No to ja uderze w abstrakcje:
"Co bym zrobil gdybym byl Orlenem" - przypominam, ze jest to najwieksza firma w calym regionie tzw. nowych czlonkow w Unii, a to do czegos zobowiazuje:
Rozwazylbym 3 opcje:
1. Seria najwiekszych klasykow wyscigowych
LeMans, Daytona, Sebring, Spa, Nurburgring, Suzuka (niekoniecznie wszystkie w jednym sezonie)
Wyscigi dlugodystansowe.
Dlaczego?
a. Bo nie bylo tam Polakow - pisanie historii od zera
b. Bo latwo to sprzedac - zauwazcie, ze kazdy start Polaka w Monte Carlo spotyka sie z wiekszym zainteresowaniem niz np: w Meksyku, czy innej Irlandii
c. Bo latwo i tanio nakrecic swietny dokument "o trudzie i znoju" takiej imprezy. Ewa Ewart bedzie polecac.
d. bo ciemnemu narodowi mozna wytlumaczyc, ze auto 24h smigalo na oleju Platinum
e. Nie trzeba wystartowac w LMP1, mozna w GT..... i przypadkiem zalapac sie na podium, a przy odrobinie szczescia wygrac.
Kto w tej wersji mialby jezdzic: 1 solidny kierowca zagraniczny z 2 ligi, ktoremu niestety trzeba placic (np. Pantano, Enge, moze nawet nizej typu Blekeemolen, albo ktorys z niefabrycznych DTM)
Kolejny wybrany przez ORLEN odgornie
oraz jeden wybrany droga eliminacji z ogolnopolskich testow na torze wsrod kierowcow z licencja. Przy okazji mozna kolejny program / film z tego skrecic.
2. Wejscie w FIA GT ( od tego roku ma status MŚ) - na zasadzie sponsora tytularnego zespolu "prawie fabrycznego" - z wprowadzeniem jednego polskiego kierowcy
3. DTM - za: otoczka serii absolutnie z pierwszej ligi
przeciw: koszty, zasieg tylko na zachodnia Europe praktycznie z wylaczeniem UK. Jezdzenie w ogonie, bo na na "fabryke" nawet Orlen na dzien dzisiejszy jest za krotki - chyba, ze w formie nalepki na tylnym skrzydle, ale to nie to samo.
Dlaczego nie wszedlbym w Porsche:
bo samochody sa rowne i nie bedzie sie dalo:
a. wygrac przewaga sprzetowa
b. w przypadku porazki zwalic na sprzet, co zgrabnie kupujemy (byc moze slusznie) w odniesieniu do naszych Dakarowych asow.
c. w tej serii nie jezdzi nikt o kim mozna powiedziec - "kierowca F1". W kazdej z wymienionych wyzej serii tych nazwisk jest sporo.
A wyscigi dla Polaka to F1.
Jak nie ma kogos z F1 to nie ma nikogo.