przez żółtodziób » środa, 26 mar 2003, 12:02
Generalizujesz, w serii Cart mimo wszystko jest sporo normalnych torów a nawet ulicznych, i jakoś HANS zdaje tam egzamin. W ALMS nie jeździ sięwogóle po owalach. Do rajdowych/wyścigowych pasów bezpieczenstwa tez się trzeba przyzwyczaić, na początku teżjest to denewujące, znam osoby dla kórych używanie zwykłych bezwładnościówek w aucie jest niewygodne i śmieję się z nich jak tylko przekładają pas przez tułów i trzymają go w ręku nie zapinając go zeby siępolicja nie czepiała. He, he, po pierwsze jest to jeszcze mniej wygodne niż jaego zapięcie a po drugie w ten sposób jeszcze prędzej zrobi sobie delikwent krzywdę w przypadku kolizji. Ale nie pomagają ani kpiny ani perswazja. Może z tym HANSem jest podobnie, wierzę że jest on niewygodny, ale przecież tu do cholery nie chodzi o wygodę tylko o to żeby jechać 300 km/h... Jasne że żaden system nie może prowadzić do ekstremalnego zmęczenia organizmu, ale przydałaby się też odrobina dobrej woli, trochę cierpliwości, jakieś modyfikacje i gra muzyka... Da sie jechać w kombinezonie, da się jechac w pasach, da się jechać z kaskiem na głowie który też mało nie waży, dawniej dawało się jeździć bolidami które miały pól obrotu luzu na kierownicy (czasy przedwojenne i pierwsza dekada powojenna), dawało się jeździć cały wyścig z jedną rękąna kierownicy a drugą na lewarku skrzyni biegów (jeszcze w latach 80tych, polecam obejrzeć jak kierowcy jeździli 15 lat temu GP Monako), da się też jechać z przywiązaną głową... Zreszta w bolidzie F1 i tak za bardzo nie ma miejsca żeby rusza głową mocno na boki...