GSMP 2012

[zachu]

Proponuję żeby napisać e-maila do automobilklubu Limanowskiego (ja już napisałem) im więcej osób napiszę tym lepiej.
Trzeba im powiedzieć co nam w tym wyścigu nie pasuję, myślę że wezmą sobie to do serca i na następny raz będzie lepiej.
Widać że organizatorzy myślą o kibicach bo wycinają lasy na patelniach i za to należy im się pochwała, a teraz co mi się nie podobało i o czym napisałem:
Już w samej Limanowej jadąc w stronę startu policja nie puszcza kibiców a spokojnie można by podjechać dalej i było by gdzie zaparkować (rok temu puszczali i było ok. ludzie udostępniali własne łąki na parkingi za 5-10 zł), co więcej to skrzyżowanie da się objechać i podjechać boczną drogą niemal pod sam serwis, więc po co takie utrudnianie życia.
Nie można iść trasą wyścigu zaraz za startem (nawet godzinę przed rozpoczęciem) tylko trzeba się przedzierać krzakami a w okolicach PO2 można spokojnie wrócić na trasę więc dlaczego od razu nie można iść trasą. To jeszcze było by ok. gdyby organizator wyciął w trawie ścieżkę (wystarczy 1 metr szerokości) równolegle do trasy i zrobił jakieś oznaczenie że tam można chodzić – nie dużo roboty a o ile mniej nerwów. W okolicach po 7 też musiałem zejść s trasy na jakieś łąki i jakieś 200 metrów dalej wrócić na trasę, ochrona nawet z mediami się tam szarpała i ich nie puściła.
Nie można chodzić trasą po podjeździe dopóki auta nie zjadą z góry
Nie można (na niektórych punktach) stać na trasie ani nawet za barierką w kopercie w czasie zjazdu samochodów, a właśnie wtedy można by spokojnie pomachać kierowcą bić brawo itp. myślę że dla kierowców to też miłe.
No i otaśmowanie – moim zdaniem zdecydowanie przesadzone w niektórych miejscach (być może lepiej dmuchać na zimne ale z umiarem)
Sorki że się tak rozpisałem ale myślę że jeśli organizator dostanie wiele maili z wytknięciem błędów to coś się zmieni, ważne żeby nie przesadzić i pochwalić również to co było dobre (wspomniane wycinanie lasu) bo organizator wkłada dużo pracy w te zawody i jakieś pochwały też mu się należą

[b182]

Racja, wódki mu dać!
Ja z perspektywy kierowcy dodam to co wszyscy- ILEŻ KU.WA MAMY STAĆ NA GÓRZE I CZEKAĆ!
Takiego marnowania czasu to nawet leżąc nad jeziorem nie ma. 3 podjazdy kiedy spokonjnie można było zrobić po 4 dziennie, a te wszystkie rozpoczęcia-z durnymi tekstami prowadzacych-mogli sobie darować.
PANOWIE, TU CHODZI O TO ABY SOBIE POJEŹDZIĆ!

[BartekRally]

Jak widziałem tych dwóch konferansjerów na scenie to aż scyzoryk się w kieszeni otwierał, poczucie humoru mieli z innej planety

[Motulski]

Wiem, że teraz Sopot, a ja z Sienną wyskakuje, ale to prawda jest ?

Podczas GSMP Sienna na odcinku okazjonalnej trasy wyścigu górskiego spotkają się „górale” i „torowcy” z Wyścigowego Pucharu Polski, którzy rozegrają swoje dwie rundy na górskiej trase, jako urozmaicenie sezonu.

http://www.motorsport.v10.pl/GSMP,kalen ... 78107.html

Jest to w ogóle do ogarnięcia ? W jakiej formie by to było ?

[Hubertos]

Jest to prawda.

[CZUCZU]

Forma jak to w siennej - czyt. bajzel, plus zamęt jak w limanowej przez dużą liczbe aut. MAsakra

[Karol]

Koledzy chodzi raczej o to w jakiej formie będą odbywały się zawody Wyścigowego Pucharu Polskiego Zawodnicy będą normalnie podjeżdżali pod górę, w ramach gsmp, z tą różnicą, że oprócz sklasyfikowania w gsmp, będą przydzielone punkty dla zgłoszonych w WPP. Nie ma tam żadnego ścigania między WPP, walki bezpośredniej, po prostu podjazd pod gorę. Rundy wyścigów płaskich były już rozgrywane w ramach rundy GSMP, tak było np w sezonie 2004 bodajże w Załużu.

[Qbek]

Dokładnie, kolega Karol ma rację.
Z tego co dzieje się w GSMP, szczególnie w tym sezonie nie liczyłbym na organizację lepszą jak w Jahodnej i Limanowej...

[Jarek55511]

Ten Nagórski jest taki dobry czy reszta taka słaba? Że nawet Grzesiński Nką pokonuje te potwory. Ciekawie czy Nagórski dokończy sezon? Bo mówił coś tylko o paru rundach.

[Glitol]

Nie wiem jak Nagórski ale to co Kiler wyczynia to śmiech na sali .
Nką klepie openery, mają chłopaki szczęscie, że do tej pory nie było mokrej rundy, bo byłyby wstyd.

[Hubertos]

Grzesiński jedzie na granicy przyczepności i możliwości samochodu . Openy też fajnie idą, ale akurat tutaj kierowcy zostawiają sobie większy margines błędu.

[mm]

Killer, killerem, ale pytanie co robi Pusiek? czemu nie wbil sie do 10?!?!?!
fajnie wyglada sej pierwszy w osce, 11 w generalce, przed wszystkimi Agrupami (nawet tymi >2000)...

[Glaniu]

co robi Pusiek? czemu nie wbil sie do 10?!?!?!
fajnie wyglada sej pierwszy w osce, 11 w generalce, przed wszystkimi Agrupami (nawet tymi >2000)...

Fakt Cichy bohater Sopotu !!!

[CZUCZU]

Kocur robił tym sejem bardzo dobre czasy,szoku nie ma jak na 230 koni

[nick555]

Nagórski ma auto kosmicznie dobrze przygotowane, doinwestowane, analizuje każdy podjazd z telemetrii(lub jej namiastki) i coś jechać potrafi. Mikołajczyk zainwestował w potwora, krążą ploty o 800 koniach Jeśli to prawda, to Subaru ma pewnie podobnie. I odjeżdżają reszcie...
Killer jedzie moim zdaniem na limicie, Weźcie pod uwagę, że Sopot o tylko 3km, nie ma bardzo gdzie nadrobić jakikolwiek błąd. Poza tym ja tam nie wierzę w te enkowe 430KM Dla mnie te auta muszą mieć więcej. Oczywiście nikogo nie oskarżam, w rękach, nogach i głowie Killer też ma to coś
BTW takie porównani są ciut bez sensu imo, bo spróbujcie przejechać się 600KM i 400KM. Naprawdę jest różnica...


PS. Pusiek dobry drajwer, to i szybko pojechał
mm a Ty kiedy jakiś okazjonalny start?