Moderator: SebaSTI
GośćTegoForum napisał(a):Witam Panowie,
Obserwuję zarówno wyścigi, jak i polskie rajdy, od wielu lat.
Był okres kiedy mocno w pewne przedsięwzięcia byłem zaangażowany i mogę się z Wami podzielić pewną radą/spostrzeżeniem...
Otóż, jak to My Polacy mamy we krwi, narzekać umiemy na 1000 sposobów - winny PZM, rywal mnie wypchnął, sędzia kalosz, TV nas olewa, sponsorzy mają nas gdzieś itd. ...
Nie twierdzę, że Wasze uwagi nie są uzasadnione,ale...
RedKivi napisał(a):w połączeniu z bardziej liberalnymi przepisami jest w stanie spowodować ożywienie upadających wyścigów
Booyac napisał(a):RedKivi napisał(a):w połączeniu z bardziej liberalnymi przepisami jest w stanie spowodować ożywienie upadających wyścigów
nie zgadzam się, zresztą już to przerabialiśmy: Stańco w Saleenie GT1 ścigający się sam ze sobą.
za kontrprzykład może też służyć popularność pucharów Kii, przecież puchar to szczyt nieliberalności przepisów, konkretne auto, konkretny dostawca, określony, wąski zakres modyfikacji, a frekwencja jest i to duża
zasadniczo musimy sobie odpowiedzieć na pytanie czym mają być Wyścigowe Samochodowe Mistrzostwa Polski? pojeżdżawką na "byleczym" wokół toru, czy sportową rywalizacją kierowców? za jedną z przyczyn zapaści w wyścigach uważam właśnie te regulaminy, które pozwalały jeździć bez mała na czymkolwiek: najpierw Hgrupa, teraz E1. Regulaminy "konsultowane" z zawodnikami na zasadzie: "a ja mam taki a taki samochód, przeróbcie regulamin tak żebym był konkurencyjny".
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości