No to miła niespodzianka
Droga w powiecie limanowskim ma szanse stać się najlepszą w Polsce trasą wyścigów górskich - zabiegają o to zarówno gospodarze Ziemi Limanowskiej, jak i władze sportów motorowych. Starosta limanowski Jan Puchała powołał grupę roboczą, przygotowującą od strony technicznej, organizacyjnej i finansowej rozgrywanie w pobliżu Limanowej ogólnopolskich i międzynarodowych wyścigów górskich.
W Beskidzie Wyspowym jest wiele pięknych tras, ale ta jest wyjątkowa. Gminna droga z Limanowej do Kamienicy na odcinku ze Starej Wsi na Przełęcz Pod Ostrą świetnie spełnia wymogi toru dla wyścigów górskich. Andrzej Marcinkiewicz, przewodniczący zespołu do spraw torów w PZM, wylicza zalety trasy. - Ma długość 6200 metrów przy średnim wzniosie 6,7%, do tego 38 zakrętów o bardzo zróżnicowanym charakterze. Byłby to najdłuższy tor wyścigów górskich w naszym kraju, a pod względem średniego wzniosu ustępuje jedynie stromiźnie trasy w Siennej. Ma nawierzchnię w doskonałym stanie; na wielu odcinkach odpowiada nawet parametrom torów Formuły 1, a na wszystkich pozostałych fragmentach przewyższa wymagania PZM co do równości tras wyścigów górskich. Taka jest opinia specjalistów, którzy w czerwcu przeprowadzali badania stanu jezdni.
Inicjatywa stworzenia na Ziemi Limanowskiej trasy wyścigów górskich ma pełne poparcie lokalnych władz. Starosta Jan Puchała uważa, że warto inwestować w przedsięwzięcie, które może stać się jednym z symboli powiatu, a zarazem przyczyni się do radykalnej poprawy bezpieczeństwa normalnych użytkowników drogi przez Przełęcz Pod Ostrą. - Ta trasa może być areną zawodów nie tylko ogólnopolskich, ale i międzynarodowych. Marzy nam się uzyskanie dla tych imprez rangi Mistrzostw Europy. Chcemy w ten sposób nawiązać do świetnej tradycji wielkich wyścigów górskich, rozgrywanych w okresie międzywojennym - Tatrzańskich Wyścigów Automobilowych czy wyścigów Berest - Krzyżówka koło Krynicy. To były imprezy sławne na całą Europę - podkreśla starosta.
Argumentem za rozgrywaniem wyścigów ze Starej Wsi na Przełęcz Pod Ostrą jest prężna działalność Auto Moto Klubu Limanowa. Ta organizacja powstała w 1978 roku, skupia obecnie trzystu entuzjastów sportów motorowych, ma wielkie doświadczenia w dziedzinie ratownictwa sportowego. Załogi AMK Limanowa startują w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski i w Rajdowym Samochodowym Pucharze PZM. - Pierwsze wyścigi górskie na tej trasie były organizowane 35 lat temu. Wielokrotnie na projektowanej trasie wyścigu były rozgrywane próby sportowe dawnych Rajdów Polski i Rajdów Krakowskich. Teraz mamy wielkie szanse na organizację ważnych zawodów kilka kilometrów od Limanowej - nie tai satysfakcji Jerzy Budacz, prezes AMK Limanowa.
Janusz Strześniewski, wiceprezes Polskiego Związku Motorowego, zadeklarował gotowość zawarcia ze starostwem wieloletniej umowy na urządzanie koło Limanowej rundy GSMP. Byłaby to umowa podobna do tej, która wiąże PZM z Mikołajkami odnośnie Rajdu Polski.
Do zespołu, działającego na rzecz stworzenia profesjonalnej trasy wyścigów górskich, został zaproszony Robert Kus z Automobilklubu Krakowskiego, lider tegorocznych GSMP. - Jestem mile zaskoczony tym, co zastałem na drodze na Ostrą. Nawierzchnia drogi jest doskonała, trasa ma ogromne walory sportowe i widowiskowe. W dolnej części konieczne będą szykany, bo jest nieco za szybko - oceniał Kus po zapoznaniu się z drogą.
Inicjatorzy są świadomi, że nieodzowne będą inwestycje. Dotyczy to w pierwszym rzędzie ochronnych barier energochłonnych, wyrównania i utwardzenia poboczy, infrastruktury na linii startu, a także parkingów oraz bazy gastronomicznej i noclegowej. Są wszelkie szanse, by uporać się z tym do roku 2010, choć niewykluczone, że pierwszy wyścig (jeszcze nie w randze GSMP) będzie można rozegrać już w przyszłym sezonie.
Grzegorz Chmielewski
Ostatnio edytowano czwartek, 31 lip 2008, 21:21 przez Anonymous, łącznie edytowano 2 razy