskie zachowanie funkcyjnych wobec mnie i mojej ekipy w piątek wieczorem, jakby nie dało się normalnie porozmawiać , my byliśmy w porządku,
- chamska ochrona nie znająca realiów i regulaminów, plus niektórzy nieogarnięci safeciarze goniący na pół godziny przed podjazdem,
- lekkie niedoinformowanie o całkowitym zamknięciu drogi od startu, nawet w piątek wieczorem,
...
Zastanawiam się, czy przyjechać do Limanowej za rok, gdyż zawsze wyjeżdżam z niej nie do końca zadowolony, a czasem zdenerwowany. Pozdrawiam napotkanych forumowiczów.
ja nie wiem co dziadki z PZMu nagadali funkcyjnym na odprawie, jak bardzo ich nastraszyli, bo to co się działo to był koszmar. Szczególnie PO8 - wyjątkowo chamskie darcie mord na ludzi (już tam pomijam swoją osobę, bo ja sobie nagrabiłem próbą dyskusji, ochorona mnie chciała zawijać kabaryną, ponieważ chciałem stać na asfalcie pomachać zawodnikom i co się okazuje, że w Limanowej nie wolno) Najlepiej jakby kibiców nie było wogóle, albo stali 15km od trasy. Chamskie "ZA TAŚMĘ", teksty typu: "a kto ci dał prawo do mnie się odzywać" - by kierownik PO8, bezmyślny cieć z ochrony, który nie wpuszczał w piątek na trasę po 22, bo nie (nie potrafił idiota wytłumaczyć dlaczego ma nie wpuszczać) skutecznie mnie zniechęciły do kolejnego wyjazdu do Limanowej, szkoda czasu, pieniędzy i energii.
Jak się reklamowali, że najlepiej przygotowana trasa w Polsce, ehe, ale najgorzej zachowująca się obsługa i ochrona. SKANDAL będę wszystkim odradzał wyjazd tam!!!!!!
djescape napisał(a):Co do tej 22 to może wytłumaczę: chodziło o to że organizował się park zamknięty. Na drodze rozłożyli się zawodnicy z camperami i namiotami, droga była dostępna tylko dla samochodów z przepustkami. Reszta musiała zostawić auta na parkingach przy pierwszej bramce albo próbować przejechać jakimiś bocznymi drogami, ewentualnie na górnym parkingu. Rozumiem że wiedzieliście o co chodzi, a ochrona nie wiedziała, ale tak w gwoli ścisłości.
Co do Grzesińskiego: po nieudanej sobocie postanowił odpuścić resztę sezonu, gdyż nie zadowalały go kolejne 2 i 3 miejsca. Moim zdaniem to trochę brak pokory jest, ale w sumie też bym się trochu zdenerwował nie znajdując sposobu na rywala. Ale co się dziwić, p. Tomek Nagórski jest poza zasięgiem nawet F3000, więc o czym my mówimy. Są dwie opcje: albo zostawi GSMP w spokoju, albo spróbuje wrócić za rok z naprawdę baaaardzo mocnym autem, zdolnym pokonać Subaru 4Turbo.
Hubertos napisał(a):Nagórski robił F3000 ale tylko na tej trasie, bo jest bardzo śliska, co jest niekorzystne dla formuł, stąd przewaga 4WD. Szkoda, jeśli Killer odpuszcza GSMP, będzie mi go brakowało, pewnie brakuje mu trochę budżetu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości